Zeitgeist a racjonalizm
"Istnieje dosyć poważny problem w środowiskach, których celem jest podobno wyzwolenie człowieka: coraz większa akceptacja teorii spiskowych. Teorie te prowadzą do odwrócenia uwagi od rzeczywistych przyczyn problemów. Odpowiedzialność za kryzysy, wojny, itd. spada na "ludzi za kurtyną", "tajnych stowarzyszeń", "ukrytych lobbies", itd."
"Zeitgeist to jeden z największych steków bzdur jakie widziałem w życiu. Osoba, która miała kiedykolwiek np. z metodologią historii, krytyką źródeł itd. nie da się w tak prymitywny sposób zmanipulować, ale wiele osób daje sobie wmówić że ten ciąg efektownie powiązanych faktów, pół-faktów, ćwierć faktów i zwykłych kłamstw stanowi jakąś prawdę objawioną. Jeśli przeprowadzać krytykę systemu - można i należy, ale nie w ten sposób w jaki zrobiono w tym filmie - co tu dużo mówić propagandowego."
Centrum Informacji Anarchistycznej, Krytyka teorii spiskowych
Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów i Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego serdecznie zapraszają na IV Festiwal Racjonalistyczny, którego centralnym punktem programu jest Konferencja "Ewolucja - Inżynier Natury" w dniu 22 marca (niedziela) na Wydziale Biologii UW. Bardziej szczegółowy program: http://racjonalista.pl/xpliki/ivfestiwal.pdf
W trakcie festiwalu będzie miało miejsce rozstrzygnięcie konkursu ewolucyjnego PSR organizowanego pod auspicjami Polityki, a także przyznanie nagród. Już teraz dziękujemy młodzieży za duży odzew!
Dzień wcześniej, w dniu 21 marca odbywać się będzie ogólnopolski zjazd Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów.
Prosimy o zgłoszenia chętnych z całej Polski zainteresowanych udzielaniem ślubów humanistycznych: mariusz@racjonalista.pl
W ostatnim czasie wiele pisano i mówiono o racjonalistach. Szczególnie interesujący był tekst Joanny Podgórskiej w Polityce "Idą rybki" oraz program w TVN "W co wierzy ateista" z udziałem naszych przedstawicieli z różnych miast. Nagranie wideo dostępne jest tutaj: część pierwsza oraz część druga.
Notatki FB Red.Nacz.:
Po co ateistom święto 6 marca 2009
PSR wybiera nowego prezesa 5 marca 2009
Potrawka z ateisty :) 24 lutego 2009
Piszą o ateistach 9 lutego 2009
Milion odwiedzin Racjonalisty w styczniu 1 lutego 2009
30 marca – DNIEM POLSKIEGO ATEIZMU - Wojciech Rudny (27-02-2009) |
Swoje święta mają katolicy, mają także wyznawcy innych religii. Niech więc i swoje święto mają ludzie, którzy nie podzielają dogmatów i poglądów religijnych występujących w naszym kraju. Dlaczego 30 marca? Dlatego, że tego właśnie dnia stracono Kazimierza Łyszczyńskiego - autora dzieła De non existentia Dei, czyli O nieistnieniu Boga |
Recenzja: Kwestia prawdy: Bóg, nauka i wiara - Anthony C. Grayling (08-03-2009) |
W celu pogodzenia nauki i religii musisz starannie wybrać, które kawałki świętej
księgi dogmatów należy przyjmować jako symboliczne, a które są dosłowną prawdą -
tak więc: Księga Rodzaju jest symboliczna, zmartwychwstanie Jezusa jest dosłowną
prawdą - głównym kryterium jest dogodność, ze zmartwychwstaniem jako niezbędnym
dogmatem, którego naruszenie praw biologicznych po prostu musisz zbyć
wzruszeniem ramion. Możesz jednak przebierać i reinterpretować tylko źródła
religijne; nie jest tak łatwo w ten sposób traktować naukę. Regułą wydaje się
być, że tam gdzie nauka i religia wchodzą w bezpośredni konflikt - o powstaniu
wszechświata, na przykład - opowieść religijna (Księga Rodzaju) zostaje
zamieniona w symbol i w ten sposób unika się możliwości bezpośredniej i dającej
się przetestować konfrontacji. |
Model życia praktycznego w myśli Arystotelesa - Kamil Łuczaj (08-03-2009) |
Od czasów Arystotelesa teoria i praktyka uchodzą za dwie dziedziny
charakterystyczne dla refleksji filozoficznej. Obejmują one bowiem wszystkie
ludzkie zachowania. Możemy zastąpić tę parę inną, mianowicie myśleniem i
działaniem.
