O perspektywach
"Rozwój Polski zależy nie tyle od kadry wykwalifikowanych hydraulików, mimo że są oni postrachem Francji czy Niemiec, ile od umiejętności spojrzenia trochę dalej poza najbliższy, to znaczy wyborczy horyzont. Cóż to bowiem znaczy, na przykład, uznanie oświaty i edukacji za najważniejszy priorytet rozwoju? Znaczy to przeznaczenie znaczącej, a może nawet kolosalnej części wydatków państwa na modernizację szkół, na kształcenie kadry nauczycielskiej, na instytuty naukowe i badawcze, a może także na dochody badaczy i naukowców wystarczająco wysokie, aby także tych najlepszych można było zatrzymać w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu, nie przegrywając z Yale, Oksfordem czy Sorboną."
Krzysztof Teodor Toeplitz, Przegląd, 29 maja 2005.
Zapraszamy sympatyków Racjonalisty do lektury naszych najświeższych publikacji, jak zwykle oferujemy szeroki wybór tematów. Przypominamy, że każdy przeczytany tekst może zostać skomentowany bezpośrednio pod tekstem. Wypowiedzi mogące być początkiem dłuższych dyskusji najkorzystniej zamieszczać na forum serwisu. Zapraszamy szczególnie w tym okresie do odwiedzania naszego forum ponieważ został otwarty nowy wątek: Zasady "współżycia" na forum, Wasze wypowiedzi mogą pomóc w ustaleniu reguł, które wyłonione w tak demokratyczny sposób, będą w przyszłości obowiązywać wszystkich użytkowników, dlatego też ważny jest udział w dyskusji każdego czytelnika, aby jego zdanie mogło zostać przedyskutowane i uwzględnione w formowanym zbiorze zasad.
Mamy przyjemność (nieustającą...) poinformować naszych czytelników o powiększeniu się grona naszych autorów. W ostatnim okresie dołączył do nas Marek Krakus, fizyk z wykształcenia pracujący zawodowo w dziedzinie elektroniki. Wśród naszych autorów znalazł się także Bartłomiej Łęczek student trzeciego roku filozofii i drugiego roku socjologii reklamy na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Swój pierwszy w Racjonaliście tekst zamieścił także Sławomir Jeżmański student administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Możemy także zapoznać się z tekstem Barbary Hanff, publicystki zajmującej się tematyką psychomanipulacji. Najnowszy publicystą jest znany dotąd jednym z forum, innym ze spotkań PSR - socjolog Krzysztof Stankiewicz
Publikujemy pierwszy fragment niezwykłej książki: "Zapomniana rewolucja. Grecka myśl naukowa a nauka nowoczesna" autorstwa Lucio Russo, która zawiera niezwykłe informacje na temat historii nauki.
Przyzwyczailiśmy się już też do tego, że w odstępach kilkudniowych możemy zapoznać się z aktualnymi komentarzami bieżących zagadnień społecznych autorstwa Andrzeja Koraszewskiego. Małgorzata Koraszewska tłumaczy dla nas teksty wolnomyślicieli i racjonalistów piszących w języku angielskim. Publicystyczny prym wiedzie także Bogdan Miś, wzbogacając ofertę serwisu. Jak wynika z zamieszczanych komentarzy, teksty tych publicystów cieszą się dużym powodzeniem i zbierają pozytywne oceny.
Zaproszenie do Współpracy
Serwis Racjonalista za jeden z celów swojego funkcjonowania obrał promocję zdobyczy nauki wśród swoich czytelników. Realizuje to poprzez publikowanie nowinek i ciekawostek naukowych, które są dostępne również dzięki technologii RSS, np. poprzez aplikację Cafe News. Dostępna jest także sonda naukowa. Nauka rozwija się bardzo dynamicznie, każdy tydzień pełen jest fascynujących doniesień o najnowszych odkryciach i przełomowych badaniach. Staramy się z tego gąszczu informacyjnego wybrać wiadomości najciekawsze, najważniejsze i przekazać je w formie zrozumiałej i interesującej. Śmiało możemy konkurować z największymi internetowymi serwisami naukowymi, zarówno pod względem jakości i ilości publikowanych informacji. Należy wziąć pod uwagę fakt, że nie jest to nasza praca zarobkowa. Opracowywanie newsów naukowych to jednocześnie nasza pasja, rozrywka i pożyteczne samokształcenie. Ilość informacji naukowych wciąż się zwiększa, dlatego chcielibyśmy zachęcić czytelników Racjonalisty pasjonujących się nauką do współtworzenia naszego serwisu. Skromne grono redakcji naukowej Racjonalisty nie ma wystarczających możliwości, aby przybliżać chociażby tylko najciekawsze informacje naukowe z całej ich obfitości, więc zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy. To możliwość kreatywnej rozrywki i rozwoju zainteresowań i dostępu do trudnych do zdobycia źródeł. Potrzebujemy wsparcia w każdej dziedzinie. Naprawdę warto! Zostań redaktorem Racjonalisty. Więcej na temat zasad współpracy z serwisem można przeczytać pod adresem: Współpraca.
Racjonalista poszukuje nie mniej pilnie osób zainteresowanych procesem publikacji naszych tekstów - do redakcji technicznej i korekty. Ustalamy tutaj jedne z najwyższych standardów internetowych, starając się, by forma w jakiej publikowane są nasze teksty nie odbiegała od zwykłej, profesjonalnej. Do tego jednak potrzebujemy grono redakcji technicznej, gdyż obecnie za dużo jest na głowie redaktora naczelnego, który ma coraz większe trudności, aby te na bieżąco publikować i równocześnie dbać o najwyższą jakość tych publikacji. Dotąd zgłaszało się wielu chętnych na tą funkcję, lecz po dłuższym bądź krótszym czasie - kolejno się wykruszali już to z powodu tempa publikacji, już to wymagań jakościowych. Poszukuję zatem zainteresowanych tę funkcją, którzy gotowi będą konsekwentni w swym postanowieniu współpracy. Praca z tekstami wyrabia umiejętność perfekcyjnego budowania własnych myśli (zwłaszcza, że ja stale nadzoruję tę pracę). Wymagana jest gotowość poświęcenia Racjonaliście kilku, kilkunastu godzin w tygodniu, obrabianie tekstów w miarę płynnie (jedno, góra dwudniowe opóźnienie), maksymalna staranność. Czy jest odważna osoba?
