"Zaślepieni krótkowzrocznością i głupotą Politycznie Poprawnych, nie zdajecie sobie sprawy lub nie chcecie zdać sobie sprawy, że toczy się już wojna religijna. Wojna, którą oni nazywają dżihadem. Wojna, która nie ma być może (być może?) na celu podboju naszego terytorium, ale z pewnością ma na celu podbój naszych dusz i zlikwidowanie naszej wolności. Wojna, która jest prowadzona po to, by zniszczyć naszą cywilizację, nasz styl życia i umierania, modlenia się lub niemodlenia, jedzenia, picia i ubierania się, i studiowania, i cieszenia się życiem. Otępieni propagandą fałszu nie przyjmujecie do wiadomości lub nie chcecie przyjąć do wiadomości, że jeśli nie zaczniemy się bronić, jeśli nie będziemy walczyć, dżihad zwycięży. Zwycięży, tak, i zniszczy świat, który w ten czy inny sposób udało nam się zbudować. Zmienić, ulepszyć, uczynić bardziej inteligentnym, mniej zakłamanym czy może w ogóle niezakłamanym. Zmiecie naszą kulturę, naszą sztukę, naszą naukę, naszą tożsamość, naszą moralność, nasze wartości, nasze przyjemności... ... Czy nie rozumiecie, że ci wszyscy Osamowie bin Ladenowie uważają się za uprawnionych do zabijania was i waszych dzieci, bo pijecie alkohol, bo nie nosicie długich bród, czadoru czy burki, bo chodzicie do teatru i do kina, bo kochacie muzykę i śpiewacie piosenki, bo tańczycie i oglądacie telewizję, bo nosicie minispódniczki albo szorty, bo na plaży i na basenie opalacie się nago czy prawie nago, bo kochacie się wtedy, kiedy chcecie, i z tymi, z którymi chcecie, czy też dlatego że nie wierzycie w Boga?!?"
Oriana Fallaci, "Wściekłość i duma"
Tiszert dla Wolności Światopoglądowej
Tego jeszcze w Racjonaliście nie było. Tym razem mamy dla naszych sympatyków nie lada niespodziankę, są nią nasze koszulki, w trzech różnych wersjach, we wszystkich rozmiarach (od S do XXL) do wyboru i w przystępnej cenie. Obowiązują zasady zamawiania, jak w naszej księgarni.
1. Koszulka
Niepoprawnego Racjonalisty
2. Koszulka
Wolności Intelektualnej
3. Koszulka
Odważnego Ateisty
*
Jak do tej pory, tak i tym razem mamy zaszczyt pochwalić się nowymi publicystami. Są nimi: Herman Philipse - filozof holenderski, autor "Manifestu Ateistycznego"; Sanal Edamaruku - stoi na czele Indian Rationalist Association oraz Rationalist International, propagator racjonalnego myślenia, ich teksty zostały przetłumaczone przez Małgorzatę Koraszewską. Nowym publicystą jest także Dariusz Kaliszuk - przedsiębiorca, jeden z założycieli PSR.
Wszystkich zainteresowanych zdobywaniem punktów w naszym nieustającym rankingu czytelników zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowym wyjaśnieniem zasad ich przyznawania (Czym są punkty czytelników?), o który został poszerzony nasz FAQ.
Liczba tekstów zamieszczonych w serwisie przekroczyła 3.000. Jest już zatem z czego wybierać, mamy teksty o różnej zawartości tematycznej, pogrupowane w działach, do których dostęp jest realizowany przez menu usytuowane z lewej strony w każdym miejscu serwisu.
Wśród proponowanych stron mamy także treść "Manifestu Humanistycznego 2000". Wszystkich, którym droga jest idea humanizmu na świecie, jako najlepszej drogi rozwoju ludzkości zapraszamy do lektury. Ten wspaniały, niosący nadzieję dokument znalazł się w serwisie dzięki uprzejmej zgodzie polskiego wydawcy (KiP).
