Siła napędowa
"W cywilizowanym świecie nie ma miejsca na kneblowanie sztuki, kultury i nauczania. To prosta droga do tego, by znowu nastały wieki ciemne. Fanatyzm w imię nowych bogów lub bogów starych odzianych w nowe szaty już wcześniej porywał świat, co zaowocowało paleniem bibliotek, zamykaniem szkół, ograniczaniem wolności do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Tyrania najbardziej nienawidzi indywidualnej woli. Bo indywidualna wola mając nieskrępowany dostęp do skarbnic kultury, może odkryć i krzewić nowe prawdy, podobnie jak może skompromitować i zniszczyć - z biegiem czasu - stare, uporczywe systemy dogmatów i ideologicznej dyktatury."
Nigel Andrews, Tygodnik Forum 24/2005
Serdecznie polecamy obszerny tekst autorstwa Cezarego
Żekanowskiego - biologa molekularnego i Pawła Łuków
adiunkta w Instytucie Filozofii, traktujący o historii, dniu dzisiejszym oraz
przyszłości badań nad genomem. Jest to ich debiut w serwisie.
Wśród nowych publicystów mamy także przyjemność powitać Grzegorza
Omelana, nauczyciela języka angielskiego.
W zbiorze naszych najnowszych publikacji znajduje się przetłumaczony przez Małgorzatę Koraszewską tekst autorstwa Antoniego Pospieszalskiego opisujący dostrzegalne symptomy kryzysu papiestwa. Autor, mieszkający w Londynie pisarz katolicki, publikuje w Racjonaliście po raz pierwszy. Natomiast Ilona Vijn-Boska przetłumaczyła fragment testamentu Ramòna Sampedro, jest to przejmujący opis walki człowieka o prawo do godnej śmierci. Dzięki tej samej tłumaczce możemy zapoznać się z sylwetką Irshad Manji, dziennikarki, feministki i lesbijki mieszkającej w Kanadzie, oraz jej spostrzeżeniami na temat islamu i zapatrywaniami na sytuację muzułmańskich kobiet.
W dziale Neutrum można przeczytać dwa teksty dotyczące osoby Marii Szyszkowskiej, mające związek z jej kandydaturami w wyborach prezydenckich oraz do Pokojowej Nagrody Nobla.
Natomiast wywiad z inną polską wolnomyślicielką możemy przeczytać w tygodniku Przegląd. W artykule "Co wolno wolnomyślicielowi?" swoje zdanie na temat charakteru wyznaniowego Polski, nieoficjalnej cenzury kościelnej oraz sytuacji wolnomyślicieli w Polsce przedstawiła prof. Barbara Stanosz. Aby oddać atmosferę tego wywiadu posłużmy się cytatem: "Doktryna katolicyzmu paraliżuje odruchy buntu przeciwko upośledzeniu społecznemu, apelując o miłosierdzie (czyli o dobroczynność), nie zaś o sprawiedliwość społeczną (czyli o regulowaną prawnie redystrybucję dochodów); nadto uświęca cierpienie, zapewnia, że przed Bogiem ostatni będą pierwszymi itd. Kościół nigdy nie popierał aktów buntu społecznego, także tego z sierpnia 1980 r. Prymas Wyszyński wzywał stoczniowców do przerwania strajku." Link do tekstu znajduje się w "znalezionych".
Na stronie Transparency International Polska w ciekawych publikacjach podany jest link do zamieszczonego w serwisie tekstu Witolda Filipowicza: "Ośrodek racjonalistyczno-sceptyczny im. de Voltaire'a, Witold Filipowicz Służba cywilna: Nowelizacyjna zadyszka."
Serwis wspiera akcję bykom-stop, a nasze forum jest moderowane ortograficznie.
Istotne zmiany dotyczące publicystów naszego serwisu
Redakcji zależy nie tylko na doskonaleniu poziomu merytorycznego publikowanych tekstów, ale i na ujednolicaniu ich formy edycyjnej, która dotąd nie zawsze była jednolicie stosowana. Nie chodzi o ujednolicanie stylu autorów, ale o kwestie czysto techniczne (np. sposób zapisu bibliografii czy cytatów). Stąd też opracowano internetowe zasady edycyjne, które odtąd mają być ściśle przestrzegane w naszym serwisie. Ponieważ w poważnej części biorą one pod uwagę zasady profesjonalne, uwzględniając co najwyżej pewne odrębności w związku ze specyfiką internetu, mogą one być wdrażane także przez inne redakcje internetowe aspirujące do profesjonalizmu. Wymagamy wszelako, aby podać odnośnik do Racjonalisty (str. 1397).