*
Nawiązaliśmy małą współpracę z Fundacją Marka Kamińskiego, która prowadzi wraz z TVP w internecie akcję edukacyjną (e-learning) Razem na Biegun. Pokonywanie własnych słabości, integracja niepełnosprawnych, ogólnie pojęta edukacja i rozwój. Lekcję o sztuce kreatywnego pisania tworzyć będą opracowania Macieja Iłowieckiego, Zoi Żak (za- ca red. nacz. magazynu Integracja), Doroty Kobierowskiej (za - ca red. nacz. Poznaj Świat) oraz Agaty Węgrzynowskiej (red. odpowiedzialna za Serwis Rozmaitości PAP), zaś jako główny będzie udoskonalony ostatnio przeze mnie miniporadnik "Jak napisać dobry tekst". Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, gorąco polecam. Przy okazji Fundacja zareklamuje Racjonalistę.
*
Naszym czytelnikom chcielibyśmy polecić kwartalnik literacko- filozoficzny [fo:pa]
*
W imieniu Pani Profesor Marii Szyszkowskiej przesyłamy petycje dot. mediów, z prośbą o podpisanie. Jesienią 2004 r. w wyniku działania forum "Otwarci" pojawiła się możliwość, że od lutego 2005 r. jego przedstawiciele będą mieli swoje okienko w TVP. Tak się niestety nie stało. Pomimo niesprzyjającego klimatu politycznego, nadal podejmujemy działania mające na celu realizację prawa dostępu do mediów dla szeroko rozumianych środowisk humanistycznych.
============================
W. Pan
Jan D w o r a k
Dyrektor TVP S. A.
Ja, niżej podpisan(a/y), wyrażam protest wobec zdominowania programów telewizji publicznej przez jeden światopogląd. Państwo demokratyczne ma być światopoglądowo neutralne, a media są zobowiązane do przybliżania różnorodnych punktów widzenia. Wszyscy opłacamy abonament, a więc mamy prawo żądać, by w programach telewizji publicznej występowali przedstawiciele np. rozmaitych – w tym niechrześcijańskich, wyznań, ateiści, agnostycy, ludzie bezwyznaniowi, itd.
============================
Petycję tę prosimy wysłać na adres:
Biuro Senator Marii Szyszkowskiej
ul. Rumuńska 20
03-971 Warszawa
*
Tygodnik Przegląd zamieścił adres naszego serwisu. W ramce "gdzie warto zajrzeć?" www.racjonalista.pl - teksty kwestionujące wyższość ludzi wierzących nad ateistami, autorzy nawołują do wyraźnego rozdziału Kościoła od państwa.
Sondaż Racjonalisty
Zakończona sonda, w której zapytaliśmy o przyszłość Unii Europejskiej: Czy
sądzisz, że Unia Europejska powinna:
16.1% - Przekształcić się w państwo federacyjne, już teraz
19.2% - Określić przybliżony termin przekształcenia w federację
35.7% - Ograniczyć się do integracji gospodarczej z wyraźnie opisanymi
elementami integracji politycznej
6.8% - Zachować nieokreślony status, redukując napięcia i realpolitik
22.2% - Unia to przeżytek bez przyszłości
zebrała łącznie 1362 głosów. Biorąc pod uwagę wyniki referendum
eurokonstytucyjnego we Francji i Holandii można wyciągnąć wniosek, że
zadane przez nas pytanie pozostaje wciąż aktualne.
Odbył się I Krajowy Zjazd osób zainteresowanych działalnością w ramach Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Poznaliśmy się, porozmawialiśmy, pośmialiśmy się, sporo ustaliliśmy, na pamiątkę otrzymaliśmy estetyczne kubki ze stosownym napisem. Opis spotkania i przyjętych ustaleń znalazł się w kolejnym, trzecim już, numerze biuletynu PSR. Zainteresowanych zapraszamy do wypełnienia deklaracji zainteresowania stowarzyszeniem racjonalistów. Być może lektura Podstaw programowych i etycznych PSR pomoże podjąć decyzję? Zapraszamy.
Ostatnie wątki Forum
dyskusyjnego PSR:
Biuletyn
PSR nr 3
Nowinki naukowe - współpraca
LEKTURA OBOWIĄZKOWA!
szkoda
Propagandowe slogany PSRu
Bełchatów - podziękowania!
Biuletyn PSR nr 2
Transport z Warszawy
e-association. nowa wizja stowarzyszenia - Mariusz Agnosiewicz (03-06-2005) |
Wirtualizacja stowarzyszeń, wykorzystanie technologii internetowych w funkcjonowaniu zrzeszeń oraz rozwój w oparciu o wirtualne wspólnoty, jest obecnie żywo dyskutowana przez teoretyków i praktyków zajmujących się zarządzeniem grupowym w organizacjach tzw. trzeciego sektora. Dyskusja ta toczy się najintensywniej tam, gdzie rozwinięte jest społeczeństwo informacyjne i obywatelskie, przede wszystkim w USA. Coraz częściej pojawia się pojęcie "stowarzyszenia wirtualnego" (virtual association), czyli takiego, które funkcjonuje jeśli nie wyłącznie, to przede wszystkim w oparciu o cyberprzestrzeń. W Polsce dyskusja ta dotąd się nie rozpoczęła, co niniejszym chciałbym zmienić. To, że czołowy polski serwis wspierający on-line działalność organizacji pozarządowych (ngo.pl), jest de facto na poziomie "ABC Internetu w organizacji pozarządowej", nie oznacza, że w Polsce kwestia wirtualizacji stowarzyszeń nie jest ani problemem socjologicznym, ani prawnym. Formy wirtualnych stowarzyszeń pojawiają się "naturalnie" wraz z rozwojem społeczeństwa informacyjnego, ściślej: cyberspołeczności. Wirtualne stowarzyszenie wynika niejako logicznie z tego rozwoju. Cyberprzestrzeń stymuluje spontaniczne wiązanie się w grupy i zrzeszenia, które nierzadko dla umocnienia tworzącego się związku, bądź dla nadania mu efektywności lub nowej jakości, poszukują sposobów formalizacji owego bytu. |
Macdonaldyzacja kultury? - Krzysztof Stankiewicz (03-06-2005) |
Globalizacja jako zjawisko współczesnego świata postrzegana jest w różnoraki sposób. Z jednej strony straszą nas globalizacją różne ugrupowania polityczne. Upatrują w niej koniec narodu, przejęcie obcych wzorów czy nawet upadek wartości. Ruchy apolityczne z kolei krzyczą głośno, skandują na ulicach, urządzają różne manifestacje przy okazji debat nad polityką globalną, zwłaszcza ekonomiczną. Węszą w niej uzależnienie, utratę kontroli jednostki nad otaczającą rzeczywistością, czy wreszcie utratę suwerenności państwowej. Słowem globalizację przedstawiają jako współczesnego nam diabła, który powoli swoimi mackami otacza nas zewsząd. Z drugiej strony nie brakuje ludzi, którzy widzą w niej warunek rozwoju, szansę dla wszystkich (możliwości szybszej modernizacji krajów słabiej rozwiniętych, przenikanie nowych technologii, dyfuzję nowych idei). Odrzucają argumenty strony przeciwnej twierdząc, że poprzez globalizację buduje się jedno wielkie ogólnoziemskie społeczeństwo - co doprowadzi do upadku wojen, do lepszej, bardziej sprawiedliwej dystrybucji dóbr itd. Praca ta jest próbą zarysowania sposobów w jaki można spojrzeć na procesy globalizacji w powiązaniu z kulturą. |