Sondaż Racjonalisty:
W przypadku takich osobistych wyborów, o jakie zapytaliśmy w
ostatnio zakończonej sondzie, trudno jest o jednoznaczne opinie. Z reguły
ocena negatywna takich zjawisk pochodzi od osób, które nigdy nie musiały ich
doświadczać osobiście lub indoktrynowanych religijnie. Natomiast osoby, które
interesuje socjologiczny aspekt takich wyborów powstrzymują się od głosów
potępiających, mając świadomość mechanizmów, które takie wybory inicjują,
czego życzymy wszystkim czytelnikom serwisu.
Potępiam:
412 głosów - samobójstwo i eutanazję
432 głosy - pornografię
376 głosów - prostytucję
397 głosów - homoseksualizm
542 głosy - aborcję
865 głosów - nie potępiam
Ostatnie wątki PSR:
obalanie stereotypow
religijnych
Nasze koszulki - 3 wersje
ZERO TOLERANCJI dla...
zawracania..
Nowe
LOGO PSR?
Kandydaci PSR do Księgi
Trzeciego..
Idea PSR Blisko Ciebie
Wsparcie życiowe
racjonalistów wolnomyślicieli
Psychopata, kto to taki? - Damian Janus (09-08-2005) |
Jakie są podstawowe
cechy charakteru "psychopatów par excellence"? Przede
wszystkim jest to skłonność do manipulacji innymi. Dalej: brak
odpowiedzialności za innych; egocentryzm; na ogół brak poczucia winy;
często nietolerancja frustracji i żądanie, aby potrzeby były spełniane
natychmiast; płytkość związków emocjonalnych; tendencje do
upatrywania przyczyn problemów w innych ludziach, nierzadko mściwość
i tendencje do bycia agresywnym wobec otoczenia. Człowiek taki bezwzględnie
wykorzystuje ludzi do własnych celów. Nie odczuwa przy tym wyrzutów
sumienia. Może odczuwać wstyd (gdy ktoś ujrzy jego działania),
jednak nie odczuwa poczucia winy (jego sumienie go nie ściga, nie
"patrzy" na niego krytycznie). Człowiek taki będzie
skoncentrowany na sobie i niezdolny do tworzenia związku, szczególnie
partnerskiego związku erotycznego. W swej typowej formie zjawisko to
dotyczy głównie mężczyzn. O ile neurotycy nie odnoszą sukcesów społecznych
(słabo radzą sobie z pracą, nie robią kariery) i żyją w cieniu, o
tyle człowiek z zaburzeniami osobowości to równie dobrze "człowiek
sukcesu", ba, osoba z pierwszych stron gazet... |
Kicz mieszka w lodówce - Ewelina Mędrala (08-08-2005) |
W języku potocznym
synonimem kiczu stały się takie pojęcia jak tandeta, parodia,
badziewie, gniot, falsyfikat i wiele innych. Jest to w dzisiejszych
czasach nie li tylko pojęcie, zjawisko, jest to także sposób życia
tzw. kiczmanów, kiczarzy, którzy hołdują owej modzie. Kicz spłaszcza
rzeczywistość, wynaturza ją, wyjaławia. Bazuje na powielaniu
stereotypów, posługuje się szablonem, matrycą, którą ktoś kiedyś
już wykorzystał, i co ważne, odniósł sukces, czyli najprościej
rzecz ujmując - powiela na ogromną, globalną skalę sprawdzone
schematy. Na całym świecie w zastraszającym tempie powstają ogromne
fabryki kiczu trudniące się jedynie seryjną produkcją, które jak na
razie finansowo świetnie na tym interesie wychodzą. |
Trzy dni, które (nie) wstrząsnęły światem - Andrzej Koraszewski (08-08-2005) |
Michael Castells od
kwietnia 1991 roku doradzał Rosjanom poprzedzenie reform ekonomicznych
odpowiednimi zmianami prawnymi i utworzenie instytucji zdolnych do
wymuszania i nadzorowania nowych reguł gry. Krótki kurs kapitalizmu
Jeffrey'a Sachsa brzmiał jednak dla rosyjskich demokratów zarówno
bardziej swojsko i bardziej znajomo. W 1992 powstał ostatecznie komitet
Castellsa, który zaproponował: rozwiązanie parlamentu i utworzenie
zgromadzenia konstytucyjnego, utworzenie instytucji mających wspierać
przejście do gospodarki rynkowej, przygotowanie zmian przede wszystkim
w prawie karnym i bankowym. "Powiedzieliśmy bardzo wyraźnie -