Odtąd każda osoba chcąca publikować w Racjonaliście musi dokładnie zapoznać się z owymi zasadami oraz je konsekwentnie stosować przy opracowywaniu swoich tekstów. W związku z tym znowelizowano także Regulamin publikacji tekstów dodając następujący punkt:
"Redakcja może nie przyjąć tekstu do publikacji w przypadku: a) niskiej jakości merytorycznej lub językowej, b) wykrycia plagiatu, c) dublowania i wtórności względem tekstów już opublikowanych, d) lekceważenia internetowych zasad edycyjnych."
Wprawdzie teksty szczególnie dla nas ważne przyjmiemy nawet jeśli autor nie zastosuje się do tych zasad, jednak należy pamiętać, że jest to działanie odbierane jako lekceważące i nakładające na nas pracę nad tekstem, którą mógłby wykonać sam autor odciążając nieco przeciążoną redakcję Racjonalisty. Za wsparcie serdecznie dziękujemy!
Przy okazji dodano także nowe rozdziały do naszego miniporadnika "Jak napisać dobry tekst":
Z punktu widzenia korektora...
Nowości na forum:
Wprowadziliśmy dodatkowe filtry dla zalogowanych użytkowników. Jeśli wydaje Ci się szczególnie interesująca jakaś osoba i jej wypowiedzi chciałbyś otrzymywać bez względu na to w jakim wątku się wypowiada, wystarczy wejść do profilu danej osoby i zasubskrybować wszystkie jej posty. Analogicznie można odsubskrybować.
Wkrótce pojawi się też możliwość zablokowania postów danej osoby. Jeśli jakiś uczestnik forum wydaje ci się szczególnie nieinteresujący i nie chcesz otrzymywać jego wypowiedzi na e-mail nawet jeśli są w Twoim wątku wystarczy ustawić na tę osobę filtr.
Pojawiło się już pierwsze wykorzystanie punktacji jaką gromadzą uczestnicy forum za poziom swoich wypowiedzi, wzajemne sympatie i antypatie - ranking forumowiczów znajdujący się zawsze na dole strony na forum. W rankingu tym są trzy listy zawierające po 15 osób w kategoriach:
- Najlepiej punktowani. Pokazuje średnią liczbę punktów na 1 post osoby, czyli stosunek punktów do postów. Ranking najbardziej wartościowy, jednak wprowadzono w nim minimalną liczbę postów jaką uczestnik musi sformułować, aby być branym pod uwagę.
- Najaktywniejsi - z największą liczbą postów
- Najczęściej punktowani - zliczane wszystkie głosy, zarówno na + jak i -. Ciekawym aspektem tej listy w relacji z listą pierwszą może być wskazanie kontrowersyjności osoby, co niekoniecznie jest wskazaniem negatywnym. Chodzi o sytuację, w której osoba najczęściej oceniana (czyli będąca na liście 3.) nie jest zarazem jedną z osób najlepiej ocenianą (jej nick nie pojawia się na liście 1.). Niekoherencje między listami mogą, choć nie muszą, wskazywać na kontrowersyjność osób.
Postaramy się z czasem rozwijać zastosowanie naszych punktacji. Czekamy na sugestie i uwagi.
Nowelizacja regulaminu Forum. W wyniku dyskusji w wątku Zasady "współżycia" na forum do naszego regulaminu dodano dwie nowe reguły zawarte w § 14.2 oraz § 25a.
Nowości w organizacji treści:
W Menu głównym serwisu wyodrębniono nowy dział "Państwo i
polityka", oddzielając zarazem tematykę państwową od prawnej.
Aktualnie dział ten tworzy kilkadziesiąt tekstów oraz pierwsze poddziały:
Doktryny polityczne i prawne
Ekonomia i gospodarka
Integracja i Unia Europejska
Państwo wyznaniowe
Stosunki międzynarodowe
Dodanie tematyki politycznej nie jest wyrazem tego, iż Racjonalistę opanowuje politykierka i że zamierzamy niweczyć swój zasadniczo apolityczny kurs. Tematyka polityczna może być jednak u nas podejmowana (i coraz częściej jest) w ujęciach: krytycznych, obiektywnych oraz politologicznych.