Kaczoryzacja demokracji - felieton antysatyryczny - Leon Bod Bielski (02-06-2005) |
Zinstytucjonalizowana religia oraz cenzura to dwa najpotężniejsze narzędzia ukrywania prawdy. Nieświadomymi, a zwłaszcza szczegółów wynaturzeń i smaczków z życia władzy ponad stan, łatwiej jest rządzić. Aby skuteczność skonstruowanego na przemilczeniach, fałszu i zakazach systemu sprawowania władzy była optymalna, trzeba pozyskać dla jego funkcjonowania odpowiednich ludzi a kluczowe, newralgiczne węzły systemu obsadzić wiernymi mu na śmierć i życie pretorianami. Metoda kija i marchewki zawsze robiła swoje i godzin zaledwie potrzeba było, by każdy z setek tysięcy zainteresowanych mniej lub bardziej lukratywnym stołkiem, fotelem, kanapą czy stanowiskiem sprzątaczki zadeklarował, po której "stronie mocy" pragnie służyć... |
Duchy nie lubią laboratorium - Bogdan Miś (01-06-2005) |
Odnoszę wrażenie, że pod nasze
skrzydła zamierza skryć się część ludzi, którzy przez racjonalizm
rozumieją zupełnie co innego, niż my; są to mianowicie wyznawcy paranauki,
ezoteryki i innych podobnych zwykłych bredni. Odrzuceni - i słusznie! -
przez oficjalną naukę szukają jakiegoś werbalnego alibi dla swej
działalności i przekonań; etykietka "racjonalisty" bardzo by się im
przydała. Nic otóż z tego, drodzy państwo. Nie ma miejsca w
racjonalistycznym światopoglądzie i w rodzącym się właśnie
racjonalistycznym środowisku ani na zwolenników odwiedzin Ziemi przez UFO,
ani na różdżkarzy, ani bioenergoterapeutów, ani sprawdzających codziennie
w komputerze wykresy biorytmów, ani pasjonujących się "niewyjaśnioną"
tajemnicą Trójkąta Bermudzkiego, czy "niepojętymi" zależnościami
matematycznymi Wielkiej Piramidy, ani na wyznawców astrologii czy
numerologii. Po prostu: nie, państwu dziękujemy. Racjonalista nie tylko
nie zajmuje się pseudonauką, ale jest obowiązany ją zwalczać. Egzemplum z
tytułem profesorskim: kilkadziesiąt lat temu prasa nadała wielki rozgłos
"odkryciu polskiego uczonego", który zakwestionował teorię Einsteina.
"Polski uczony" miał prawdziwy tytuł profesora, tyle że w specjalności
"szkody górnicze", a o teorii względności miał takie pojęcie, jak Einstein
o szkodach górniczych właśnie; czyli żadne. A rozgłos mu zrobiono, bo
akurat nasz ukochany kraj był opętany pomarcową histerią nacjonalistyczno-
antysemicką i Polak obalający "żydowską naukę", to było dla części
ówczesnej prasy coś. Zapraszam do dyskusji na temat: racjonalista a
metodologia naukowa |
Wyrzuceni z Królestwa - Barbara Hanff (01-06-2005) |
Były Świadek Jehowy za
najbardziej wskazaną postawę głosiciela uznał posłuszeństwo, a niewskazaną
- wdawanie się w dyskusję. Dopiero z czasem system nakazów i zakazów staje
się dla członka organizacji jawny, szczególnie po chrzcie. Pani z
32-letnim stażem w Strażnicy mówi: "Przed chrztem zupełnie inaczej
traktuje się człowieka. Wcześniej jest wszystko ładnie i pięknie, wokół
człowieka kręci się wiele osób, służą pomocą, chętnie rozmawiają. Potem
sytuacja zmienia się, gdyż mają już człowieka w ręku. Straszą Armagedonem,
czyli wojną przy końcu świata i wtedy należy robić, co każą starsi, bez
żadnego szemrania". Chciałabym pokazać mechanizmy powodujące wzrost w
szeregach organizacji Świadków Jehowy. Przytoczę także przykłady osób,
którym udało się z tej organizacji wyjść. Chcę wykazać, że Świadkowie
Jehowy, działający w Polsce jako zarejestrowany związek wyznaniowy, są
organizacją szkodliwą społecznie posługującą się technikami
psychomanipulacji. Pragnę zwrócić uwagę na szczególne narzędzie
psychomanipulacji, jakim posługują się przywódcy tej organizacji w celu
zastraszenia i utrzymania swoich podwładnych w permanentnym poczuciu winy
i strachu, a mianowicie: wykluczenie. Towarzystwo Strażnicy programowo
izoluje swoich wyznawców od społeczeństwa. W takiej sytuacji groźba
wykluczenia jest potężnym instrumentem psychologicznego
oddziaływania |
Bóstwo przyczajone w niebycie - Roman Zaroff (01-06-2005) |
Częsty argument wierzących polega
na tym, że twierdzą oni, iż posiadają kontakt ze swoim bogiem, w postaci
niesprecyzowanych bliżej objawień, wewnętrznego poczucia jego/jej
istnienia itp. We wszystkich jednak przypadkach są to "kontakty" w sferze
psychicznej danej osoby. A więc zjawiska subiektywne i nieweryfikowalne
dla kogoś drugiego, na przykład takiego jak ja. Taki argument jest
oczywiście bezwartościowy w każdej poważnej, normalnej dyskusji. Rodzi on
jednak problem: jak odróżnić "objawienia" od klasycznych omamów i urojeń,
jeśli zjawiska te są w ogóle odróżnialne. Zauważmy, że Bóg wielce się
natrudził, żeby świat sprawiał wrażenie, że go nie ma |
Metoda semiotyczna według Bocheńskiego - Agnieszka Ziółkowska (01-06-2005) |
W metodzie naukowej istotną rolę
odgrywa odróżnienie sensu syntaktycznego od semantycznego. Może tak się
zdarzyć, że dane wyrażenie jest poprawnie utworzone według reguł
poprawności syntaktycznej, jednak jest bezsensowne z punktu widzenia
semantyki. Z tym problemem jest związana weryfikowalność zdań. Rozwój
nowożytnego przyrodoznawstwa stał się możliwy dzięki wyeliminowaniu
pewnych filozoficznych wyrażeń, czyli takich, których obecność w zdaniach
uniemożliwiała zweryfikowanie tych zdań za pomocą środków empirycznych. W
naukach przyrodniczych obowiązuje następująca reguła: tylko te zdania
wolno nam traktować jako sensowne, które ostatecznie są weryfikowalne
przez doświadczenie zmysłowe. Zdania o moich stanach psychicznych, czy o
stanach kogoś innego nie mogą być intersubiektywnie weryfikowalne. Metoda
semiotyczna dowodzi, jak wiele zabiegów odnoszących się do języka musi
poczynić naukowiec, żeby jego teoria stała się jasna i klarowna dla
wszystkich innych badaczy. Język naukowy różni się znacznie od tego,
którego używamy na co dzień; przez to na badaczach, którzy współtworzą
naukę ciąży duża odpowiedzialność: są oni zobligowani do bardzo ścisłego
stosowania zasad i reguł języka nauki |
Dylematy ekumenizmu - Marek Krakus (01-06-2005) |
Czy ekumenizm jest możliwy?