Należy wyraźnie zaznaczyć, iż rozumienie działania, o którym pisze Stagiryta,
znacząco odbiega od sensu współczesnego. Nie ma na myśli bowiem każdego rodzaju
aktywności, lecz działanie dobre etycznie (którego celem jest oczywiście
szczęście). Z Etyki nikomachejskiej wiemy bowiem, iż cnoty osiąga się
poprzez działanie. Arystoteles pisze, iż: "ludzie
jednak na ogół nie postępują w ten sposób, lecz, uciekając się do rozważań
słownych, sądzą, że uprawiają filozofię i że dzięki temu osiągną wysoki poziom
etyczny; zachowują się przy tym podobnie jak chorzy, którzy uważnie słuchają, co
mówi lekarz, nie spełniają jednak żadnego z jego zaleceń". |
Strona testowa - Michał Przech (06-03-2009) |
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipisicing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. |
Dekapitacja w Buffalo: Honorowe zabójstwo Aasiyi Zubair Hassan - Phyllis Chesler (06-03-2009) |
Jak poinformowała prokuratura dystryktu Hrabstwa Erie - 13 lutego 2009 roku, w miejscowości Orchand Park na przedmieściach Buffalo, znany muzułmański biznesmen, 44-letni Muzzamil Hassan, został aresztowany za dekapitację swojej żony, 37-letniej Aasiyi Z. Hassan. Tak, Hassan ściął jej głowę. Przestępstwo Aasiyi? Kobieta wystąpiła o nakaz ochrony, z powodu którego jej mąż został zmuszony do opuszczenia ich wspólnego domu. Prokurator Frank A Semita III uznał omawiany przypadek za możliwie najgorszą formę przemocy domowej. Oczywiście, przemoc w rodzinie istnieje we wszystkich krajach. Mord na kobietach, podobnie jak standardowe zabójstwo, także występuje wszędzie. Jednak honorowe zabójstwa kreują całkiem odmienny profil. |
Moralność świata - Stanisław Obirek (06-03-2009) |
Na własny użytek ukułem wyrażenie, które akceptują również moi niewierzący przyjaciele: łaska wiary, łaska niewiary. W tym dość zaskakującym zapewne kontekście łaska jest rodzajem poczucia wdzięczności wobec Boga (dla wierzących) i wobec natury ludzkiej (dla niewierzących) za doświadczane poczucie wierności wobec własnego projektu życiowego. Wierności opłaconej nierzadko konfliktem z inaczej myślącym otoczeniem. Wydaje mi się, że takie spojrzenie na problem wolności stwarza przestrzeń, w której zarówno wierzący jak i niewierzący mogą się spotkać bez poczucia wyższości czy niższości. Krótko mówiąc najważniejszą sprawą jest egzamin z condition humaine, która czyni nas pielgrzymami w drodze do wciąż nieznanego celu. |
Wybuch duplikacji DNA u przodka ludzi, szympansów i goryli - Ed Yong (06-03-2009) |
Fizycznie różnimy się niesłychanie od naszych małpich kuzynów, ale genetycznie
wygląda to zupełnie inaczej. Wszyscy wiemy, że dzielimy ponad 98 % DNA z
szympansami, naszymi najbliższymi, żyjącymi krewnymi. Nasze białka są
praktycznie rzecz biorąc identyczne i nasze chromosomy mają mniej lub bardziej
tę samą budowę. Na poziomie nukleotydów ("liter", z których składają się nici
DNA) niewiele zmieniło się podczas ewolucji małp człekokształtnych. Te litery
zmieniały się więc u naszych krewnych w znacznie wolniejszym tempie niż w innych
grupach ssaków. Na poziomie genów jednak sprawy przedstawiają się bardzo
odmiennie. |
W oparach podejrzeń i korupcji - Andrzej Koraszewski (03-03-2009) |
Dziennikarz "Przeglądu",Marek Czarkowski wydał książkę o
powiązaniach między polityką i przedsiębiorstwami organizującymi gry hazardowe.
