Głupiejemy
"(...) musi pan pamiętać, że światła część społeczeństwa zawsze jest w mniejszości. Nie znam kraju w Europie, w którym byłoby inaczej. Ludzi niewykształconych, ubogich, tych, którzy nie potrafią żyć i boją się ruszyć palcem w bucie, bo wyobrażają sobie, że przez to spotka ich klęska, jest więcej. Dlatego te wszystkie strachy i nieprawdy, wypowiedziane podczas ostatniej kampanii wyborczej, zaowocowały tym, co pan słusznie nazywa katastrofą. (...) Uważam, że im większe będą wpływy Kościoła katolickiego, tym większy będzie strach. Przecież ten naród jest już bojaźliwy do obłędu: bez przerwy chodzimy na cmentarze, kroczymy w jakichś procesjach, wieszamy święte obrazy, czyli zajmujemy się wszystkim tym, co nie jest budową republiki, światłego państwa. Nawet nie ma to uroku Sienkiewicza, bo ci nasi księża mówią fatalnym językiem. (...) Ale co zrobić? Żeby było bardziej inteligentnie, żeby było mniej ciemnogrodu. Bo czym się różni ciemnogród komunistycznego betonu od ciemnogrodu Kościoła katolickiego? Efekt jest podobny: głupiejemy w oczach. (...) Moim zdaniem, Polska naprawdę zbliża się do modelu amerykańskiego. Wprawdzie Kościół katolicki jest najwsteczniejszym elementem tej machiny, ale przecież sposób myślenia protestanckich Kościołów w Ameryce jest taki sam: walczyć ze wszystkim, co w liberalnym kraju powinno być wprowadzone w życie."
Z rozmowy z Andrzejem Żuławskim, Przegląd 47/2005
W ramach prowadzonej współpracy z pismem "Res Humana" swoje pierwsze w Racjonaliście artykuły zamieścili także:
Henryk Borowski, Stefan Wojtkowiak, Adam Sierakowski i Władysław Markiewicz.
Polecana w naszej księgarni książka
"Misjonarska miłość. Matka Teresa w teorii i w praktyce"
jest także dostępna w formacie pdf lub DjVu
na stronie internetowej
Towarzystwa Humanistycznego. Zachęcamy do zapoznania się z treścią tej publikacji, można tu znaleźć odmienną od powszechnie obowiązującej ocenę działalności Matki Teresy.
Mieszkańcy Warszawy postanowili pożegnać swojego Prezydenta, tak jak na to zasługuje.
Serwis Racjonalista przystąpił do grona partnerów tej inicjatywy. Zachęcamy naszych czytelników do odwiedzenia
strony internetowej akcji, zapoznania się z jej programem i wzięcia w niej udziału. Zapowiada się dobra zabawa.
Wszystko ma się odbyć w ramach happeningu w konwencji humorystycznej.
Zapraszamy.
Sondaże Racjonalisty
Odnotowujemy kolejny rekord, tym razem udziału w sondażach Racjonalisty. We właśnie zakończonej sondzie ogólnej wypowiedziało się
6633 czytelników. Potwierdza to, że coraz więcej osób nas odwiedza, oraz że nasze sondy cieszą się rosnącą popularnością. Być może tak liczny udział został spowodowany tym, że pytanie dotyczyło spraw bardzo osobistych, okazuje się ze najbardziej obawiamy się
...samotności.
Boję się:
Życia - 10,2 %
Śmierci - 18,6 %
Bliskości - 6 %
Samotności - 42,2 %
Ludzi - 15,1 %
Boga - 7,8 %
Nasza kolejna sonda została zainspirowana ostatnimi wydarzeniami. Zapraszamy do udziału.
Kolejne wydarzenie, w którym mogą wziąć udział członkowie i sympatycy PSR to Pożegnanie prezydenta Warszawy, które odbędzie się 11.12.2005 r. Zapraszamy na Forum PSR, już wkrótce zaczną się tam pojawiać dodatkowe informacje na ten temat.
PSR zacieśnia kontakty i współpracę z Towarzystwem Humanistycznym, Fundacją Sapere Aude i Stowarzyszeniem Neutrum.
Dostępne są także oficjalne materiały wyjaśniające i reklamujące ideę PSR. Każdy członek stowarzyszenia może je
pobrać ze strony:
Materiały
informacyjne i reklamowe PSR i rozpowszechniać w swoim otoczeniu.
Spotkanie w Toruniu
Ustawa o rozdziale Kościoła i Państwa
Internetowa TV organizacji humanistycznych
Kulturoznawca potrzebny!
Spotkanie PSR w Gdańsku
Spotkanie PSRu- Trójmiasto
Cała Warszawa żegna swego Prezyde..
Wydarzenia poznańskie
Materiały promocyjno-informacyjne
A co w Szczecinie?
Katowice!
Laicko-wolnomyślna konfederacja
Spotkania lokalne
Ulotki
spotkanie we wrocławiu
Zapraszamy na meeting w Katowicach!!!
Najbliższe spotkania PSR:
Wrocław - 3 grudzień
Katowice - 11 grudzień
Toruń - 11 grudzień
Warszawa - 11 grudnia happening na placu Bankowym
Nie ma Twojego miasta? Zorganizuj ośrodek PSR u siebie! Napisz: psr@racjonalista.pl
Na 100-lecie uchwalenia ustawy o rozdziale Kościoła i państwa we Francji planowana jest dyskusja panelowa w Klubie Le Madame, także z zaproszonymi gośćmi spoza PSR. Jej dokładny termin i temat zostaną podane w najbliższym czasie.