Racjonalista ogłasza przetarg nieograniczony na redaktora zajmującego się
organizacją treści (ang. content organizer), w którego treści leżałaby:
- optymalizacja systematyki (dziedziny rozrastają się płynnie i czasami
potrzeba wydzielać nowe poddziały lub działy; czasami teksty umieszczone są
nietrafnie)
- redagowanie wprowadzeń do poszczególnych działów; mamy ok. 200 działów i
poddziałów, lecz jedynie niewielka ich część posiada wprowadzenia czy
przynajmniej jakieś cytaty wprowadzające; uzupełnianiem tego winien zająć
się nowy redaktor; każde wprowadzenie winno mieć ok. 1/2 strony A4.
Z przyjemnością informujemy, że nasz moderator forum, św.Marek, od niedawna zajmuje się także redakcją techniczną i korektą, pomagając w przygotowaniu tekstów do publikacji i ich korekcie.
Pojawił się kącik ze złotymi myślami Racjonalisty, ma swoje miejsce na dole lewej kolumny.
Sondaż Racjonalisty
W tym tygodniu zakończyliśmy sondę dotyczącą definicji
racjonalizmu: Racjonalista
21.6% - Odrzuca empiryzm, rozum traktuje jako jedyne źródło poznania
19.6% - Może być religijny
34.9% - Odrzuca wszelkie dogmaty i paranaukę, podziela światopogląd naukowy
5.0% - Jest akościelny, antykościelny lub antyklerykalny
8.5% - Odrzuca wierzenia i religie, jest ateistą
10.3% - To ten, co działa skutecznie, motywy i cele nie są istotne
w której oddano łącznie 2271 głosów. Wyniki na napawają nas dumą, pokazują,
że wiele jeszcze o racjonalizmie należy powiedzieć, wyjaśnić...
Felietony, głupku! - Grzegorz Omelan (18-06-2005) |
Felieton to specyficzny rodzaj
publicystyki, krótki utwór dziennikarski napisany w sposób lekki i
błyskotliwy, utrzymany w osobistym tonie wyrażający - często skrajnie i
złośliwie - wyłącznie ściśle prywatny punkt widzenia autora. W
publicystyce to forma wyjątkowa. Nie jest to raczej coś od czego można
rozpocząć swą publicystyczną karierę. Może natomiast być jej
ukoronowaniem. Zwykły artykuł może napisać i żółtodziub, felieton jest dla
mistrzów! Swoich mistrzów tego gatunku stale poszukuje serwis
Racjonalista. Mamy bardzo duży potencjał publicystyczny, jednak wciąż za
mało stałych i rozpoznawalnych felietonistów. Wszystkim potencjalnym
kandydatom do tej roli, chcielibyśmy zareklamować ten
gatunek. |
Patrzymy w przyszłość - Bogdan Miś (16-06-2005) |
Od kilkunastu miesięcy mam
zaszczyt być członkiem Komitetu Prognoz Polskiej Akademii Nauk "Polska
2000 Plus". Celem zaś jego jest inspirowanie i koordynowanie studiów nad
przyszłością, ze szczególnym uwzględnieniem możliwych kierunków rozwoju
Polski. Chodzi tu przy tym nie o jakieś naukowe "wróżbiarstwo", ale o
rozpoznanie ewolucji potrzeb społecznych, celów rozwoju gospodarki
narodowej, przyszłej struktury społecznej i gospodarczej, sposobów życia i
warunków rozwoju, kierunków postępu technicznego, nowych technologii,
opracowywanie wielowariantowych i interdyscyplinarnych scenariuszy
rozwoju. Za kilkanaście dni Komitet Prognoz odbędzie jedno ze swoich
najważniejszych posiedzeń. Jego tematem mają być założenia strategii
rozwoju Polski do roku 2025. Mam propozycję do Czytelników naszej
witryny: a może weźmiemy udział w tej dyskusji na łamach Racjonalisty.pl -
wszyscy? A w każdym razie wszyscy zainteresowani? Ze swej strony
zobowiązuję się przedstawić wyniki naszych rozważań (jeśli ta inicjatywa
wypali) na pierwszym powakacyjnym posiedzeniu komitetu. |
Dyktatura serca - Grzegorz Omelan (16-06-2005) |
"Serce zawsze wywiedzie rozum w
pole" - ta myśl Francoisa de La Rochefoucauld, XVII-wiecznego francuskiego
moralisty wydaje się być trafną oceną dziejową Polaków. Wszak karty
historii Państwa Polskiego pokazują, że serce wielokrotnie triumfowało nad
rozumem - by wspomnieć tylko XIX-wieczne powstania, a tym bardziej ze
wszech miar bezsensowny zryw warszawski z 1944 roku. Kartka ze stosunków
polsko-ukraińskich |
Genocentryczny paradygmat biologii - C. Żekanowski i P. Łuków (15-06-2005) |
Dla laików i znacznej części
specjalistów różnych dziedzin gen zajął dziś miejsce dawniej zarezerwowane