Czytelnicy gazet doskonale pamiętają powtarzające się do znudzenia nazwiska
takie jak Jaskiernia, Jamroży, Wieczerzak, Skórka... Latami ciągnące się procesy,
w których głównie powtarzało się słowo niegospodarność, dziesiątki artykułów,
których autorzy pisali o podejrzeniach, dając do zrozumienia, że nie są to tylko
podejrzenia. Od pierwszych miesięcy wolnej Polski toczą się spory o prawną
regulację gier i zakładów wzajemnych. Jak pisze Autor, odpowiednia ustawa należy
do najczęściej nowelizowanych w polskim Sejmie, a ktokolwiek wnosi o kolejną
nowelizację jest natychmiast podejrzanym. |
Śmierć i logika - Elżbieta Binswanger-Stefańska (03-03-2009) |
Eutanazja, jakby tego
nie wykręcał, oznacza właśnie "dobrą śmierć" i znaczy to śmierć bez
przedłużającej się męki agonii w przeciwieństwie do dystanazji, złej,
bolesnej, niepotrzebnie długiej śmierci. I, jak powiedział w wywiadzie dla
"Przeglądu" (1.2.09) prof. Zbigniew Religa, "obowiązkiem mojego lekarza będzie w
pewnym momencie zrobić tak, żeby komfort mojego umierania był jak najlepszy". To
jest właśnie eutanazja w podstawowym tego słowa znaczeniu jak rozumiał ją
starożytny Grek-filozof, "dobra śmierć". I w tym sensie każdy człowiek pragnie
dobrej śmierci i powinien mieć do niej prawo. Tymczasem wywiad w GW zatytułowany
jest słowami anestezjologa dr Bojko "Dobre życie a nie dobra śmierć"! Lekarz,
który powinien zdawać sobie sprawę, w jakich warunkach przychodzi wielu
śmiertelnie chorym ludziom w Polsce umierać odbiera umierającym prawo do dobrej
śmierci! |
Ujawnianie intymnych szczegółów życia seksualnego plakodermów - PZ Myers (02-03-2009) |
Postarajmy się zrozumieć to poprawnie. Te skamieliny mówią nam o powstawaniu
... hmm, parzenia się u kręgowców. Mamy tutaj zestaw plakodermów z dewonu (380 milionów lat temu) z Australii
Zachodniej, które pokazują dwie interesujące
cechy: niektóre zawierają małe kawałki pancerza tarczowca bez żadnych śladów
trawienia, a więc nie jest prawdopodobne, że są to resztki prastarych uczt
kanibali, ale pozostałości żyworodnych młodych - były w ciąży. Drugą wiele
mówiącą obserwacją jest to, że miednica ma strukturę przypominającą chrzęstny
wyrostek współczesnych rekinów, który jest ich narządem kopulacyjnym do
wewnętrznego zapładniania. |
Ideał racjonalisty - Lucjan Ferus (02-03-2009) |
Ayn Rand napisała coś przez co zwątpiłem w swój racjonalizm. "Racjonalność jest główną cnotą człowieka, źródłem jego wszystkich innych cnót. Fundamentalną wadą człowieka, źródłem każdego jego nieszczęścia jest odruch nie skupienia swojego umysłu, "zawieszenia" swojej świadomości. Cnota racjonalności oznacza zaangażowanie w najpełniejsze i najjaśniejsze postrzeganie rzeczywistości jakie jest możliwe, oraz w aktywny i ciągły rozwój tego postrzegania, tzn. przekonanie, że wszystkie nasze cele, nasze wartości i działania wpisują się w rzeczywistość. Oznacza ona zobowiązanie do używania rozumu, nie w sposób sporadyczny, albo używając go w pewnych okolicznościach, albo w pilnych przypadkach, ale jako permanentny styl życia" |
Solidarność z Włochami - Maciej Psyk (01-03-2009) |
Rocznica podpisania Traktatów Laterańskich jest od trzech lat "obchodzona" we Włoszech przez koalicję organizacji społecznych Facciamobreccia ("Zburzyć mur") protestami przeciwko niedemokratycznym i zakulisowym zabiegom Watykanu o wpływy wśród rządzących i narzucenie im swojej doktryny ponad głowami obywateli i posłów. W 80. rocznicę protest przekroczył granice Włoch. Ponieważ przypadkiem rocznica podpisania traktatów zbiega się z urodzinami Karola Darwina, organizatorzy w Londynie zaplanowali początek demonstracji pod Muzeum Historii Naturalnej |
Koncepcja przeżycia estetycznego w literaturze według Vladimira Nabokova - Magdalena Hoły (01-03-2009) |
Vladimir Nabokov był jednym z najwybitniejszych
pisarzy XX wieku, dlatego nawet w czasie uniwersyteckiego wykładu jego słowa
miały niezwykłą siłę artystyczną: "Aby móc pławić się w tej magii, mądry
czytelnik czyta książkę geniusza nie sercem, nie mózgiem nawet, ale kręgosłupem.