Wystąpienie - Leszek Słowicz (28-11-2005) |
Młoda dziewczyna poznana
na wydziale socjologii zwróciła się do mnie z niecodzienną prośbą.
Pytała mnie, znając moje antyklerykalne poglądy, czy zechciałbym być
świadkiem w momencie jej występowania z kościoła katolickiego. Okazało
się bowiem, że jako pełnoletnia, zasięgnęła informacji na temat możliwości
skreślenia z listy osób zewidencjonowanych przez administrację kościelną
jako osoba wierząca... W wiosenny poranek trzeba się było stawić w
kancelarii kościoła. W średnim wieku duszpasterz zaprosił do wysłuchania
ostatniej mszy w życiu, co pod przymusem uczyniliśmy, ale siedząc na
wygodnych fotelach zakrystii. Po mszy odczytał odpowiednie ustępy z
prawa kanonicznego, spytał świadków, to znaczy mnie i koleżankę M.,
do jakich należymy parafii, sporządził adnotację z dowodów
osobistych całej trójki i życzył wszystkiego dobrego na drogę
"bez boga" |
Materiały informacyjne i reklamowe PSR - (28-11-2005) |
Prosimy naszych członków i sympatyków o pobieranie z niniejszej strony materiałów ulotek Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, które można we własnym zakresie wydrukować (B&W lub kolor), powielić i rozdawać lub pozostawić w Waszych środowiskach, miejscach pracy, wśród znajomych i rodziny. Pomóżcie nam stworzyć w Polsce społeczność wolnomyślicieli i racjonalistów! |
Wolność zgromadzeń kontra "moralność publiczna" - Mariusz Agnosiewicz (27-11-2005) |
Rzecznicy "moralności publicznej" coraz częściej odwołują się do prawa i do argumentacji wypowiadanej w języku prawniczym. Nie próbują oni sabotować parad równości za pośrednictwem szykan administracyjnych, co dotąd było główną strategią władz, lecz starają się dowieść, że te zgromadzenia jako takie są sprzeczne z prawem. Biorąc pod uwagę klimat polityczny jaki nam nastał, uważam ten fundamentalistyczny folklor za coś potencjalnie groźnego. Próby prawnego uzasadniania ograniczania wolności zgromadzeń dla zgromadzeń budzących kontrowersje społeczne przypominają w swej istocie dokładnie to co dzieje się na styku nauka-pseudonauka. Pseudonauka bazuje na emocjach, ale swoje tezy formułuje w języku imitującym naukę i naukową argumentację, ignorując przy tym zupełnie metodę naukową i wiedzę naukową. Analogicznie bliźniaczą działalnością jest pseudoprawne racjonalizowanie podejmowanych w oparciu o prawo, lecz wynikających z dyrektyw zupełnie pozaprawnych w odniesieniu tym razem do homoseksualistów. Diagnoza prawnej szarlatanerii. |
Środki dowodowe w procesach czarownic - Miroslaw Rybka (26-11-2005) |
Środki dowodowe przeprowadzane w procesach o czary można podzielić na trzy kategorie. Do pierwszej z nich zaliczymy te dowody, które były wspólne we wszystkich sprawach karnych, jak np. przyznanie się do zbrodni. W drugiej kategorii znajdą się środki dowodowe będące wymysłem prześladowców czarownic. Do tejże grupy zaliczają się np. próba igły, wagi czy łez. Natomiast do ostatniej kategorii dowodów zaliczymy ordalia (np. próba ognia, wrzątku, wody). W procesach o czary stosowany był specjalny tryb postępowania inkwizycyjnego, ze względu na szczególny charakter zbrodni, za którą kryła się potęga Piekieł. Był to bowiem proces, w którym przeciwnikiem sądu był sam Szatan, podczas gdy domniemana czarownica bywała tylko jego bezwolnym narzędziem i ofiarą. Wobec tak potężnego wroga formalności "zwykłej" procedury inkwizycyjnej ustąpić musiały środkom skutecznej prowadzącym do pokonania sił Ciemności. W tej materii zakładano, że najskuteczniejszy jest tryb procesu opisany w "Młocie na czarownice". Ta "biblia zabobonu" stała się w większej części Europy, ówczesnym kodeksem postępowania karnego. Bogato ilustrowany, barwny opis świątobliwych metod procederu męczenia i mordowania kobiet niewygodnych społecznie na przestrzeni wieków przedoświeceniowych. |
Postawa otwartości w edukacji, wychowaniu i nauce - Jerzy Kolarzowski (26-11-2005) |
Antyczny kanon cnót: dzielność, umiar, przezorność i sprawiedliwość został uzupełniony przez trzy podstawowe filary religijności chrześcijańskiej: wiarę, nadzieję i miłość. Wraz ze schyłkiem średniowiecza etyczne przesłanie platonizmu z praktyki życiowej trafiło do foliałów badaczy nad antykiem. Współcześnie u progu XXI wieku należy zapytać, jakie wartości winny przyświecać erze przez niektórych określanej jako post-chrześcijańska? Ponieważ mam mówić o edukacji, wychowaniu i nauce chcę wskazać na: wolność, skuteczność i miłość. |
Kilka uwag w kwestii pierwotnego języka Ewangelii - Ireneusz Kania (26-11-2005) |