Wszyscy mówią o ekumenizmie, ale czy wiemy naprawdę o czym mówimy? Każda
religia uważa, że jej poglądy dotyczące transcendencji są prawdziwe.
Jednocześnie poglądy różnych religii różnią się od siebie, często bywają
sprzeczne. Dwa sprzeczne ze sobą poglądy nie mogą być jednocześnie
prawdziwe. Istnieje pewna możliwość pogodzenia sprzecznych racji w
warunkach równoprawności. Otóż wszystkie religie będące partnerami dialogu
ekumenicznego musiałyby przyjąć, że wszystkie opisy właściwości Boga
spotykane w religiach są tylko ludzkimi próbami wyobrażenia sobie
transcendencji, nazywanej Bogiem, a nie prawdą objawioną przez Boga i nie
można ich rozważać w kategorii prawdy i fałszu. Zatem każdy człowiek,
zarówno niewykształcona dewotka, jak i wysokiej rangi teolog mają prawo
wierzyć zgodnie z właściwościami jego umysłu. Ale jednocześnie nie mają
prawa pogardzać poglądami innych ludzi w sprawach religijnych, oraz
zmuszać innych osób do przyjmowania swoich poglądów (zarówno dewotka
teologa jak i teolog dewotkę) |
Nikt nie słyszy głosu 20 milionów - James A. Haught (01-06-2005) |
Ameryka jest bardziej religijna
niż jakiekolwiek inne uprzemysłowione państwo. Według niedawnego badania
opinii publicznej 90% Amerykanów wierzy w Boga, w porównaniu do 48%
Brytyjczyków; 76% uważa, że piekło jest rzeczywistym miejscem, w
porównaniu do zaledwie 16% Niemców. Radio i telewizja roją się od
ewangelistów. Amerykanie ofiarowują rocznie 70 mld USD na kościoły. Jest
to kolosalne zaangażowanie w sprawę sił nadprzyrodzonych. Wiatry jednak
wieją już w inną stronę. Jest nas - agnostyków, ateistów, sceptyków - w
Ameryce ok. 20 milionów. Wśród nas są najświatlejsi Amerykanie: uczeni,
naukowcy, reformatorzy, pisarze, historycy, filozofowie i inni wybitni
ludzie. Ta "elita poznawcza" postrzega, że nie ma żadnych solidnych
dowodów na istnienie "królestwa ducha". Wśród kadr uniwersyteckich,
pracowników laboratoriów badawczych i im podobnych wierzący stali się
osobliwością. Krajowa Rada Kościołów w swej ostatniej publikacji
przyznaje, że istnieje "postępujący, wzrastający i potężny ruch zwany
sekularyzmem". Steven Carter napisał książkę protestującą przeciwko
"kulturze niewiary", szerzącej się wśród amerykańskiej elity. Oczywiście
kultura niewiary nadal jest niewielka w porównaniu do olbrzymiej kultury
wiary. Mam jednak wrażenie, że Ameryka ewoluuje ku europejskiemu wzorcowi
ze stałym kurczeniem się tego, co nadprzyrodzone |
Szamańskie safari - Witold Stanisław Michałowski (01-06-2005) |
Otrzymałem zaproszenie na
szamańskie sympozjum na którym miały być zaprezentowane metody kontroli
stanu świadomości osób poddawanych eksperymentom "by religico-magical
practitioners". Miano również pokazać zastosowania najnowszych wersji
specjalnego sprzętu umożliwiającego badanie i pomiary efektów uzyskiwanych
przez szamańskich "czarowników" i ludzi z nadzwyczajnymi umiejętnościami.
Kompletne misterium szamańskie trwa długo. Szaman wymawia blisko sto
kilkuzdaniowych formuł magicznych. Naśladuje zachowanie i głosy rozmaitych
zwierząt i duchów, nawet "pijacką czkawkę diabłów". Punktem kulminacyjnym
jest złożenie ofiary z konia. W ZSRR w latach 20. przystąpiono do walki z
"syberyjskim zabobonem". Szamaństwo okrzyknięto "hamulcem budowy
socjalizmu", szamanów sadzano do więzień i łagrów. Dziś szamaństwo na
Ałtaju ma się dobrze i jak dawniej wokół niego koncentruje się duchowe
życie narodu... Zaledwie parę lat po dojściu do władzy bolszewicy
sfinansowali ekspedycję Mikołaja Rericha do Mongolii, Sinkiangu i Tybetu.
Szczegółowe raporty z wyprawy w ostatecznej wersji opublikowano dopiero po
ostatecznym rozpadzie ZSRR. Dotyczyło to nie tylko informacji o
znalezieniu w jednym z lamajskich klasztorów Ladakhu manuskryptów
potwierdzających pobyt w Himalajach Jezusa Chrystusa. Czy Rerich szukał
mitycznej stolicy mitycznego podziemnego królestwa Agharta - Szambali? Czy
Szambali również poszukiwał Jezus, jak twierdzą niektórzy buddyjscy
uczeni, nie wiadomo. Należałoby przeprowadzić dokładną kwerendę w
klasztornych bibliotekach podniebnego królestwa ze stolicą w Leh,
graniczącego z hinduskim Kaszmirem |
Bezbożny Olimp - oprac. Andrzej Koraszewski (01-06-2005) |
Kosmos jest gigantycznym kołem
zamachowym, poruszającym się z szybkością 10.000 obrotów na minutę.