dla Boga. Kiedy filozof nie umiał czegoś wyjaśnić, powoływał się na wolę
Boga. Tam zaś, gdzie podejmuje się wysiłek wyjaśniania, gen odgrywa dziś
rolę duszy wegetatywnej dawnych filozofów. Genami wyjaśnia się cechy osób,
choroby i zjawiska społeczne. Pożywki dla wyjaśnień "genetycznych"
dostarcza klimat obecnej kultury i genetycy, którzy w większości wyznają
"genocentryzm", tj. przekonanie o nadrzędnej roli genu (czy DNA) w
regulacji procesów zachodzących w komórkach, układach i organizmach i w
dziedziczeniu. Genocentryzm prowadzi do nierealistycznych oczekiwań wobec
biologii i medycyny oraz ignorowania ryzyka związanego z lukami w wiedzy
biologicznej. Media pełne są uproszczonych "genetycznych" wyjaśnień cech i
zachowań ludzi i obietnic stworzenia w nieodległej przyszłości terapii
genowych. Aby ujawnić korzenie genocentryzmu przedstawiamy krótką historię
pojęcia genu i dwa aspekty tego stanowiska: redukcjonistyczny determinizm
w kwestii roli genów w procesach wewnątrzkomórkowych i dziedziczenia oraz
pojęcie informacji genetycznej. Kiedy zdamy sobie sprawę, że pojęcie genu
zmienia się nie tylko w czasie, ale też w zależności od celu badawczego
czy praktycznego, w jakim się go używa, będziemy mogli uświadomić sobie,
jak ciągle niewiele wiemy czym jesteśmy, co wpływa na nasze życie i
charaktery oraz w jakim stopniu zmienić możemy ciągle umykającą nam
"naturę ludzką". Publikacja została opracowana przez biologa
molekularnego z Polskiej Akademii Nauk oraz filozofa z Uniwersytetu
Warszawskiego. Gorąco polecamy! |
Ateizm traumatyczny i entuzjastyczny - Mariusz Agnosiewicz (15-06-2005) |
Ateistów dzieli się na różne
sposoby: walczący i stonowani; semiotyczni, dogmatyczni, scjenstystyczni
itd. Zdumiewa mnie przy tym niemal zupełne zlekceważenie bodaj
najważniejszego podziału w łonie ateizmu - mamy bowiem ateizm traumatyczny
i entuzjastyczny. Te grupy teistów dzielą całe galaktyki... Będąc uczciwym
intelektualnie można odrzucić agnostycyzm na rzecz ateizmu po wyjściu poza
dogmatyczne i fideistyczne odmiany ateizmu o których do znudzenia
opowiadają wierzący. Jednak ateizm był dla mnie także wyborem estetycznym
i emocjonalnym. Niektórzy powiadają, że "chcieliby wierzyć", że "brakuje
im wiary", lecz intelektualne przeszkody są nie do pokonania. Tutaj więc
wybór intelektualny i emocjonalny oraz estetyczny się rozchodzą. To
charakteryzuje ateizm traumatyczny. W ateizmie entuzjastycznym czynniki
intelektualne, emocjonalne i estetyczne są wobec siebie komplementarne i
się wzajem wzmacniają. Pomijając szalenie ważny czynnik estetyczny dla
wielu ateistów nie można zrozumieć czym jest ateizm. Każda jego
prezentacja jako wyłącznie "raju utraconego" - deformuje prawdziwy obraz
ateizmu i ateistów. |
Wyjście z jaskini - Andrzej Koraszewski (14-06-2005) |
Przyjechali przyjaciele z
Szwecji. Pytają dużo o Polskę. Dlaczego upadek komunizmu nie przyniósł
takiej zmiany jakbyśmy chcieli? Odpowiedziałem przypominając, że w Szwecji
od wielu dziesiątków lat stanowisko ministra oświaty jest trampoliną do
stanowiska premiera. W Polsce stanowisko ministra oświaty jest
odstawieniem na boczny tor. Pokiwali ze zrozumieniem głowami. |
Synkretyzacja wiary katolickiej - Joanna Żak-Bucholc (11-06-2005) |
Współczesne czasy to etap
całkowitej prywatności religii, religii indywidualistycznej. Można by rzec
- każdy staje się twórcą własnej religii, wybierając z "karty dań" oferty
istniejące w przestrzeni kulturowej. Produkty religijne przyjmują bardzo
wiele trików i sposobów, aby trafić do klienta. Ulubionym stała się forma
"kursu" dla propagowania idei religijnych i zdobywania wiernych nowych
ruchów religijnych. Działalność religijna kryje się także pod
"uniwersytetami", przyznającymi tytuły pseudonaukowe "magistrów" w
zakresie np. astropsychologii, parapsychologii, radiestezji, odnowy
psychobiologicznej itp. New age'owe idee nie wzbudzały zbyt wielu emocji,
a jeśli już to niemal wyłącznie ze strony środowisk katolickich. Także sam
Kościół podjął żywiołowe przeciwdziałanie wobec Nowych Ruchów Religijnych.