Jeśli tak wielka liczba faktów zdaje się przemawiać za hipotezą, że pierwotnym językiem Ewangelii był hebrajski, to od komentatorów tych tekstów, a zwłaszcza od ich tłumaczy, należałoby oczekiwać uwzględnienia w ich warsztacie fachowym instrumentarium żydowskiej tradycyjnej hermeneutyki. Co więc stoi na przeszkodzie? Czyżby jakieś względy doktrynalne? Na Soborze nieraz mówiono o "naszych starszych braciach", wyznawcach tego samego jedynego Boga. Starszy brat może wszak młodszego nauczyć niemało... Czy nie czas wyciągnąć z tego parę praktycznych wniosków, również w biblistyce? Albowiem wydaje mi się, że dopóki to nie nastąpi, nie możemy mieć nadziei choćby na rzeczywiście adekwatne przekłady obu Testamentów. Publikowane w ostatnich latach na świecie (także i u nas) tłumaczenia są, niestety, jawnym tego dowodem. |
Pożegnanie Prezydenta - Andrzej Koraszewski (26-11-2005) |
Po 10 latach prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego być może warto powrócić do jej początków. Wygrana Aleksandra Kwaśniewskiego była początkowo dla polityków z obozu solidarnościowego szokiem, rychło jednak okazało się, że jak dotychczas był to jedyny polityk, który próbował robić coś, aby tęsknota społeczeństwa do normalności nie była nadzieją beznadziejną. Przez dziesięć lat był prezydentem ponadpartyjnym, próbującym łagodzić nasilające się oszołomstwo naszej sceny politycznej, która z każdym rokiem bardziej dzieliła się na partie ludowo-radykalne i inteligencko-elitarne. Ludowość utraciła swój lewicowy charakter i sięgnęły po nią elementy katolicko-narodowe. O elektorat inteligencko-elitarny walczy PO z SLD, najwyraźniej niepomne losu UW. Prezydenta stojącego ponad tymi podziałami przez najbliższe pięć lat nie będzie na pewno, a co będzie potem tego dziś nikt nie potrafi przewidzieć. |
Zabójcza wrażliwość - Przem Koberda (26-11-2005) |
Wrażliwość jest jednym z najpiękniejszych przymiotów ludzkiej uczuciowości. Odróżnia nas od mniej skomplikowanych organizmów. Wraz z muzą zawiązuje ciąg twórczych aktywności: poczynając od narodzin "weny", poprzez rozwój kreatywności i na wyzwalaniu siły do działania kończąc. A właściwie... nie kończąc, gdyż radość tworzenia nie uznaje ograniczeń. Wrażliwość przynosi człowiekowi pozytywne oblicze zaczepienia w systemie społecznym. Dzięki niej nie jesteśmy sami dla siebie, lecz potrafimy żyć i działać dla innego człowieka - z większą lub mniejszą wzajemnością. Wrażliwość ma jednak i swoje drugie oblicze... |
Mit nieustającego dziewictwa Marii - Joanna Zegzuła (26-11-2005) |
Rozważając problematykę związaną z ideą dziewictwa w chrześcijaństwie w aspekcie jednego z dogmatów maryjnych, warto zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Pierwsza z nich dotyczy suponowanego rodzeństwa Jezusa. Stanowi ona interesujący głos (będący formą argumentacji bądź kontrargumentacji) w dyskusji dotyczącej kultu dziewictwa. Kwestia ta związana jest ściśle z zagadnieniem pierworództwa, które stanowić może swoiste jej uzupełnienie. Jako dalsze rozwinięcie owych kwestii przedstawiam wybrane apokryfy, w których pojawia się kwestia dziewictwa maryjnego. Zamierzeniem moim jest, by praca ta była w swej istocie jak najbardziej wieloaspektowa i ukazująca tym samym wielowymiarowe ujęcie idei dziewictwa w chrześcijaństwie, zarówno na gruncie apologetycznym, jak i polemicznym. |
Prawo cywilne a kanoniczne - (25-11-2005) |
Na początku lat 90. ksiądz wziął kredyt w wysokości 8 mld s.zł na inwestycje parafialne z zabezpieczeniem hipotecznym na 3 nieruchomościach parafialnych. Dług nie został zwrócony, lecz w Sądzie Najwyższym to bank przegrał sprawę. Okazuje się bowiem, że nie tylko nieznajomość prawa szkodzi, ale i nieznajomość prawa kanonicznego szkodzi, i to nawet w interesach. "Poprzez art. 5 konkordatu oraz art. 2 ustawy wyznaniowej Rzeczpospolita Polska zobowiązała się respektować przepisy prawa kanonicznego w zakresie zarządzania przez Kościół łaciński jego sprawami. Jednak nie chodzi tu o tolerowanie prawa kanonicznego, ale o wyrażenie zgody, aby przepisy tego systemu wywoływały określone skutki prawne w prawie polskim" - pisze glosator. Poprzez konkordat i ustawę wyznaniową dot. Kościoła wpuściliśmy do swego porządku prawnego normy prawa kanonicznego (które ustala papież, jako monarcha absolutny Kościoła). Gdyby dodano tam kanon zgodnie z którym Kościół może nie oddawać długów osobom nieuczęszczającym regularnie na msze, byłby to z pewnością skuteczny instrument mobilizowania religijnego wielu przedsiębiorców. |
IV-tej RP gwałt na społeczeństwie otwartym - (21-11-2005) |