To tam właśnie pojawia się owo niepokojące mrowienie nawet wtedy, gdy
zachowujemy pewną rezerwę podczas lektury. Najważniejsze by doświadczyć tego
mrowienia we wszystkich rejonach myśli i emocji. Grozi nam przegapienie tego, co
w życiu najlepsze, jeśli nie wiemy, jak wywołać w sobie ten dreszczyk, jeśli nie
potrafimy wznieść się choć trochę wyżej, niż jesteśmy, wspiąć się na palce, żeby
spróbować najrzadszego i najbardziej soczystego owocu ludzkiej myśli. |
Człowiek zajęty niesłychanie, Odcinek szósty. - Marcin Kruk (28-02-2009) |
Oto część szósta historii, która zdarzyła sie w Janowiepawłowie Małym i
która całe miasteczko postawiła na nogi. Wszystkie nici prowadziły do
gimnazjum im. Jana Pawła II, mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale
tam również szlak się urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi
kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita
została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów".
Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się
pomodlić, a której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. |
Nie takie dobre, dawne czasy - Dan Gardner (28-02-2009) |
Prawdziwy powód, dla którego rak jest dziś wiodącą przyczyną śmierci, można zobaczyć
patrząc na wiodące przyczyny śmierci siedemdziesiąt lat temu. Były to:
dyfteryt, odra, zapalenie płuc i inne. No i gruźlica, która była na
szczycie tabeli. Nauka jednak niemal całkowicie zlikwidowała gruźlicę i inne choroby zakaźne. Tak
więc dzisiaj ludzie nie umierają w wieku sześciu lat na dyfteryt, ani w wieku
trzydziestu dwóch lat na gruźlicę. Żyją do starości, jak nigdy dotąd w historii.
Rak jest przede wszystkim chorobą starości. Tak więc, przy większej niż
kiedykolwiek przedtem liczbie starych ludzi, jest więcej raka niż kiedykolwiek
przedtem. |
Biblioteka wolnomyśliciela - Jan Stachniuk, Chrześcijaństwo a ludzkość - Maciej Twardowski (28-02-2009) |
Religia chrześcijańska jest u Stachniuka przedstawiona jako łącząca w sobie wszystkie elementy dekadenckie - personalizm, wszechmiłość, nihilizm, hedonizm, moralizm i spirytualizm - zunifikowane oraz podporządkowane życiu "tam", które osiągnąć możemy jedynie poprzez "cnoty wspakultury" takie jak cichość, pokora, miłowanie wrogów, niesprzeciwianie się złu, a przede wszystkim dążenie do zaprzestania działania celem pogrążenia się w fizjologicznym szczęściu czystego trwania. Chrześcijaństwo przedstawiane jest jako epidemia, której udziałem jest przewartościowanie najbardziej fundamentalnych zmiennych kultury |
Czy „morderstwa dla honoru” to po prostu przemoc domowa? - Phyllis Chesler (27-02-2009) |
12 lutego 2009 roku Muzzammil Hassan poinformował policję, że obciął głowę
swojej żonie. Hassan przybył do Stanów Zjednoczonych 30 lat temu i po pełnej
sukcesów karierze bankowca założył Bridges TV, sieć telewizyjną skoncentrowaną
na sprawach muzułmanów, której celem - według jego strony internetowej - jest
"promowanie większego zrozumienia między kulturami i różnymi populacjami". Frank
A. Sedita, prokurator okręgowy powiatu Erie powiedział "The Buffalo News", że
"to jest najgorsza możliwa postać przemocy domowej", zaś Khalid Qazi, prezydent
Muslim Public Affairs Council w Zachodnim Nowym Jorku powiedział "New York
Post", że islam zabrania takiej przemocy domowej. Podczas gdy organizacje
popierające muzułmanów twierdzą, że morderstwa dla honoru to błędna nazwa,
stygmatyzująca muzułmanów za to, co jest po prostu przemocą domową, problemem,
który nie ma nic wspólnego z religią, Phyllis Chesler, która właśnie zakończyła
badanie ponad 50 przypadków morderstw dla honoru w Ameryce Północnej, mówi, że
dowody wskazują na coś innego. |
Medialny obraz nowych ruchów religijnych. Stan badań. - Piotr Szarszewski (27-02-2009) |
Istotnym
problemem metodologicznym podczas próby ustalenia, na ile materiał