pisze Castells - że jeśli nie będzie przejrzystych reguł gry i jeśli
system rynkowy z dnia na dzień zastąpi gospodarkę państwową, przestępczość
zorganizowana przejmie ekonomię, ponieważ tylko świat przestępczy był
przygotowany na wkroczenie i tylko on mógł skorzystać na
uproszczonych procedurach prywatyzacji. Byłem przekonany, że będzie
to prowadzić do mafijnego kapitalizmu jaki rzeczywiście widzimy dziś
w Rosji" |
Program racjonalistyczny na nowe stulecie - Sanal Edamaruku (08-08-2005) |
Rosnący fundamentalizm i
wspaniałe czasy dla guru i uzdrowicieli mogą wywoływać wrażenie, że
mistycyzm powraca z całą siłą. Trzeba jednak zauważyć, że
tradycyjne religie kruszą się i ustępują miejsca kolorowej,
egzotycznej rzeszy neo-religii. Konkurencja osłabia i trzyma w ryzach
tradycyjne religie. Te religie, bardziej niż racjonaliści, powinny
martwić się takim rozwojem sytuacji. W walce o przetrwanie niektórzy
z ich przywódców nie wahają się przed przyjęciem nieco bardziej
postępowych postaw, by zdobyć poparcie racjonalistów. Podstawowe
pytanie, czy powinniśmy z nimi współpracować, by zwalczać nowe
zagrożenia, wydaje się dzielić nasz ruch. Nowi przyjaciele biskupów,
którzy głoszą "zasadniczo integracyjny aspekt" religii i
nadają humanizmowi charakter religijny stoją po jednej stronie, my
stoimy po drugiej... Tracąc wpływy w Europie, kościoły chrześcijańskie
zwróciły się na wschód. Jan Paweł II mówił, że ewangelizacja
Azji musi być "absolutnym priorytetem". W tym wyścigu biorą
udział również inne kościoły: luteranie, ewangelicy, baptyści,
zielonoświątkowcy - wszyscy próbują wykroić dla siebie najlepszy
kawałek hinduskiego tortu - Przemówienie głowy indyjskich
racjonalistów wygłoszone na drugiej międzynarodowej konferencji
racjonalistów w Trivandrum w Indiach, 17-21 stycznia 2000 |
Wysoki koszt niskich cen - Zdzisław Gromada (07-08-2005) |
Podstawowym dylematem każdej
uczciwej władzy publicznej jest decyzja co jest ważniejsze: niezależność
ekonomiczna i nadzieja na lepsze jutro czy zaspakajanie aktualnych
oczekiwań i doraźnych pragnień obywateli. Obowiązujący u nas system
polityczny zdecydowanie preferuje drugie rozwiązanie. Efektem tego jest
nadmierny dług publiczny i brak perspektyw. Decydujące znaczenie dla
polityka i ugrupowania politycznego o tym "być czy nie być"
ma jego popularność wśród obywateli. W sytuacji gdy większość z
nas jest wychowana i przyzwyczajona do opieki państwa kandydat na
polityka nie może powiedzieć wyborcom oczywistej prawdy: "Jeśli
chcemy mieć nadzieję na poprawę, to dzisiaj musimy zacisnąć pasa i
spłacić już zaciągnięte pożyczki". |
Matematyka a świat fizyczny - Bogdan Miś (06-08-2005) |
Skoro związki matematyki
i logiki z Naturą są bardziej historyczne i psychologiczne, niż
faktyczne - dlaczego tedy jednak nasze mosty stoją, sondy kosmiczne
trafiają gdzie trzeba z odległości milionów kilometrów, spiralę
DNA rozszyfrowaliśmy, a nawet sklonowaliśmy psa (wbrew pozorom, w każdej
z tych spraw tkwi jakaś matematyka)? Dlaczego, skoro nie ma jednej
matematyki? Odpowiedź jest niesłychanie prosta. Matematyka nie jest
nauką przyrodniczą, ale jest wspaniałym językiem do opisu Przyrody;
w gruncie rzeczy jedynym językiem do takiego opisu. Ten język ma w
dodatku swoje dialekty czy gwary - i do opisu jednego fragmentu świata
należy użyć, dajmy na to, gwary zwanej Teorią Układów
Dynamicznych, do innego - Teorii Chaosu, jeszcze inny będzie wymagał
Teorii Fraktali, kolejny zaś - Geometrii Riemanna. |
Oszczędzać, ale jak? - Wojciech Rudny (06-08-2005) |
Większość z nas uczy
się gospodarować pieniędzmi w dzieciństwie, w domu rodzinnym.