A jednak wydaje się, że oddziaływanie alternatywnych idei religijnych było
dość znaczne i wiele ich elementów przeniknęło do tradycyjnej religii
Polaków, o czym świadczą badania, które podam poniżej. |
Święte interesy - Andrzej S. Przepieździecki (10-06-2005) |
W lipcu 1997 r. opublikowano
dokumenty (zebrane w roku 1946 przez agenta skarbowego USA Emersona
Bigelowa), z których wynika, że w watykańskiej kasie znalazły się setki
milionów franków szwajcarskich, które naziści i ich pobratymcy pod wodzą
Ante Pavelica zagarnęli w Chorwacji w latach 1941-1945. Wiele o tych
sprawach opowiada w dziesięciotomowej "Kriminalgeschichte des Christentum"
(Historii kryminalnej chrześcijaństwa) niemiecki historyk Karlheinz
Deschner |
Kryzys papiestwa - Antoni Pospieszalski (10-06-2005) |
Mieszkający w Londynie pisarz
katolicki, z wykształcenia polonista. Wybitny znawca teologii, nazywany
przez niektórych "świeckim biskupem". Były cichociemny, jedyny polski
uczestnik brytyjskiej misji "Operacja Freston". Po wojnie pracował w
Polskiej Sekcji BBC, przez lata pisał również dla paryskiej "Kultury",
publikował książki i liczne artykuły w prasie emigracyjnej, jak i w
brytyjskiej prasie katolickiej. Jego otwartość, a równocześnie krytyczny
stosunek do pontyfikatu Jana Pawła II, zamknęła mu drogę do krajowych pism
katolickich. Załączony artykuł pisany był po angielsku z myślą o
publikacji w londyńskim tygodniku katolickim "The Tablet", jednak to co
pisze Antoni Pospieszalski okazało się nazbyt radykalne również dla
"Tableta". W tej sytuacji Autor zgodził się na publikację tłumaczenia jego
artykułu na łamach Racjonalisty. |
Pochwała państwowego interwencjonizmu - Andrzej Koraszewski (10-06-2005) |
Niniejszy tekst jest polemiką z
artykułem Leszka Balcerowicza pt.: "W kierunku ograniczonego państwa"
opublikowanego na łamach numeru 70 Przeglądu Politycznego. Z wielu
względów dyskusja o państwie jest dziś w Polsce szczególnie potrzebna.