Kolejna awantura z marszem na rzecz poszanowania praw mniejszości poprzedzona była narastającą nagonką i oznakami eskalacji nietolerancji i pogardy dla mniejszości wyrażanymi przez triumfalistycznie nastrojonych przedstawicieli środowisk ortodoksyjnych i ksenofobicznych. Wszystko to zostało ukoronowane sankcją moralną i "naukową" ucieleśnioną w wydanym na kilka dni przed planowanym Marszem oświadczeniu grupy poznańskich naukowców użyczających swych autorytetów naukowych do usług Arcybiskupa Poznańskiego, który grupę tę ukonstytuował jako "Radę Społeczną przy Arcybiskupie Poznańskim". W skład owej Rady wchodzi m.in. prof. Andrzej Legocki - Prezes PAN, na co dzień zajmujący się tak "heterodoksyjną" dziedziną jak organizmy transgeniczne, a od święta organizator wycieczek kierownictwa PAN do papieża i sygnatariusz "świeckich ekskomunik" przeciw homoseksualistom, czym właśnie było owo oświadczenie Rady, gdzie profesorowie polscy wypowiadają się co do "grzeszności" praktyk homoseksualnych (sic!). Wyrażamy swój sprzeciw wobec szargania tytułów naukowych do sygnowania skrajnie ortodoksyjnych poglądów społecznych będących wiernym odbiciem panującej ideologii. Z drugiej zaś strony wyrażamy swój protest przeciwko łamaniu standardów społeczeństwa pluralistycznego i świeckiego publikując co następuje... |
Dialog z wierzącymi - Andrzej Koraszewski (21-11-2005) |
W Europie Oświecenie dokonało rewolucji, przyniosło zmianę wartości, na których oparta jest wspólnota narodowa. Zmianie uległo samo pojęcie narodu, w którego definicji przeniesiono ciężar ze związków biologicznych, plemiennych, z więzi języka i wspólnoty terytorialnej, na umowę społeczną i prawo; poddany stawał się obywatelem, a mistyczną więź grupową zastąpić miały grupy wspólnego interesu i system przedstawicielski. Przenosiło to religię w sferę prywatności. Rezygnacja z religii jako głównego spoiwa społeczeństwa, wycofanie się państwa z obszaru indoktrynacji religijnej i przeniesienie tego wysiłku na rzeczywistą oświatę, pozwala na jakościowo odmienne wykorzystanie ludzkiego potencjału. |
Inicjacja dziewcząt w świecie minojskim - Joanna Żak-Bucholc (19-11-2005) |
Wciąż trwa spór o to czym w istocie była sztuka minojska - li tylko dekoracyjną sztuką mającą cieszyć oczy mieszkańców, owych pogodnych, szczęśliwych Minojczyków, jak chcą ich widzieć niektórzy badacze; stąd np. wizerunki jaskółki, kwiatów itd. kwitowane są spostrzeżeniem, że artyści w piękny sposób oddali to, co widzieli w naturze - i basta. Nic głębiej się nie kryje, to tylko realizm i estetyka (cóż w takim razie z wizerunkami niebieskich małp, bo przecież na Krecie i wyspach egejskich małp nie było w naturze, a już niebieskich w szczególności). Inni uważają, że sztuka minojska, jak i sztuka współczesnych im ludów, Egipcjan, Akadyjczyków, itd. miała charakter religijno-symboliczny, i to co jest na obrazie, coś znaczy pozafiguratywnie, w porządku mitu, wierzeń, systemu światopoglądowego. |
Nowa Wieża Babel - postmodernizm według Lyotarda - Magdalena Kremiec (18-11-2005) |
Spór o postmodernizm trwa od wielu już lat i wygląda na to, że jeszcze się nie skończył. Ale co tu dużo mówić - całe zjawisko (podobno) trwa jeszcze i trudno jest osiągnąć odpowiednią perspektywę, konieczną przy próbie jego oceny. Dlatego chciałam się zająć, nie ocenianiem formacji postmodernizmu, ale osobą weterana tego pojęcia na gruncie filozofii, Jean-Françoisem Lyotardem. Dlaczego Lyotard zasługuje na to, żeby poświęcić mu ten artykuł? Właśnie za sprawą jego "Kondycji ponowoczesnej", która wprowadza termin "postmodernizm" na grunt filozofii, rozgorzał w środowisku spór o to, czym właściwie ta nowa formacja ma być. |
Obrona indywidualizmu - Dirk Verhofstadt (17-11-2005) |
Belgijski filozof Etienne Vermeersch wskazuje naukę jako najważniejszy czynnik rozwoju naszej cywilizacji i stwierdza, że chrześcijaństwo nie ma z tym nic wspólnego. Według niego rozwój nauki nastąpił w XVI wieku i opiera się na greckich naukach ścisłych uzupełnionych przez arabską arytmetykę i algebrę. Holenderski eseista August Hans den Boef sprzeciwia się ciągle przedstawianemu poglądowi, że religia jest czymś pięknym i że postępowanie według nakazów religijnych jest moralnie najbardziej odpowiedzialne. Indywidualizacja zachodniej etyki w ostatnich dziesięcioleciach miała zadziwiająco szybki przebieg. Zadziwiający, ponieważ ludzka działalność na tej płaszczyźnie wymaga dużo zrozumienia, odpowiedzialności i poświęcenia w stosunku do współbliźniego i świata. Ludzie przyjmujący tę wizję sami muszą rozwiązywać swoje dylematy moralne w przeciwieństwie do systemów masowych, gdzie o tym co jest dobre a co złe rozstrzyga system. |