Niestety nie zawsze polskie rodziny kształtują dobre nawyki finansowe
swoich pociech, tj. sprzyjające budowaniu finansowej niezależności.
"Życie na kreskę" i rozrzutność charakteryzuje sporą część
naszego społeczeństwa, niewiele różniącego się pod tym względem
od innych, współczesnych i nastawionych na konsumpcję społeczeństw
zachodnich. Spory w niej udział ma tzw. konsumpcja naśladowcza, nie
wynikająca z rzeczywistych potrzeb, ale ze względów prestiżowych wg
staropolskiego, ale i nadal aktualnego: "zastaw się a postaw się". |
Zapiski londyńskie 1988/1989 cz. 4 - Andrzej Koraszewski (06-08-2005) |
W 1986 roku zacząłem
pracę w Polskiej Sekcji BBC w Londynie. Jeden z punktów kontraktu
zakazywał publikowania w jakichkolwiek środkach masowego przekazu poza
korporacją. Pracowałem w miejscu stanowiącym znakomity punkt
obserwacyjny, ale nie miałem możliwości wypowiadania się jako
publicysta. Kiedy w 1988 roku upadek komunizmu stawał się coraz
bardziej oczywisty, zacząłem prowadzić rodzaj dziennika. Mam wrażenie,
że po szesnastu latach te zapiski mogą być małym przyczynkiem
pozwalającym zrozumieć sytuacje w chwili obecnej. Obejmują one okres
od maja 1988 do września 1989. |
O seksie bez tajemnic - Paulusjan (06-08-2005) |
Początkowo padały
postulaty, aby wprowadzić do systemu szkolnictwa obowiązkowy
przedmiot, edukację seksualną. Później jednak przemianowano ją na
nobliwy eufemizm - "wychowanie prorodzinne". Sądzę, że
nazwa ta jest nietrafna, bowiem nie każdy obywatel chce tworzyć rodzinę
i nie wszyscy też upatrują cel swojego życia w prokreacji, natomiast
prawie każdemu właściwa jest sfera seksualna (z wyłączeniem
nielicznych aseksualistów). Truizmem, choć przemilczanym przez wielu,
jest to, że seks istnieje nie tylko w małżeństwie. Pod naciskiem środowisk
konserwatywnych edukacja seksualna została sprowadzona do
"rodzinnej", a w istocie prawie w ogóle jej nie ma. |
Administracja hamuje skutki rozwoju gospodarczego - Witold Filipowicz (06-08-2005) |
Wśród wypowiedzi na
temat kryzysu lewicy, pojawia się oczywiste pytanie: dlaczego, mimo
niewątpliwej poprawy gospodarki, nie nastąpiło znaczniejsze
zmniejszenie bezrobocia i nie polepszyła się sytuacja pracowników
najniżej uposażonych? Wszystkie znane mi próby wytłumaczenia tego
braku spodziewanych skutków wzrostu PKB, sprowadzają się do ogólnikowych
stwierdzeń o braku odpowiednich działań czy o faworyzowaniu
finansjery. Wydaje się, że o ile czynnik podstawowy, jakim jest stan
gospodarki ujmowany statystycznie przez tzw. PKB, może zależeć głównie
od decyzji rządowych, to zjawiska wtórne (stan zatrudnienia, poziom płac,
stan oświaty, opieki zdrowotnej itp.), są w znacznej mierze pochodną
jakości zarządzania na niższych szczeblach. Jeśli to przypuszczenie
jest słuszne, mamy wniosek, że winnymi katastrofy są: kierownictwo
resortu odpowiedzialnego za administrację i premier, obowiązany do
szczególnego nadzoru nad tak istotnym dla państwa działem. |
Manifest humanistyczny 2000 - (05-08-2005) |
Ruch wolnomyślicielsko-humanistyczny
swoje ideowe podstawy i system wartości opiera na kilku fundamentalnych