Człowiek jest cierpiącą na mdłości muchą lecącą na nim w zamroczeniu.
Religia jest teorią, zgodnie z którą to koło zostało specjalnie wymyślone
i puszczone w ruch, żeby mógł się przejechać. - zauważył H.L. Mencken.
Dlatego też słusznie skonkludował William James, że "Religia jest
monumentalnym rozdziałem w historii ludzkiego egotyzmu". Kiedy się
rozglądam wśród zatwardziałych ateistów, od Demokryta po Einsteina, mam
wrażenie, że to dość interesujące towarzystwo... |
Duchowość kobieca w New Age - Joanna Żak-Bucholc (01-06-2005) |
Jedną z cech charakterystycznych
Ruchu Nowej Ery jest specyficzny feminizm. Wyznawcy New Age uważają, że
kultura Zachodu idealizując jeden pierwiastek - męski, tłumiła przez całe
stulecia pierwiastek kobiecy, co przyczyniło się do sytuacji kryzysu. Stąd
nawoływanie do afirmowania tych wartości, które kojarzone są z
kobiecością, co ma mieć cel terapeutyczny w skali ogólnokulturowej.
Zwolennicy New Age uważają, że kończy się "era męska", a przyszłe
społeczeństwa mają budować przede wszystkim kobiety. Zwolennicy tych
teorii przekonują jednak, że nie ma to oznaczać podporządkowania mężczyzn
kobietom, lecz dominację kobiecych cech i mentalności. Teoretyczki
wyznaczają new age'owemu feminizmowi doniosłą rolę - "uwolnienia mężczyzn
spod jarzma przerostu energii męskich", bo ofiarami maskulinizmu mają być
tak kobieta, jak i mężczyzna. Nowy wspaniały świat kiełkuje nawet w ramach
instytucji chrześcijańskich. Oto siostry franciszkanki organizują
prelekcje dotyczące wicca, czy orientalnych technik medytacyjnych.
Feminizm New Age łączy z kobiecością szereg pojęć: intuicjonizm, empatię,
pasywność, skłonność do współpracy, wyobraźnię, bliskość natury, które
oczywiście mają swoje opozycje (rozum, aktywność, współzawodnictwo itd.)
łączone z kolei z męskością |
Sens życia - James A. Haught (29-05-2005) |
90 procent ludzkości - ludzie
religijni - nie muszą pytać o sens życia. Kościół już im podał odpowiedź.
Kapłani i święte księgi powiadają, że magiczny, niewidzialny bóg stworzył
wszechświat i umieścił na nim ludzi, żeby ich wypróbować. Ustanowił dla
nich reguły zachowania i stworzył niebo jako nagrodę dla tych, którzy
przestrzegają reguł, oraz piekło do torturowania tych, którzy je łamią,
itd. To nadprzyrodzone wyjaśnienie czy jakąś inną wersję mistyczną
akceptuje przeważająca większość ludzkiego gatunku. Niektórzy z nas jednak
nie mogą tego przełknąć, ponieważ nie ma na to żadnych dowodów. Poważni
poszukiwacze sensu zazwyczaj pogrążają się w filozofii i spędzają lata
pocąc się nad "bytem" i "istotą". W końcu większość z nich wyłania się bez
lepszej odpowiedzi, niż kiedy zaczynali - ale z poczuciem, że zmarnowali
mnóstwo czasu i wysiłku. Inteligentni ludzie mogą w sensowny sposób zająć
się pytaniem o sens życia, bez zagrzebywania się w filozoficzny bigos i
rozdzielanie włosa na czworo. Przechodziłem przez to już od pół wieku.
Teraz mogę oznajmić, że istnieją dwie jasne odpowiedzi |
Katolicyzm jako etyka kleptokracji - Andrzej Koraszewski (29-05-2005) |
Z Carlosem łączyło mnie wiele
spraw. Był nie tylko podobnie jak ja zafascynowany Weberem, a zarazem
pytaniem dlaczego katolicyzm uniemożliwiał wykształcenie się
mieszczańskiej etyki, ale również w odróżnieniu od większości latynoskich
uciekinierów w Szwecji, zdawał sobie sprawę z tego, że marksizm nie jest
dobrą odpowiedzią na modernizowany feudalizm i katolicką mentalność
powszechnej nieuczciwości. Całymi godzinami zastanawialiśmy się nad
pytaniem dlaczego Ameryka Łacińska, ten zasobny w bogactwa naturalne
kontynent, nie zdołał wydać ani jednego dobrze urządzonego państwa. Nie
można tu było uniknąć podejrzeń pod adresem katolickiego kościoła, systemu
stanowego, sojuszu feudałów z ołtarzem i obyczaju naprawiania starych
błędów bez zmiany mentalności. |
Dekalog z tego świata - Marek Krakus (25-05-2005) |
Ewolucyjna zasada premiowania
skuteczniejszych organizmów społecznych pozostawia na placu boju tylko te
plemiona, w których skutecznie działające normy moralne ograniczają
konflikty wewnętrzne. Z tego wynika prosty wniosek, że normy moralne służą
nie jednostkom, ale całym społecznościom zwiększając ich szanse
przetrwania i rozwoju. Coraz bardziej narasta rozdźwięk pomiędzy normami
moralnymi zawartymi w przykazaniach różnych religii a codzienną praktyką
życia społeczeństw. Czy ten rozdźwięk będzie dalej narastał, czy uda się
pogodzić teorię przykazań z praktyką życia codziennego? Czy będzie to
wymagało zmian religijnej teorii? Jakie funkcje regulacyjne w
społeczeństwie spełniają poszczególne przykazania? Jak funkcjonowały one w
warunkach plemienia żydowskiego w momencie ustanowienia ich przez
Mojżesza? Jak powinny one funkcjonować w świecie
współczesnym? |
Unia brzeska a powstanie Chmielnickiego - Joanna Żak-Bucholc (24-05-2005) |
23 grudnia 1595 roku udali się do
Rzymu Hipacy Pociej i Cyryl Terlecki, by przed papieżem zaprzysiąc unię
oddającą wyznawców "greckich", Rusinów, władzy Rzymu. Cała hierarchia
prawosławna naraz przestała istnieć (reaktywowano ją wiele lat potem,
początkowo nielegalnie). Król poddał wszystkich wyznawców prawosławia
sądownictwu metropolity unickiego ("unitami" - od unii brzeskiej - odtąd
zwano tych, którzy zachowawszy podstawowe zwyczaje swojej wiary
prawosławnej przyjęli prymat papieża)... Nie ma co ukrywać, że nierówne
traktowanie religii było jedną z przyczyn ciągłego wrzenia na Ukrainie.