Powodów jest wiele. Pierwszym z nich jest zauważany przez wszystkich
kryzys państwa i ciągle wzrastająca nieufność obywateli. Innym powodem
jest konieczność oceny okresu transformacji i dyskusja wokół strategii
dalszych reform państwa, trzecim wreszcie, integracja z Unią Europejską i
scedowanie niektórych elementów państwowej suwerenności na ponadpaństwową
organizację, której jesteśmy członkiem. Wypowiedź Leszka Balcerowicza jest
szczególnie ważna zarówno ze względu na osobę Autora, który uznawany jest
za głównego architekta reform naszego państwa po upadku komunizmu, oraz ze
względu na merytoryczną treść jego artykułu, która, jak mamy powody
sądzić, stanowi swoiste credo znacznej części dzisiejszego politycznego
establishmentu w Polsce. |
Duch pod ciężarem tyranii życia - Ramòn Sampedro (09-06-2005) |
23 sierpnia 1968 roku Ramón
Sampedro Cameán, mający w tym czasie 25 lat, doznał wypadku podczas skoku
ze skały do morza. W wyniku tego złamał sobie kręgi szyjne i został
sparaliżowany od szyi w dół. W tym stanie przeżył 29 lat, walcząc sądownie
przy pomocy wielu przyjaciół o prawo do eutanazji. Po negatywnej
odpowiedzi zdecydował się na popełnienie samobójstwa. Stało się to 12
stycznia 1998 r. Jego przyjaciele nakręcili 20 minutowy film o jego
śmierci. Film ten był emitowany w hiszpańskiej telewizji. Do połowy
wypełniona szklanka wody z cyjankiem została umieszczona przy ustach
Sampedro, po czym ten za pomocą słomki wypił trującą ciecz. Prawie od razu
zapadł w komę i zmarł 20 minut później. Około 3000 osób podpisało prawie
natychmiast oświadczenie popierające działania Sampedro. Z sondażu opinii
publicznej w Hiszpanii wynikło, że 70 % ludności chce prawa stanowiącego o
warunkach dopuszczalności eutanazji. Publikujemy jego przejmujący
testament. |
Muzułmanie potrzebują krytycznego myślenia - Irshad Manji (09-06-2005) |
Irshad Manji jest kanadyjską
dziennikarką, feministką i lesbijką. Zainicjowała Projekt Ijtihad, czyli
stowarzyszenie, które chce walczyć o renesans krytycznego myślenia w
islamie, a przy tym podkreślić szczególną pozycję kobiety. W swojej
książce "The Trouble with Islam" ostro krytykuje świat muzułmański, który
za często wciela się w rolę ofiary, aby w ten sposób ukryć swoje własne
błędy. Ta wierząca muzułmanka ostrze swej krytyki kieruje nie tylko pod
adresem samych sprawców, ale i europejskich wyznawców wielokulturowości i
relatywizmu kulturowego, którzy w imię frazesów o poszanowaniu odrębności
innych kultur gotowi są usprawiedliwiać honorowe zabójstwa, religijne
obrzezania, wymuszone małżeństwa lub inne ciemiężenie kobiet, a przy tym
latami milczeli o zbrodniczych czynach w Iranie, Afganistanie, Pakistanie,
Arabii Saudyjskiej, Sudanie, Nigerii i innych muzułmańskich państwach,
mimo że o nich wiedzieli. "Islam nie był zawsze taki ograniczony. Podczas
"Złotych wieku" - miedzy IX a XI wiekiem - istniała w islamie tradycja
badań i krytycznego myślenia. Ijtihad jest muzułmańską tradycją
krytycznego myślenia i niezależnego wnioskowania. Musimy to od nowa
odkryć, żeby islam dostosować do XXI wieku" - pisze Manji. |
Wybory tuż, tuż... - Bogdan Miś (08-06-2005) |
Oszczędźmy naszym wspaniałym
Członkom Klasy Politycznej wysiłku tych kilku szarych komórek, których
zwykli używać, wykonajmy pracę myślową za nich; bez wątpienia zrobimy to
lepiej! Oto więc Uniwersalny Program Wyborczy (w skrócie: UPW) który
niniejszym w naszej niezmierzonej szczodrobliwości i łaskawości dla
wszelkich PT Zwierząt Politycznych (którą to nazwę uważamy za
nadzwyczajnie adekwatną) niniejszym im - całkowicie bezinteresownie -
przekazujemy. Z pełną gwarancją Poxipolu oraz Laboratoire Garnier na
skuteczność. |
Ewolucja poglądów politycznych Platona - Michał Piotrowski (08-06-2005) |
Zwykłym obywatelom swojego
państwa Platon nie poświęca wiele uwagi, interesuje go jego "złota" część,
czyli elity rządzące i sprawujące porządek. Dostęp do elity jest otwarty.
W rzeczywistości filozof nie przejmuje się taką możliwością, gdyż "...
sądzi, że podwójna przewaga w postaci urodzenia i edukacji sprawi, iż w
większości przypadków dzieci strażników będą górowały nad dziećmi innych."