dokumentach, takich jak I Manifest Humanistyczny (1933), II Manifest
Humanistyczny (1973), Deklaracja Świeckiego Humanizmu (1980) oraz
Manifest humanistyczny 2000: Apel o nowy, globalny humanizm.
"Manifest" został wydany przez Międzynarodową Akademię
Humanizmu. Autorem projektu tego dokumentu jest prezes Międzynarodowej
Akademii Humanizmu i były przewodniczący Międzynarodowej Unii
Humanistyczno-Etycznej, Paul Kurtz. Manifest ten został opublikowany
jesienią 1999 roku w kwartalniku Free Inquiry. Podpisało go stu
trzydziestu sześciu intelektualistów, uczonych, polityków i działaczy
społecznych z dwudziestu dziewięciu krajów świata - wśród nich
dziesięciu laureatów nagrody Nobla; podpisy nadal napływają.
Manifest Humanistyczny 2000 łączy filozoficzne podstaw humanizmu z
listą rzeczywistych problemów które trzeba rozwikłać, aby uczynić
nasz świat lepszym. Rozdział VIII Manifestu oferuje Nowy Globalny
Program, który wymienia sześć kluczowych obszarów gdzie humanizm ma
do odegrania ważną - jeżeli nie kluczową - rolę: - bezpieczeństwo
- rozwój człowieka - sprawiedliwość socjalna - globalizacja - prawo
międzynarodowe - środowisko. |
Obrona Oświecenia i Nietzschego - Mariusz Agnosiewicz (04-08-2005) |
Pani Małgorzato! Jest
Pani autorką pięknego projektu - Dzień Dobrej Wiadomości, którego
zwieńczeniem jest projekt Księga Trzeciego Tysiąclecia. Idea Księgi
żywi się jednak negacją światopoglądu oświeceniowego, więc jako
racjonalista zostałem skazany na polemikę (choć oczywiście współczesny
racjonalizm nie jest "światopoglądem oświeceniowym", a
tylko w Oświeceniu ma swe nowożytne korzenie). Współczesnym
problemem Oświecenia jest nie to, że ma ono wielu modnych krytyków,
lecz to, że jest traktowane najczęściej jednowymiarowo,
redukcjonistycznie, karykaturalnie (np. kiedy zamierza się odnieść do
oświeceniowego stosunku do rozumu - wskazuje się Religię Rozumu
ustanowioną przez wodzów Rewolucji). Taki też osąd spotkał Oświecenie
w początkowym przesłaniu Księgi. Moją polemikę uzupełniam też
obroną Nietzschego. - List otwarty do Małgorzaty Bocheńskiej... |
Imago: Klub Korespondencyjnych Przyjaciół - Dariusz Kaliszuk (03-08-2005) |
Historia klubu Imago zaczęła
się pod koniec 1988 roku i był to największy klub tego typu w Polsce
- przez cały okres działalności (3 lata) przez Imago przewinęło się
ponad 13 tys. osób! Istotę klubu najlepiej oddaje jego nazwa, która w
języku łacińskim oznacza obraz i jest używana w biologii oraz
psychologii. W biologii, a ściślej w entomologii, jest to ostatnie
dorosłe stadium owadów, które do formy imago dochodzą dzięki
przeobrażeniom począwszy od jaja, poprzez larwę i poczwarkę, aż do
formy dorosłej - imago. Każdy człowiek w swym życiu też przechodzi
szereg przeobrażeń - oczywiście mam tu na myśli psychikę - po to,
aby stać się kiedyś dorosłym, dojrzałym. Zakładając klub chciałem,
aby poprzez to, że poznaje się nowych ludzi (korespondencja bez
internetu i e-maila!), ich problemy, radości, poglądy na świat i życie,
każdy poznał samego siebie. |
Duma i łajdactwo - Andrzej Koraszewski (02-08-2005) |
I znów mam poczucie obcości.