Wspólnota Braci Polskich - Jerzy Kolarzowski (16-11-2005) |
Od końca lat 30. XVII w. krążyła o Arianach "czarna legenda". Jej narodziny w stosunku do Braci Polskich można usytuować w 1638, kiedy to po usunięciu przez ariańskich studentów przydrożnego krzyża nakazano zamknięcie na zawsze Akademii w Rakowie, zniszczenie drukarni i zboru ariańskiego. Podburzone przez księży katolickich chłopstwo dopuszczało się mordów na arianach i paliło ich majątki. W 1656 król Jan Kazimierz złożył uroczysty ślub, że po zwycięstwie w wojnie ze Szwedami wypędzi z kraju arian, którzy "bluźnią dziewicy Maryi nie uznając boskości Jej Syna". Ślubu dotrzymał. Współcześnie Bracia Polscy zostali docenieni za swą otwartość światopoglądową, kontakty z elitami umysłowymi ówczesnej Europy, uwagę, którą przykładali do studiów i kształcenia młodzieży, zaczęto ich postrzegać jako odnowicieli idei bliskich akademii platońskiej, swego rodzaju bractwo, którego aspiracjami było najdalej idące połączenie ascetycznego chrystianizmu z dorobkiem filozoficznym zarówno Antyku jak i europejskiego Odrodzenia. |
Moda na dziewictwo? - Joanna Zegzuła (16-11-2005) |
Ruch "True Love Waits" (Prawdziwa miłość czeka) powstał na początku lat 90. w USA wśród chrześcijańskich nastolatków z inspiracji pastora baptysty. Następnie został przyjęty przez wiele parafii katolickich. Główną ideą tej wspólnoty jest zachowanie dziewiczej "czystości" przedślubnej. W każdą niedzielę w zborach i kościołach różnych wyznań tysiące nastolatków składa obietnice "czystości": "Wierząc, że prawdziwa miłość czeka, zobowiązuję się względem Boga, siebie, rodziny, przyjaciół, przyszłego współmałżonka, przyszłego potomstwa, zachować wstrzemięźliwość seksualną, począwszy od dnia obecnego do dnia, w którym wstąpię w święty związek małżeński". Od momentu powstania ponad 2 mln młodych ludzi zobowiązało się do trwania w tym stanie. Jak wykazały badania, 12% chrześcijańskiej młodzieży obietnicy dotrzymało. Okazało się też, że zobowiązanie to wcale nie chroni młodych ludzi przed chorobami wenerycznymi, wręcz przeciwnie... |
Sokrates jako postać archetypowa - Mirosław Miniszewski (16-11-2005) |
Proces Sokratesa można interpretować wielopoziomowo. Najbardziej wyraźny jest wątek polityczny. Zdaniem Stone'a filozof ten był sam sobie winien, gdyż nienawidził demokracji a głoszone przezeń poglądy miały się przyczynić do kilku prób obalenia demokracji w Atenach. Z czysto literackiego punktu widzenia "Obrona" jest przykładem gloryfikacji niezłomności ludzkiego ducha, wierności zasadom i ideom. Sokrates jawi się tutaj jako ofiara systemu i ciasnoty intelektualnej otaczającej go społeczności. Można wszakże pójść jeszcze dalej i zastanowić się nad Sokratesem jawiącym się w przestrzeni archetypowej. Można go bowiem postrzegać jako manifestację archetypu trikstera, i ta właśnie teza jest zasadniczą częścią niniejszej pracy. |
Zapiski londyńskie 1988/1989 cz. 8 - Andrzej Koraszewski (16-11-2005) |
W 1986 roku zacząłem pracę w Polskiej Sekcji BBC w Londynie. Jeden z punktów kontraktu zakazywał publikowania w jakichkolwiek środkach masowego przekazu poza korporacją. Pracowałem w miejscu stanowiącym znakomity punkt obserwacyjny, ale nie miałem możliwości wypowiadania się jako publicysta. Kiedy w 1988 roku upadek komunizmu stawał się coraz bardziej oczywisty, zacząłem prowadzić rodzaj dziennika. Mam wrażenie, że po szesnastu latach te zapiski mogą być małym przyczynkiem pozwalającym zrozumieć sytuacje w chwili obecnej. Obejmują one okres od maja 1988 do września 1989. |
Głos nigeryjskiego racjonalisty - Leo Igwe (16-11-2005) |
Zarzucono mi, że nie biorę pod uwagę "wagi kulturowego relatywizmu przy ocenie korzyści z religii". No cóż, uważam, że kulturowy relatywizm ma tendencję tworzenia kulturowej anomii. To znaczy sytuacji, w której każde działanie czy przekonanie można usprawiedliwić i uzasadnić na podstawie jego unikatowej korzyści, dobra czy znaczenia dla sposobu myślenia i życia ludzi. Gdybyśmy mieli iść śladami kulturowych relatywistów, to nie byłoby żadnej podstawy do krytyki czy potępienia ohydnych wierzeń i praktyk, takich jak palenie czarownic, zabójstwa rytualne, ofiary ludzkie, okaleczanie kobiecych genitaliów, małżeństwa dzieci i inne "kulturowe" przestępstwa przeciwko ludzkości i racjonalności. Jako racjonalista uważam, że powinniśmy móc stosować rozum wobec każdej wiary i praktyki, bez obaw, ani okazywania specjalnych względów, bez ulegania kulturowym sentymentom i świętoszkowatości |
Postulaty społeczne racjonalistów - (13-11-2005) |