Współczesny Chmielnickiemu autor pisze: "Jeden był początek i jedna
przyczyna wojny Chmielnickiego, a mianowicie prześladowania prawosławia
przez Lachów i wyzyskiwanie Kozaków". A unicki duchowny dodaje:
"prawosławni chrześcijanie i Kozacy Zaporoscy gotowi są przejść pod władzę
Moskwy z powodu ucisku, jaki cierpią prawosławni od Polaków". |
Rewolucja moralna - Andrzej Koraszewski (24-05-2005) |
Mnożą się wezwania do rewolucji
moralnej, słychać ostrzenie noży gilotyn, osobnicy w ciemnych strojach
pospiesznie oliwią mechanizmy urządzeń do obcinania głów. Słychać również
przepowiadanie świętych formułek, które sankcjonować mają partyjne racje.
Z gazet wychyla się ojczyzna oddana w pacht złodziejaszkom. Wszyscy
pokazują na siebie palcami, nikt nie poczuwa się do winy. Wszyscy uznają,
że rewolucja moralna jest konieczna, bój toczy się o to, kto będzie jej
chorążym. Rąk wyciągniętych po sztandar rewolucji moralnej jest setki,
niektóre uzbrojone są w kastety. Uczciwie mówiąc boję się rewolucji
moralnej, bo rewolucja moralna zakłada podjęcie kolejnej próby
przerobienia gnid na anioły, co czasem kończy się krwawo, a częściej tylko
wymianą osobników przy żłobie. Wolałbym ewolucję moralną, ale ewolucja to
proces czasochłonny, akumulujący przypadkowe, korzystne
zmiany. |
Język racjonalny i emocjonalny - Marek Krakus (24-05-2005) |
O ile w języku uczuciowym,
emocjonalnym istnieje niesymetria w traktowaniu swoich i obcych, to w
języku racjonalnym możliwe są sprawiedliwe oceny moralne niepreferujące
"swoich". W języku racjonalnym jest możliwe postawienie się w sytuacji
strony przeciwnej, aby zobaczyć problem oczami obcego. Podział na "swoich"
i "obcych" charakterystyczny dla emocjonalnych kręgów bliskości skłania do
niesprawiedliwych ocen moralnych, dominuje "etyka Kalego". Doprowadza to
często do walk pomiędzy wrogimi kręgami bliskości, np. pomiędzy kibicami
różnych drużyn piłkarskich. Tego rodzaju emocjonalna wrogość do obcych
jest również jedną z ważnych przyczyn wojen plemiennych i religijnych.
Prowadzi to nawet do tego, że przykazanie "nie zabijaj" jak również inne
przykazania stosują się do współwyznawców a nie do innowierców. Tego typu
postawy zawsze miały charakter emocjonalny, w oparciu o wzbudzaną
nienawiść do obcych. Było to podstawą istnienia religii plemiennych, czego
przykładem była również religia żydowska. W Starym Testamencie można
znaleźć wiele przykładów, gdzie zabójstwo ludzi z obcych plemion
wyznających inne religie było dozwolone a nawet bywało nakazem religijnym.
Również inne przykazania nie obowiązywały wobec obcych. Zawieszeniem
siódmego przykazania był zwyczaj brania łupów wojennych, a zawieszeniem
szóstego przykazania była praktyka gwałcenia kobiet z wrogich
społeczności. |
Kierunek Amur - Witold Stanisław Michałowski (24-05-2005) |
Kierownictwo partii
bolszewickiej, przeprowadzając eksterminację prawosławnego kleru i
polecając zamieniać chrześcijańskie świątynie w muzea ateizmu, islam długo
traktowało dość szczególnie. Dziś blisko 30 milionowa społeczność jego
wyznawców jest niezwykle prężna demograficznie. Jandarbijew, wybitny
czeczeński intelektualista i polityk, uważał, że imperium może uniknąć
rozpadu, o ile zielona flaga Proroka zawiśnie nad Kremlem... Przed
świątynią stoi najstarszy świecki pomnik Moskwy. Przedstawia Koźmę Minina
kupca z Niżnego Nowogrodu i kniazia Dymitra Pożarskiego, wodzów opołczenia
pospolitego ruszenia przeciwko okupacyjnym wojskom polskim w 1612 roku.
Trzeci Rzym najeźdźcy zdobyli tylko dwa razy. Raz przyszli ze wschodu, a
raz z zachodu. Czwartego listopada - data, w której ostatecznie pozbyto
się Polaków, obchodzona jest na mocy niedawnej uchwały Dumy jako święto
państwowe - Dzień Narodowego Pojednania. - korespondencja z
Rosji |
Być racjonalistą - Bogdan Miś (23-05-2005) |
Jestem racjonalistą - mówi o
sobie z dumą wielu ludzi. I ja tak o sobie chciałbym mówić. Cóż to jednak
znaczy? Po pierwsze, może ono oznaczać człowieka przyjmującego, że to w
rozumie jest główne - a w skrajnym przypadku nawet jedyne - źródło
poznania i kryterium prawdy. Ten typ racjonalizmu uznaje więc możliwość
poznania całkowicie niezależnego od jakiegokolwiek doświadczenia. Po
drugie, racjonalistą można nazwać człowieka wyznającego pogląd, iż jedynym
wartościowym poznaniem jest poznanie racjonalne, przez co rozumie on
podporządkowywanie się rezultatom i metodologii nauki. Racjonalista w tym
pojmowaniu tego słowa neguje więc możliwość poznawania świata przez
objawienie, czy nawet intuicję. Racjonalista jest krytyczny, sceptyczny i
antydogmatyczny. Niczego nie przyjmuje "na wiarę"; wiarę więc - w sensie
wyznawania jakiejkolwiek religii - musi odrzucić. Nie oznacza to jednakże
żadnego obowiązku walki z religią, choć stanowiska takiego naturalnie
również nie wyklucza; jednak racjonalista jest z samej swej istoty
człowiekiem tolerancyjnym i nic nikomu nie chce narzucać, specjalnie
metodami administracyjnymi. |
Racjonalne żywienie - Alfred Stęplewski (23-05-2005) |
Nasze zapatrzenie w węglowodany
jest błędem. Promowanie węglowodanów kosztem białek i niezbędnych
tłuszczów prowadzi nas na skraj metabolicznego chaosu. Najwyższy czas, by
z tym szaleństwem węglowodanowym skończyć. Jaka dieta? Niestety nie można
ustalić diety na całe życie. Żaden sposób odżywiania nie jest pozbawiony
wad. Każdy z nas ma na tyle inny metabolizm, że jego organizm wymaga
innego żywienia. Metabolizm z wiekiem ulega zmianom, które determinują
zmiany w sposobie żywienia. Właściwie odżywianie jest jednym z
najważniejszych warunków utrzymania pełnego zdrowia do późnej starości.