Prasa, radio, telewizja wydają się mówić jednym głosem. Wszyscy są
oburzeni na Rosję i jej polityków za to, że Rosja śmie żądać
przeprosin. W Warszawie grupa dzieci dyplomatów rosyjskich została
pobita przez chuliganów. Rosyjskim politykom zarzuca się przewrażliwienie,
celowe wyolbrzymianie sprawy. Moskwa zażądała przeprosin! Polskie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowiedziało już wyniośle i
stanowczo, że żadnych przeprosin nie będzie, media poparły tę
decyzję całym sercem. Jak dotychczas nie widziałem ani jednego głosu
chociażby zdumienia, oczekiwania innych reakcji. |
Perfekcyjny świr czyli o nerwicy natręctw - Damian Janus (01-08-2005) |
Mechanizmy obronne
osobowości (lub mechanizmy obronne ja) to jedno z podstawowych pojęć
dla człowieka, który pragnie zrozumieć funkcjonowanie psychiki. Ja
nie jest czymś tak stabilnym, jakby mogło się nam wydawać, nie jest
mocarzem i potrzebuje ochrony. Tę ochronę zapewniają mu mechanizmy
obronne. Tyle że - w odróżnieniu od naszej troski o ciało - działają
one głównie nieświadomie, czyli automatycznie. Tym co zagraża ja są:
pewne myśli (wyobrażenia, wnioski, spostrzeżenia, wspomnienia), pewne
emocje oraz pewne impulsy popędowe. Wszystkie te "rzeczy" mogą
zagrażać jego spoistości, jego "gładkiemu" funkcjonowaniu.
Zadaniem mechanizmów obronnych jest zapewnienie nam dobrego
samopoczucia - nieraz za cenę samooszukiwania się, naginania
rzeczywistości pod siebie, nie dostrzegania pewnych rzeczy wokół, nie
pamiętania o pewnych sytuacjach... |
Kulisy rejestracji stowarzyszenia racjonalistów - Mariusz Agnosiewicz (30-07-2005) |
Kiedy w lutym b.r. wydano
w sprawie rejestracji PSR pierwsze zarządzenie, wiedziałem już, że
abstrahując od szkód jakie przez to poniesiemy, będzie to stanowić
dobry i pouczający materiał do publikacji. Nie spodziewałem się
jednak, że tego materiału będzie tak wiele. W klejnych miesiącach było
już tylko "lepiej" (na szczęście - z happy endem!).
Ostatecznie otrzymaliśmy solidną lekcję niekompetencji, arbitralności,
nieprzewidywalności lub złej woli pracowników wymiaru sprawiedliwości
oraz urzędników. Główne przesłanie tej lekcji: jeśli odważnie i
uporczywie walczysz o swe prawa masz do czynienia z inną władzą niż
kiedy jesteś pokorny i ustępliwy! Ponieważ nasze doświadczenia mogą
być cenne dla wielu innych "niepoprawnych" lub nowatorskich
organizacji, publikuję niniejszy tekst o przebiegu naszych półrocznych
zmagań z sądami i urzędnikami, szeregu naruszeń i zaniedbań temu
towarzyszących. |
Irracjonalność religii. Tezy na rzecz ateizmu - Herman Philipse (31-07-2005) |
W tym artykule próbuję
uzasadnić tezę, że podstawy wierzeń religijnych są irracjonalne.