Choć racjonalizm nie jest związany z żadną opcją czy ideologią polityczną, zdecydowaną większość wolnomyślicieli-racjonalistów łączy zbliżona aksjologia i etyka, które w sferze społecznej przekuwają się na pewną grupę postulatów wspólnych środowisku racjonalistycznemu. Ogólnie postulaty te określają pojęcia: wolność i realizm. |
Katolicyzm jako los? - Stanisław Obirek (12-11-2005) |
Pomysł na tekst powstał pod wpływem lektury przejmującego tekstu B. Wojdowskiego "Judaizm jako los". Czy judaizm postrzegany jako los przez polskiego Żyda, nie domaga się również nowego namysłu nad polskim katolicyzmem przez wielu przecież postrzeganym jako los właśnie, a więc jako rzeczywistość dana raz na zawsze i niepodlegająca zmianie. Nie wydaje się, by tak żywo odczuwana przez Wojdowskiego (ale chyba nie tylko przez niego) wszechobecność presji katolicyzmu, zwłaszcza jego antysemickiego charakteru, była uświadamiana przez samych katolików. Poniższe uwagi są próbą docieczenia, dlaczego w katolickiej Polsce niekatolik może się czuć tak wyobcowanym i dlaczego katolik wyłamujący się obowiązującej wersji katolicyzmu (wskazując na jego braki i wynaturzenia) przestaje być za katolika uważany. Katolicyzm polski, i to zarówno w formie, jak i z ducha, bardziej przypomina Sobór Trydencki niż Watykański II. W moim przeświadczeniu najbliższe lata przyniosą odejście od tej zmitologizowanej i masowej wersji katolicyzmu na rzecz religii prywatnej i "rynkowej". Za Witoldem Gombrowiczem powiedziałbym, iż "dziś już bynajmniej nie idzie o to, aby wytrwać w spuściźnie, którą nam przekazały pokolenia, idzie o to, aby ją w sobie przezwyciężyć". |
Krzyż i swastyka - Mariusz Agnosiewicz (12-11-2005) |
"Czy naprawdę wierzysz, że masy kiedykolwiek znów staną się chrześcijańskie? Nonsens. Nigdy! Bajka dobiegła końca (...), ale my możemy przyspieszyć bieg wydarzeń. Pastorzy sami będą musieli wykopać sobie groby. Zdradzą Boga dla nas. Zdradzą wszystko, by uratować swoje nędzne posadki i dochody" (Adolf Hitler, 1933). Hitler mylił się w wielu kwestiach, jednak jego przewidywanie odnośnie kościołów chrześcijańskich okazało się trafne. Naziści udawali chrześcijan, oburzali się na posądzenia o ateizm, Himmler zapowiedział, że ateizm z szeregów SS osobiście wytępi, Kościoły ewangelicki i katolicki znalazły się na jego liście płac i otrzymywały pewien udział z podatku, były też stale największymi po państwie właścicielami ziemskimi w Rzeszy, a subwencje państwowe po jego dojściu do władzy stale rosły: 1933 - 130 mln marek; 1938 - 500 mln; w czasie wojny - ponad miliard marek. O ile hierarchia i duchowieństwo katolickie zasadniczo wykazywały tchórzliwe kapitulanctwo lub akceptację, czasami przejawiając szczery wobec nazizmu entuzjazm, o tyle duchowieństwo i kościoły luterańskie mają na swym koncie okres głębokiej fascynacji narodowym socjalizmem i zauroczenie Hitlerem. |
O istocie kultury - Andrzej Nowicki, Zdzisław Słowik (26-11-2005) |
Z mojej inspiracji prowadzone były w Polsce badania nad procesami wygasania religii. Zawsze, a więc także obecnie, wbrew tym, którzy pod wpływem żywotności islamu, czy pod wpływem coraz bardziej hałaśliwej i agresywnej klerykalizacji Polski wierzą, że religie te będą istniały wiecznie, wcale nie zmieniam mojego stanowiska. W dalszym ciągu sądzę, że wszystkie religie, nie tylko chrześcijaństwo, ale także islam, kiedyś wygasną, a przyszłość należy do kultury świeckiej. Otóż problem polega na tym, żeby z tego procesu nieuchronnego wygasania religii ocalić, uratować wszystko to, co w religiach jest cenne: treści filozoficzne, treści aksjologiczne, wartości artystyczne. Mądrzejsi teologowie dobrze wiedzą, że moje, realizowane przez wiele dziesięcioleci dążenie do wyłuskiwania cennych treści z religijnej skorupy i przekształcania ich w świeckie cząstki kultury świeckiej, jest w rzeczywistości obroną wartości ukrytych w religiach. |
Wszak człowiek to świat człowieka - Jerzy Ładyka (26-11-2005) |
Działalność naukowa Zdzisława
Cackowskiego, autora wielu rozpraw teoretycznych, jest w samej rzeczy formowaniem ogólnej, systemowej koncepcji filozoficznej. Wyrazisty tego przejaw stanowi publikacja "Człowiek i świat człowieka. Warstwy ludzkiego ciała". Ten rodzaj twórczości nie należy dzisiaj do częstych. Uwagę przyciąga raczej problematyka cząstkowa, przyczynkarska. Ma na to niewątpliwie wpływ sytuacja, kiedy przyspieszony bieg zmian cywilizacyjnych sprawia, że ludzie ci ponaglani do nowych przystosowań oczekują wsparcia ze strony nauk specjalistycznych. Ale równocześnie w toku powszedniości przewija się przecież tęsknota poznawcza za wiedzą o Wszystkim - za jakąś przekonującą wizją rzeczywistości ujętą w całości. |