Tylko 10% dziewięćdziesięciolatków jest zdrowych i pełnosprawnych. Receptą
na to, aby w przyszłości znaleźć się w ich gronie, jest dobre rozpoznanie
swoich potrzeb żywieniowych. Proponowałbym zainteresowanie się dietą
niskowęglowodanową. |
Graficzny telegram - Bartłomiej Łęczek (20-05-2005) |
"Bądź czujny wobec wroga narodu",
"Chodź razem z nami budować nowy dom - Polskę Ludową", "Chwała
wyzwolicielom", "Młodzieży - naprzód do walki o szczęśliwą socjalistyczną
wieś polską", "Dla Ciebie Ojczyzno biją nasze młode serca", "'Dobry
kułak': Stara mądrość uczy - nie wierz bogaczowi, jedną dłoń ci poda, a
drugą złowi", "Amerykańska reklama obuwia", "W Stanach Zjednoczonych
Murzyni mają 'prawo głosu'", "Strzeż tajemnicy państwowej", "Strzeż
tajemnicy służbowej. Może właśnie tobie wróg chce ją wyrwać!" - to
pamiętne hasła komunistycznej reklamy społecznej. Zestawienie społecznych
kampanii reklamowych w Polsce Ludowej i III Rzeczpospolitej. Celem mojej
pracy jest zaprezentowanie narzędzi o charakterze psychologicznym użytych
w kampaniach społecznych, posługujących się plakatem, jako formą przekazu.
Tematyka omawianych prac dotyczyć będzie kwestii związanych z
bezpieczeństwem pracy, promowaniem odpowiedniego trybu życia, idei,
motywowaniu społeczeństwa do prezentowania określonych
zachowań |
Hajże na Bieszczady - Witold Stanisław Michałowski (20-05-2005) |
Bieszczady, XX-wieczna odmiana
ussuryjskiej tajgi i ukraińskich Dzikich Pól, kraina zarosłych burzanem
pogorzelisk, podmokłych zarośli, gdzie kluczyło się po ścieżkach leśnego
zwierza, wśród głuchych ostępów i rozsypujących się w proch zmarłych od
mrozu buków, szukając samotności, przygody, możliwości bezpośredniego
obcowania z naturą i sprawdzenia samego siebie. Nieporównane, fascynujące,
unikalne. Towarzyszowi Brzostowskiemu, tow. Kandeferowi, towarzyszom
sekretarzom z Sanoka, Leska i Ustrzyk Dolnych Bieszczady zawdzięczają
bardzo dużo. To oni właśnie wysyłali w bój przeciwko rezerwatom przyrody
spychacze, asfalt i beton. Ci ludzie i garstka im podobnych bezwzględnych,
zadufanych w sobie karierowiczów i nomenklaturowych tępaków bezpowrotnie
zniszczyła najpiękniejszy zakątek naszego kraju. W tym, o dziwo, jest
zgodny zarówno homo sovieticus, jak i homo solidaricus. Bieszczadzka
przyroda, bieszczadzka flora i fauna jest dziś zagrożona w stopniu
dotychczas niespotykanym. Na pierwszy plan w środkach przekazu wybijają
się jednak tylko informacje o rzekomym głodzie, nędzy, strukturalnym
bezrobociu. Ochrona przyrody w takiej sytuacji zaczyna nabierać aspektów
politycznych. "Chrońmy przyrodę. Kto chroni ludzi?!" - głoszą różnego
rodzaju postkomunistyczne sieroty i mnożący się jak grzyby po deszczu
lokalni politykierzy |
Kościelne stwierdzenie nieważności małżeństwa - Sławomir Jeżmański (20-05-2005) |
W Kościele istnieje cała machina
sądownicza odpowiedzialna za rozstrzyganie spraw związanych z instytucją,
której służy. Z punktu widzenia wiernego, jego zainteresowanie
sądownictwem kościelnych, jeżeli takowe się pojawi, dotyczy zazwyczaj
kwestii stwierdzenia nieważności małżeństwa, czyli sytuacji, kiedy wierny
chce się związać z nowym partnerm lub po prostu rozstać z dotychczasowym
"po Bożemu". Kościół nie chce, aby nazywać to "rozwodem", ani nawet
"unieważnieniem", lecz "stwierdzeniem nieważności". Owo stwierdzenie
nieważności dostać można z wielu przyczyn, np. jeśli sąd kościelny
stwierdzi uprowadzenie panny młodej, różnice religijne lub po prostu
niemoc płciową jednego małżonka. Krąży wiele mitów wokół tego tematu,
m.in. fałszywe stwierdzenia iż osoba, która żyła w małżeństwie przez wiele
lat, nie może uzyskać stwierdzenia nieważności małżeństwa; że osobie z
dziećmi nie można przyznać stwierdzenia nieważności małżeństwa; że nie
można dostać kościelnego stwierdzenia nieważności małżeństwa bez cywilnego
stwierdzenia nieważności małżeństwa ponieważ Kościół nie uznaje rozwodu
cywilnego; że stwierdzenie nieważności małżeństwa musi być przeprowadzone
w Rzymie itd... |
Niby głupstwo - Bogdan Miś (20-05-2005) |
Podobno wraz z wiekiem narasta w
człowieku drażliwość i skłonność do przesadnej reakcji na drobiazgi. Nie
wykluczam, że dokładnie to jest moim udziałem; nie wykluczam, że fakt,
który pragnę poniżej opisać, będzie dla większości Czytelników błahostką
właśnie. Mnie jednak irytuje on coraz bardziej - do tego stopnia, że
postanowiłem rzecz upublicznić. Jeśli Państwo podejmą z moimi poglądami
dyskusję - chętnie na nią pójdę; jeśli się ze mną zgodzicie, będę rad:
dowiedzie to, że może nie do końca jeszcze jestem starym
zgredem. |
Ateistyczna higiena umysłowa - Witold Ryniuk (19-05-2005) |
Religie są zastępczą formą
zaspokojenia ludzkiej ciekawości, powstałą z ignorancji, w ramkach
prowincjonalnego antropocentryzmu. Prowadzą do użycia zastępczych
"technologii", w postaci modlitw, rytuałów i magii jako apelu do bóstw o
zawieszenie praw przyrody. Ateizm jest dla niepokornych i odważnych.