Proces selekcji przyszłych rządzących zaczyna się już w młodości - poprzez
wybór najlepszych w muzyce, gimnastyce, a już zwłaszcza takich, którzy
przejawiają inklinacje w kierunku filozofii. Wychowanie strażnika wymaga
szeregu kosztów, które ponosi cała społeczność. Państwo umożliwia im
porzucenie kajdan i spoglądanie na prawdziwy świat idei, a tym samym
imperatywem dla strażników jest powrót i przewodzenie "niewolnikom
jaskini". Dopiero w wieku 50 lat jednostka zostaje uznana za gotową, aby
sprostać wyzwaniom rządzenia. Platon stawia sprawę jasno - sprawujący
władzę musi zostać filozofem. Dzięki temu polityczny wymiar państwa
zostaje podbudowany etyczną doskonałością. |
Paradoksy etyki - Marek Krakus (06-06-2005) |
Ludzie niewierzący, którym
argumenty za istnieniem Boga nie trafiają do przekonania, niekoniecznie
muszą przejawiać wrogi, czy niechętny stosunek do religii. Zdarza się, że
brakowi przekonania o istnieniu Boga ze względów racjonalnych, towarzyszy
pozytywny stosunek do sfery etycznej i uczuciowej religii. Takie postawy,
zapewniając niezależność myślenia, zaspokajają jednocześnie ważną potrzebę
psychiki ludzkiej: przynależności emocjonalnej do określonej kultury,
zwykle tej, w której upłynęło dzieciństwo. |
My Euroazjaty - Witold Stanisław Michałowski (06-06-2005) |
Za Bajkałem w krainie bujnych,
soczystych traw, pokrywających łagodne stoki gór, sięgających tu
południowych krańców syberyjskich tajg jeszcze w początkach XIX wieku roli
prawie nie uprawiano. Plemiona Buriatów, Mongołów, Oroczenów od prawieków
koczowały, hodowały konie, reny, owce, zajmowały się łowiectwem. Uprawą
ziemi trudnili się tylko niewolnicy. Dumni panowie stepów pracę na roli
uważali za hańbę. Rozpowszechnienie lamaizmu, a trzeba pamiętać, że w
dacanie nad Gęsim Jeziorem rezydował czwarty w hierarchii jego dostojnik
po tybetańskim Dalaj Lamie i Panczen Lamie oraz mongolskim Bogdo-Gegenie,
jeszcze bardziej utwierdzało w tym przekonaniu wyznawców żółtej wiary.
Ziemię uważano za świętą. Kopać i kaleczyć jej nie było wolno. Nawet buty
noszono z zadartymi do góry nosami, aby się przykazaniu nie
sprzeniewierzyć. Za pług chwycili dopiero nasi bałtyccy sąsiedzi zesłani
tu przez carat w XVIII wieku. |
Odwieczne misterium - Andrzej Koraszewski (05-06-2005) |
W Wyborczej przeczytałem artykuł
aż trzech intelektualistów (Bereś, Burnetko, Skoczylas) wyjaśniający nam
wielkość II RP, w którym znalazłem opinię o, jak piszą, skandalicznym
zdaniu premiera Jana Olszewskiego, że "niewidzialna ręka rynku okazała się
ręką aferzysty". Zdawać by się mogło, że kto jak kto, ale redaktorzy tej
gazety powinni przynajmniej z grubsza wiedzieć, co rozumiał Adam Smith
przez niewidzialną rękę rynku i dlaczego uważał, że państwo powinno być
"nocnym stróżem". To właśnie Smith pokazywał w jakich warunkach
niewidzialna ręka rynku okazuje się ręką gangstera i sam był autorem
projektów ustaw umożliwiających działanie niewidzialnej ręki rynku. Można
wszelako powiedzieć, że moje pretensje pod adresem intelektualistów z
Wyborczej są nie na miejscu, jeśli nawet The Economist nie rozumie, lub
udaje, że nie rozumie tajemnicy "paranormalnej" polityki rolnej w USA, w
EWG, w Japonii, Korei Południowej i walczy o to, aby było "normalnie",
czyli jak w carskiej Rosji, jak w szlacheckiej Polsce, jak w Afryce i
brytyjskich koloniach. |
Bogu nic nie jesteśmy winni - Lucjan Ferus (05-06-2005) |
Pewien człowiek znalazł jajko
orła. Zabrał je i włożył do gniazda kurzego w zagrodzie. Orzełek wylągł
się ze stadem kurcząt i wyrósł wraz z nimi. Orzeł przez całe życie
zachowywał się jak kury z podwórka, myśląc, że jest podwórkowym kogutem.