Ideały humanizmu wobec wyzwań współczesności - Małgorzata B. Jakubiak (26-11-2005) |
Przekonanie każdego spośród humanistów renesansowych, że człowiek jest twórcą nie tylko rzeczy, ale może tworzyć także sam siebie, czyli jak pisał Giovanni Pico delia Mirandola w Mowie o godności człowieka, "samego siebie w każdy kształt ciała i każdy kształt umysłu wyrzeźbić, przetworzyć (...) i przekształcić (...) będzie mógł degenerować się i staczać, albo mocą swego ducha wznosić się do istot boskich" - dziś jest udziałem niewielu. W pedagogice, potem w zwykłym traktowaniu życia, poglądy o kształtowaniu swego charakteru, siły woli i jego pożądanych cech, czyli tego, co starożytni nazywali cnotami, ustąpiło miejsca
"bezstresowemu wychowaniu", wygodnej wierze w zdeterminowanie wszystkich swoich cech przez geny etc. |
Energia - jej rodzaje i poszukiwanie nowych źródeł - Alicja W. Godlewska, Janusz Y. Ostrowski (26-11-2005) |
Źródła energii należy podzielić na dwie grupy. I. Źródła, które: a) uzyskują energię ze spalania; b) zanieczyszczają biosferę (są brudne i brudzące); c) są bardzo nierównomiernie rozłożone w niewielu tylko rejonach; d) zawierają wiele cennych substancji, które są niszczone; e) są wyczerpywalne (nieodnawialne), a więc będą coraz droższe i w końcu ich zabraknie. II. Źródła, które są: a) czyste (nie oparte na spalaniu); b) dostępne w bardzo wielu rejonach; c) niewyczerpywalne (odnawialne); d) rozwojowe - o wielu, zależnie od warunków, metodach wykorzystania. W związku z przystąpieniem do Unii Europejskiej Polska jest zobowiązana zmniejszyć "czarną energię" (ropę naftową, węgiel, gaz ziemny) a powiększyć "białą" (słoneczną, wiatru, wody, geotermalną) z 2,7 proc. do 7,5 proc. |
Ofensywność dominikańska z "Wyspy Szmaragdowe - Michał Horoszewicz (26-11-2005) |
Papiestwo jest instytucją głęboko skażoną, obciążoną wieloma grzechami (irlandzki teolog moralny ks. Fagan sięga przykładowo po fakt spoza pojęć utartych: oto w 1799 r. papieże wykorzystywali niewolników do poruszania swych galer, zakuwając ich w łańcuchy na noc i na czas odpoczynku - choć znaczące kraje europejskie dawno wyzbyły się praktyk galerniczych). Dziś w Europie cały Kościół jest w głebokim kryzysie. Rosnąca liczba katolików domaga się zasadniczej reformy Kościoła poprzez wezwanie do Soboru Watykańskiego III: są już zbierane podpisy - wskazuje
Fagan. Ale pozostaje sceptyczny: czy można oczekiwać, że instytucja sama się zreformuje, skoro problemem jest jej własna kultura klerykalizmu? |
O człowieku - Zdzisław Cackowski (26-11-2005) |
Światem człowieka nazywam ten obszar Wszechświata, do którego człowiek dociera (a) swoim działaniem praktycznym (czyniąc rzeczy podmiotami swojego działania praktycznego oraz środkami, narzędziami swojego działania na inne - dalsze rzeczy); (b) swoim postrzeganiem (bezpośrednim i pośrednim - zinstrumentalizowanym); (c) swoją wyobraźnią (która często sięga do rzeczy istniejących, stylizując je jakoś, ale też często tworzy rzeczy nieistniejące, tworzy całe światy), wreszcie (d) swoją myślą (która podobnie jak wyobraźnia, choć inaczej sięga do rzeczy i stanów rzeczy istniejących, ale też często i coraz częściej konceptualizuje rzeczy możliwe, a realnie nieistniejące). |
O wartościach katolickich i chrześcijańskich - Henryk Borowski (26-11-2005) |
W czasie dyskusji nad preambułą do konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej jeden z filozofów z KUL oświadczył, że katolickich wartości w ogóle nie ma. Trudno zrozumieć o co mu chodziło: ale chyba o to, że wszystkie tzw. wysokie wartości są właściwe chrześcijaństwu i katolicyzmowi i pytanie, czy istnieją specyficzne wartości katolickie tego typu jest zbyteczne. Tak, czy owak pojmowanie wartości przez filozofów chrześcijańskich jest inne niż przez filozofów laickich, a w każdym razie przez filozofów nie odrywających się od doświadczenia, którym jest społeczeństwo. |
Świadectwo niegodziwości - (11-11-2005) |
W sprawie próby przypisania Tadeuszowi Kotarbińskiemu "świadomego" i "dobrowolnego" "nawrócenia się" - Dzielimy się z Czytelnikami sprawą poważną i obchodzącą nasze środowisko w sposób szczególny: przedkładamy dokumentację obrazującą próbę przypisania Tadeuszowi KOTARBIŃSKIEMU "świadomego" i "dobrowolnego" "nawrócenia się" przez fakt udzielenia Mu "warunkowego rozgrzeszenia i sakramentu chorych". Próbę taką podjęli i ogłosili w tomie piątym Powszechnej Encyklopedii Filozofii wydawcy i redaktorzy działający w Polskim Towarzystwie Tomasza z Akwinu afiliowanym przy Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jest to nie pierwsza zresztą próba "nawracania" na łożu śmierci lub po śmierci osób dalekich całym swoim życiem i działalnością od religii i Kościoła |