Poza matematyką słowo "irracjonalny" może oznaczać dwie różne
rzeczy. Albo oznacza, że żywa istota nie jest obdarzona rozumem, na
przykład, kiedy mówimy o "bezrozumnych zwierzętach", takich
jak ślimaki. Albo też może znaczyć, że jakieś przekonanie czy działanie
jest sprzeczne z rozumem, to jest, nierozsądne, całkowicie nielogiczne
czy absurdalne. Twierdzę, że wszystkie podstawy wierzeń religijnych są
irracjonalne w tym drugim sensie. A oczywiście irracjonalności należy
unikać. |
O urynkowieniu nauki - Bogdan Miś (31-07-2005) |
Po moich
"Lamentacjach nad nauką" dostałem znów na prywatny adres
sporo listów polemicznych. W większości treściowo pokrywały się
one z kilkoma komentarzami, zamieszczonymi na witrynie; sugerowały
mianowicie, że nauka jest taką samą dziedziną życia i gospodarki,
jak - powiedzmy - rolnictwo, czy górnictwo, i w związku z tym powinna
mieć tyle tylko środków finansowych, ile sama sobie zarobi. Ot, taki
radykalny liberalizm ekonomiczny w wykonaniu bardzo młodych - jak mi się
wydaje - "organizatorów życia społecznego", zwanych
niekiedy z angielska "japiszonami". |
Ustawodawstwo obyczajowo-społeczne Augusta - Wojciech Rudny (31-07-2005) |
Charakterystycznym
zjawiskiem schyłku Republiki Rzymskiej było rozprzężenie obyczajowo-
moralne, a także chorobliwa wręcz niechęć do zawierania małżeństw
i posiadania potomstwa. Powszechne stały się rozwody, których głównym
motywem była chęć zrobienia majątku bądź kariery w nowym związku.
W I wieku n.e. rozwody przybrały w Rzymie rozmiary prawdziwej epidemii,
rozprzestrzeniającej się zwłaszcza wśród majętnych i
uprzywilejowanych stanów rzymskiego narodu. Jako pierwszy zakrojonej na
tak dużą skalę próby planowego i kompleksowego unormowania praw,
obowiązków i obyczajów Rzymian w sprawach małżeńskich i rodzinnych
podjął się Imperator Cezar August. |
Zapiski londyńskie 1988/1989 cz. 3 - Andrzej Koraszewski (31-07-2005) |
W 1986 roku zacząłem
pracę w Polskiej Sekcji BBC w Londynie. Jeden z punktów kontraktu
zakazywał publikowania w jakichkolwiek środkach masowego przekazu poza
korporacją. Pracowałem w miejscu stanowiącym znakomity punkt
obserwacyjny, ale nie miałem możliwości wypowiadania się jako
publicysta. Kiedy w 1988 roku upadek komunizmu stawał się coraz
bardziej oczywisty, zacząłem prowadzić rodzaj dziennika. Mam wrażenie,
że po szesnastu latach te zapiski mogą być małym przyczynkiem
pozwalającym zrozumieć sytuacje w chwili obecnej. Obejmują one okres
od maja 1988 do września 1989. |
Polski Rael. Nieznany świat doktora Pająka - Maciej Psyk (31-07-2005) |
Urodził się w 1946 r.
we Wszewilkach koło Milicza. W Miliczu chodził do liceum, gdzie zdał
maturę w 1964. Ponieważ nie chciał być "robo-chłopem"
rozpoczął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej.
Studia te ukończył w 1970 roku, otrzymując tytuł "magistra inżyniera".
Swą karierę zawodową rozpoczął wykładami na Politechnice Wrocławskiej.