Drapał w ziemi szukając glist i robaków. Piał i gdakał. Minęły lata i
orzeł zestarzał się. Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą wspaniałego
ptaka. Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo
poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami. Stary orzeł patrzył w górę
oszołomiony. - Co to jest? - zapytał kurę stojącą obok. - To jest orzeł,
król ptaków - odrzekła kura - ale nie myśl o tym. Ty i ja jesteśmy inni
niż on. Tak więc orzeł o tym więcej nie myślał. I umarł, wierząc, że jest
kogutem w zagrodzie. Zachęcam tych wszystkich, którzy z różnych powodów
podejrzewają u siebie naturę orła, choć jeszcze nie w pełni zdają sobie z
tego sprawę, do przeczytania poniższego tekstu i zastanowienia się ile
może być w nim prawdy. Tej prawdy, która ma nas wyzwalać przecież z
mentalności kury i czynić orłami intelektu. |
Niepopularny rozdział - Bogdan Miś (05-06-2005) |
Najwyższa pora - kto wie, czy nie
przysłowiowy ostatni dzwonek - by rzeczywiście zaprotestować. By wezwać -
póki jeszcze czas - do konsekwentnego rozdziału kościoła i państwa.
Rozdziału wysoce w naszym społeczeństwie niepopularnego; ale owa
niepopularność nie oznacza przecież jeszcze zagrożonej sankcjami
konieczności trzymania gęby w kuble. Jeszcze dziś nie oznacza; i po to
piszę ten tekst, aby jutro również nie oznaczało. Wiedząc doskonale, że
każda próba sprecyzowania oczekiwań ugrupowań laickich wywoła histeryczną
wręcz reakcję środowisk kościelnych i do nich zbliżonych - wolą nie mówić
o szczegółach. Po co mieć etykietkę "wrogów Boga i moralności",
"marksistowskich antyklerykałów" i podobne, po co tracić idącą na pasku
kleru część elektoratu? Po co mieć usmarowane nieczystościami drzwi w
chałupie, oplute w szkole dziecko czy porysowany samochód? Bezpieczniej
jest mówić "jestem/jesteśmy za rozdziałem kościołów od państwa" - i
uniknąć dalszej rozmowy. Nie chcę i nie robię uników. Mówię więc
wprost... |
Papież i wróżka czyli o rewolucji - Andrzej S. Przepieździecki (05-06-2005) |
Jan Paweł II jako
intelektualista, niewątpliwie wybijał się ponad tę nieciekawą masę kleru
katolickiego. On dobrze wiedział, że sekciarski okres Kościoła już dawno
minął a komercyjno-konsumpcyjny charakter społeczeństw
zachodnioeuropejskich stanowi większe zagrożenie dla Kościoła niż
komunizm, bo z komunizmem można było walczyć, a ze spadkiem
zainteresowania mistyką religijną nie. JPII zrobił to, za co jeszcze przed
200 laty wyklinano: modlił się i w meczecie i w bóżnicy. Przekaz tego
postępowania był oczywisty: Mało ważne czy ktoś jest kapłanem religii
żydowskiej, czy muzułmańskiej, ważne natomiast, że jako kapłani stanowimy
sojusz przeciwko sekularyzmowi - branża "duchowa" przeciw "laickiej". Już
na 3 lata przed śmiercią JPII nie był zdolny do aktywnej pracy umysłowej,
a przez ostatnie 20 miesięcy do żadnej pracy umysłowej. Przez ostatnie 3
lata pontyfikatu JPII-go, kiedy to aktywność papieża ograniczała się do
błogosławienia i uśmiechania, rzeczywistym papieżem był ksiądz Dziwisz.
Ten rzeczywiście ostatni papież Polak przyjeżdża do Krakowa. Jaka będzie
jego rola - nie wiadomo. Tymczasem abp Życiński stara się znaleźć nowy
obiekt zainteresowania, to jest odpowiedzialność esbeków prowadzących
księżych kapusiów, aby odwrócić zainteresowanie od
biskupów-kapusiów |
Dlaczego Szyszkowska? - Czesław Janik (13-06-2005) |
Zarząd Krajowy Stowarzyszenia
NEUTRUM stoi na stanowisku, że najlepszym kandydatem na urząd Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej w wyborach przypadających w 2005 r. jest prof.
Maria Szyszkowska |
Kandydatka do Pokojowej Nagrody Nobla - Czesław Janik (13-06-2005) |
Członkowie i Sympatycy
Stowarzyszenia na Rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo NEUTRUM z
głębokim zadowoleniem powitali decyzję szwajcarskiej minister spraw
zagranicznych, Micheliny Calmy-Rej o zgłoszeniu - na wniosek organizacji
walczących z homofobią oraz pacyfistów - kandydatury Pani Profesor do
pokojowej nagrody Nobla. |
/^~- Baza intelektualna polskich racjonalistów -~^\ {- www.racjonalista.pl * www.therationalist.eu.org -} [ info@racjonalista.pl webmaster@racjonalista.pl ] \_.= European forum for reason and rationality =._/ |