Dobra martwej ręki w dawnej Polsce i dzisiaj - Stefan Wojtkowiak (11-11-2005) |
Jest kwestią sporną wśród historyków, od kiedy Kościół w Polsce posiadał wielkie nadania gruntów. Być może sięgają one nawet czasów Bolesława Chrobrego. Szczodrym sponsorem Kościoła był na pewno Bolesław Krzywousty. Wielkie posiadłości Kościoła w Polsce potwierdzają bulle papieskie z pierwszej połowy XII w. Również z tego wieku mamy potwierdzenia o nadaniach dóbr na rzecz Kościoła ze strony polskich możnowładców.Panujący, nadając określoną włość Kościołowi, nadawał zarazem także ludność tam zamieszkałą, odbierając jej wolność przenoszenia się i przypisując do nadawanego gruntu. W licznych dokumentach zawarte są wiadomości o nadaniu Kościołowi bydła i niewolnych łączonych w dziesiątki a nawet w setki. Kościołowi oddawano też różne kategorie ludności służebnej, dzięki czemu powstawały odrębne osady służebne (Świątniki,
Winiary, Boguszyce i inne), przeznaczenie dla różnych posług Kościoła. |
Pochwała Andrzeja Sapkowskiego - Jerzy Ładyka (11-11-2005) |
Sukces czytelniczy sagi o wiedźminie powtarza Andrzej Sapkowski w nowym cyklu powieści o tematyce historycznej z czasu wojny religijnej toczącej się na ziemiach śląskich i czeskich po śmierci Jana
Husa, spalonego na stosie z wyroku Inkwizycji w 1415 roku. Główną postacią "Bożych bojowników" jest
Reyneman, który odgrywa ważną rolę w husyckim ruchu obrońców idei Jana
Husa. Przeciwko husytom skierowana została z inicjatywy papieża Marcina V krucjata Kościoła i feudałów niemieckich. W imię Boga postanowiono skończyć z rebelią kacerzy. Potworności wojny, śmierć i pożoga stały się z dnia na dzień normą zwyczajności. Andrzej Sapkowski sugestywnie przedstawia dramat zderzenia się przeciwieństw. Kiedy w głębi religijnych przeżyć rodzą się płomienie fanatyzmu, wówczas w sercach wyznawców deklarowane dobro przemienia się w rzeczywistość zła. |
Watykan w strukturach szpiegowskich - Michał Horoszewicz (11-11-2005) |
Na wielką skalę operacje szpiegowskie wewnątrz struktur kościelnych prowadził prałat
Benigni: wspierany przez papieskiego sekretarza stanu i samego Piusa X, rozwinął akcje potajemne przeciwko zwolennikom modernistycznego otwarcia na badania historyczne, biblijne i teologiczne; uciekano się do personalnych inwigilacji, do donosicielstwa, do porozumiewania się z pocztą włoską dla przejmowania korespondencji podejrzanych biskupów. Te lata określa się trafnym mianem "ery stalinowskiej Watykanu". |
Kościół w czasach reformacji i kontrreformacji - Adam Sierakowski (11-11-2005) |
Papiestwo jako centralistyczna absolutystyczna władza typu monarchistycznego, kształtowała się pod wpływem tradycji imperium rzymskiego i monoteistycznej ideologii chrześcijańskiej. Kościół zarządzany przez papieża i biskupów, stanowił nie mniej potężną władzę niż władza królewska i książęca, a ponadto dysponował olbrzymimi dobrami ziemskimi (według spisu dokonanego w Polsce w 1562 r. do Kościoła należało 64 proc. majątków ziemskich) i wysoko wykwalifikowanymi kadrami naukowymi (nauka i oświata była w rękach Kościoła). Posiadając władzę, ogromne majątki i przygotowane kadry, Kościół sterował rozwojem nauki i sztuki a jednocześnie w sposób znaczący wpływał na politykę prowadzoną przez władców ówczesnej Europy. |
Refleksje o świadomości Polaków - Władysław Markiewicz (10-11-2005) |
W polskim myśleniu politycznym o interesie narodowym w okresie trzystu lat dominował problem niepodległego bytu państwowego. Wykrystalizowały się w sposobie podejścia do tej kwestii dwie orientacje: realistyczna (pozytywistyczna, organicystyczna) i idealistyczna (heroistyczna,
propowstaniowa) oraz odpowiednio do tego różne wzorce patriotyzmu. |
Wystąpienie w sprawie zakazu Marszu Równości - Czesław Janik (25-11-2005) |
Ponad dwa tysiące lat temu na krzyżu rozpięto człowieka za głoszone poglądy i sposób postępowania. Uczyniono to m.in. dlatego, że był w mniejszości. Dla Pana i wszystkich Panu podobnych powinien być on wzorem, a nie jest. Nie jest, bo wpisuje się Pan swoją decyzją zakazu Marszu w ramach Dni Równości i Tolerancji w totalitarną większość, podobną do tej sprzed 2000 lat. |
/^~- Baza intelektualna polskich racjonalistów -~^\ {- www.racjonalista.pl * http://www.therationalist.eu.org -} [ info@racjonalista.pl webmaster@racjonalista.pl ] \_.= European forum for reason and rationality =._/ |