W 1974 roku obronił rozprawę doktorską ze wspomaganego komputerowo
projektowania maszyn (CAD), otrzymując tytuł "doktora nauk
technicznych". Kariera naukowa stała przed nim otworem. Dzisiaj też
jest znany, ale pod zupełnie innym kątem. O kim mowa? O byłym polskim
naukowcu, który pod wpływem obsesji i religijnego amoku został twórcą
sekty UFO-logicznej, Janie Pająku. |
Fakty i Mity - a fakty i mity - Kaz Dziamka (30-07-2005) |
I couldn't agree more.
Taki to właśnie idiom angielski przyszedł mi na myśl po przeczytaniu
listu Ewy Ende do Redaktora "Faktów i mitów". Pani Ende
stwierdza, że "Przyczyn obecnego stanu rzeczy w Polsce nie należy
szukać wyłącznie w Kościele i jego urzędnikach, ale w samej
religii... Dlatego smuci mnie, że "Fakty i mity"... zawiodły,
bo wciąż propagują religię chrześcijańską". Wszystkie
religie powinny pozostać ograniczone w swoim zasięgu przez ich
etniczny charakter, bo taka jest ich geneza. Poszczególne grupy
etniczne - często przez zapożyczenia z innych religii - wymyślają
religię odpowiadającą kulturowym potrzebom danej społeczności
etnicznej. Dla etnicznie odpowiedzialnego Polaka istnieją teraz dwie
opcje: albo powrót do religii słowiańskich albo przyjęcie naukowego
poglądu na świat, który może się manifestować jako racjonalizm,
agnostycyzm, ateizm, świecki humanizm. Moim mitem jest marzenie o
wolnej, słowiańskiej Polsce. Jest to marzenie tak wspaniałe, że
warto być dla niego trochę naiwnym. Felieton z książki "Moja słowiańska
wolność", która właśnie ukazała się na rynku |
Pasje doktora Faustusa - Mieczysław Lenckowski (29-07-2005) |
Doktor Faust: Przez świętość
rozumiem bezkompromisowe dążenie do prawdy, umiłowanie postaw
skrajnych... Chcę poznać świat do końca, pojąć duszę ludzką z
tym wszystkim, co w niej najbardziej szlachetne i zarazem najpodlejsze,
doświadczyć wszystkiego, zobaczyć wszelkie ułomności, zakosztować
wszystkich radości aż do nasycenia. Kiedy wszystko znieruchomieje, być
może wtedy, na ułamek sekundy spotkają się - człowiek i absolut.
Zapanuje harmonia, a dalej będzie już tylko zbawienie i nicość. |
Uroborosy - Francesco Bernardini (28-07-2005) |
Dla wielu ludzi słowa są
drabiną, po której wdrapują się na szczyt własnej głupoty. |
Nie przeceniajmy demokracji... - M. Szyszkowska i M. Słomkowsk (28-07-2005) |
Uważam, że najbardziej
istotne są dwie wartości, które staram się urzeczywistniać - wartość
tolerancji, czyli powszechnej życzliwości dla każdego i troska o to,
ażeby wszelkie mniejszości - narodowe, religijne, emeryci, renciści,
chorzy psychicznie, niepełnosprawni, upośledzeni umysłowo, mogę
wymieniać wiele innych mniejszości - miały takie same prawa, jak większość,
i jednocześnie troska o to, by demokracja nie była na papierze, żebyśmy
rzeczywiście stali się nareszcie społeczeństwem wieloświatopoglądowym,
w którym będzie miejsce dla każdego człowieka, troska o to, ażeby
prawo nie stanowiło przełożenia poglądów moralnych żadnej grupy światopoglądowej,
bo wtedy zaczynają się elementy totalitaryzmu. Zapis rozmowy z Marią
Szyszkowską w Polskim Radio PR1, "Sygnały Dnia"; godzina
7:15, 28.7.2005. |
/^~- Baza intelektualna polskich racjonalistów -~^\ {- www.racjonalista.pl * www.therationalist.eu.org -} [ info@racjonalista.pl webmaster@racjonalista.pl ] \_.= European forum for reason and rationality =._/ |