Ateista nie musi dowodzić nieistnienia panteonu religijnego, tak samo jak
nie musi przekonywać o nieistnieniu na kontynencie Lemurii różowych słoni,
z dwiema trąbami dużymi i jedną malutką, odzianymi dla przyzwoitości w
kraciaste majteczki, bez szelek. Ateizm jest czymś więcej niż tylko
odrzuceniem istnienia bóstw, aniołów, demonów, krasnoludków, świętych (w
tym Świętego Mikołaja i renifera imieniem Rudolf). Jest on stosunkiem do
świata, stanem intelektualnym, z respektem dla wiedzy udowodnionej
naukowymi metodami. Dla ateisty nic nie jest zbyt święte do badania,
zadawania pytań i oczekiwania odpowiedzi opartych na racjonalizmie. Ateizm
jest wyzwoleniem ludzkiego rozumu z łańcuchów pierwotnych lęków. Postęp w
dziejach społeczeństw miał miejsce tylko kiedy poddawano w wątpliwość i
obalano obowiązujące dogmaty. |
Stres: wybawienie czy śmierć "voodoo" - Bolesław A. Uryn (19-05-2005) |
Współczesny człowiek
charakteryzuje się trybem życia nazywanym "siedzącym, przekarmionym,
zagęszczonym i pobudzonym", i nie wykorzystuje zmian fizjologicznych
zachodzących w organizmie, a wywoływanych emocjami... Syndrom "voodoo"
jest dzisiaj masowym i występowanie szeregu chorób odstresowych, lub nawet
nagłej psychogennej śmierci, stało się zjawiskiem dnia codziennego...
Literatura i doświadczenie mówią, że kobiety są mniej podatne na szkodliwe
działanie stresu i lepiej dają sobie radę z niwelowaniem jego szkodliwych
skutków. Pani Astrid Benohr, Niemka jest ładną, zgrabną, wylokowaną
blondynką w wieku ponad 40 lat (wygląda na 20). Ma 166 cm wzrostu i waży
zaledwie 50 kg. Prowadzi dom i wychowuje trójkę dzieci. W przerwach
uprawia hobby - sport ekstremalny i ...uważana jest za najsilniejszą,
najbardziej wytrzymałą kobietę na świecie! "Crasch test" organizmu
człowieka - to, co dla innego, nawet wysportowanego, człowieka byłoby
zabójcze, jej organizm znosi doskonale. Mało tego, jak twierdzi nasza
bohaterka - odmładza ją... Największe zagrożenia spotykające globtrotera
mają swoje źródło w jego umyśle. Są to głównie pragnienie wygody i bierna
postawa. Standard życia mieszczuchów uczynił nas "mięczakami". Psychologia
przetrwania |
Świadoma i nieświadoma ewolucja kulturalna - Lucio Russo (18-05-2005) |
Publikujemy pierwszy fragment
niezwykłej książki: "Zapomniana rewolucja. Grecka myśl naukowa a nauka
nowoczesna", która jest czymś na kształt sensacyjnego odkrycia
archeologicznego w zakresie historii nauki. Głośna i tłumaczona na wiele
języków sugeruje, że narodziny nowoczesnej nauki i metodologii naukowej,
należy przesunąć wstecz o 2 tysiące lat i przyznać, że naukowcy
XVII-wieczni tak naprawdę mozolnie odzyskiwali dorobek nauki
hellenistycznej! Książka ta jest próbą przekazania palmy pierwszeństwa
kulturze hellenistycznej w drodze rozwoju nauki. W Polsce ukaże się za
parę miesięcy |
Komunikacja jako transmisja przekazu - Bartłomiej Łęczek (18-05-2005) |
Triadyczna struktura znaku według
Charlesa Sandersa Peirce'a i jej wpływ na współczesne modele w teorii
komunikacji. Omówienie głównych pojęć semiotyki i teorii komunikacji.
Charles Peirce. Teoria Peirce'a źródłem współczesnej semiotyki. Znak jako
pojęcie kluczowe dla racjonalnego myślenia. Triadyczna struktura znaku.
Systemowa i generująca natura znaku. Relatywizacja znaku. Teoria Maxa
Bense jako rozwinięcie myśli Peirce'a. Uniwersalność semiotyki. Zasada
pryncypialnego pluralizmu znaku. Komunikacja. Narzędzia komunikowania i
ich skuteczność. Odczytywanie komunikatu. Model Shannona i Weavera
odczytany w kategoriach terminologicznych Peirce'a |
Syberyjski Lawrence - Witold Stanisław Michałowski (18-05-2005) |
Antoniego Ferdynanda
Ossendowskiego (1876-1945) skazano swego czasu na zapomnienie. Przed wojną
jego był jednym z najbardziej znanych polskich pisarzów, którego
międzynarodowa sława ustępowała może tylko Sienkiewiczowi. Ile osób zna go
dziś? Jego dzieła poszły w PRL u na przemiał wycofane z bibliotek. Był
przecież autorem "Lenina"! O wrogu Wielkiej Rewolucji Październikowej
społeczeństwo dawnego Priwislinskogo Kraja raz na zawsze powinno
zapomnieć... Chociaż pojęcie brain washing zrobiło karierę za naszych
czasów, propagandzie komunistycznej bardzo skutecznie udało się
spreparować obraz Lenina jako szlachetnego wodza rewolucji, kryształowego
idealisty o czystych rękach i gołębim sercu. Znaczna część inteligencji,
młodzieży studenckiej i różnych naiwnych pięknoduchów z Zachodniej Europy
i Nowego Świata uwierzyła weń. Niezwykle sugestywny obraz geniusza
nienawiści klasowej, tytułowego bohatera książki Ossendowskiego był jeden
z pierwszych, którzy ośmielili się uderzyć w mit, w symbol, w legendę, w
bożyszcze, w idola, milionów ogłupiałych z głodu i nędzy biedaków z całego
świata. Nawet Sołżenicyzn na takie obrazoburstwo sobie nie pozwolił.
Dosłownie w ostatniej chwili uniknął karzącej ręki ludowej
sprawiedliwości. Staruszek grabarz cmentarza w Milanówku, pamiętał, jak
NKWD w 1945 roku, tuż po wkroczeniu Armii Czerwonej, nakazało mu wydobycie
z grobu trumny, aby sprowadzony przemocą dentysta mógł stwierdzić, czy
naprawdę nieboszczyk był tym, o kogo im chodziło. Towarzysze dobrze
wiedzieli, co robią |
/^~- Baza intelektualna polskich racjonalistów -~^\ {- www.racjonalista.pl * www.therationalist.eu.org -} [ info@racjonalista.pl webmaster@racjonalista.pl ] \_.= European forum for reason and rationality =._/ |