faktograficzny zawarty w medialnych komunikatach uzasadnia stosowanie wobec
danej grupy wyznaniowej stygmatyzujących określeń typu sekta destrukcyjna czy
grupa psychomanipulacyjna, jest brak precyzyjnie określonej granicy
oddzielającej wspólnoty uznawane za zdrowe od tych, które oddziałują
destrukcyjnie na swoich członków i społeczeństwo. O ile bowiem sytuacja jest
stosunkowo oczywista w odniesieniu do takich zbrodniczych grup jak Świątynia
Słońca, Świątynia Ludu, Heaven's Gate czy Aum Shinri Kyo, o tyle w przypadku
wielu innych wspólnot określanych w medialnym i pozamedialnym dyskursie mianem
niebezpiecznych, pojawiają się liczne wątpliwości co do zasadności postrzegania
ich jako takich. |
Czy racjonalizm ma szansę? - Andrzej Koraszewski (25-02-2009) |
Nie jestem pierwszym, który twierdzi, że racjonalizm Homo oeconomicus
jest mocno przereklamowany. Homo habilis myślicielem nie był, a
racjonalność jego zachowań polegała przede wszystkim na umiejętności robienia i
wykorzystania bardzo prymitywnych narzędzi oraz tworzenia coraz bardziej
skomplikowanych koalicji, pozwalających na przechytrzenie silniejszego
przeciwnika. Homo habilis nie wierzył w rozum, ale z pewnością używał go
skutecznie dla zwiększenia swoich szans przetrwania. Homo politicus
natomiast jest wyraźnie obecny również wśród szympansów. |
Globalne ostrzeżenia - Bjørn Lomborg (25-02-2009) |
Chiny i Indie cieszą się szybkim wzrostem, który pomaga milionom ludzi wydostać
się z biedy. Pranab Mukherjee, minister spraw zagranicznych Indii powiedział
niedawno: "Indie są bardzo zaniepokojone zmianami klimatycznymi, ale musimy
patrzeć na to z perspektywy konieczności zlikwidowania nędzy, tak by wszyscy
Indusi mogli żyć w godności".
Premier Chin Wen Jiabao powiedział niedawno: Chinom trudno jest przyjąć
określone kwoty redukcji emisji na konferencji w Kopenhadze, ponieważ nasz kraj
nadal znajduje się na wczesnych etapach rozwoju. |
Polska ofiara talibów - Daniel Zbytek (25-02-2009) |
Wykonanie wyroku śmierci na
Polaku przekładano na stosowny moment, - kiedy będzie można odnieść odpowiedni
efekt propagandowy. W tym przypadku talibowie się przeliczyli - poza Polską i
Pakistanem nikt na świecie nie zwrócił uwagi na ten mord. Codziennie w Pakistanie
giną ludzie, śmierć polskiego inżyniera była zbyt mało nośna medialnie, aby
mogła kogokolwiek zainteresować.Jakie wnioski z tej
śmierci, co należałoby zrobić, aby podobna sytuacja się nie powtórzyła? |
Skamielina płodu pokazuje, że wczesne wieloryby rodziły na lądzie - Ed Yong (25-02-2009) |
Wieloryby są tak cudownie przystosowane do życia w wodzie, że ich pokrewieństwo
z innymi ssakami nie jest natychmiastowo oczywiste. Na szczęście ich ewolucja
jest
wspaniale
prześledzona dzięki szeregowi "przejściowych
skamielin"
dokumentujących
zmianę ich ciał poprzez ogromne czeluści czasu.
Wyewoluowały z
Wieloryby są tak cudownie przystosowane do życia w wodzie, że ich pokrewieństwo z innymi ssakami nie jest natychmiastowo oczywiste. Na szczęście ich ewolucja jest wspaniale prześledzona dzięki szeregowi "przejściowych skamielin" dokumentujących zmianę ich ciał poprzez ogromne czeluści czasu. Wyewoluowały z podobnych
do jeleni przodków ssaków kopytnych, które żyły na ladzie i czasami
wchodziły do wody. Wcześni członkowie tego rodu obejmują
Pakicetusa, mięsożercę z długimi, zakończonymi kopytami nogami, pyskiem
przypominającym psa i charakterystycznym uchem wewnętrznym, które mają tylko
wieloryby i ich krewni. Od tego czasu ten ród stawał się stopniowo coraz
pewniejszy w wodzie, a późniejsze gatunki, takie jak
Ambulocetus
miały potężne ogony i tylne nogi, najwyraźniej
zaadaptowane do pływania. |
Kilka uwag o sztucznej inteligencji - Jakub Gaworczyk (24-02-2009) |
Zachowanie sztucznej inteligencji jest podobne
do działania ludzkiego mózgu, którego kojarzenie jest podparte pamięcią,
doświadczeniem oraz zdolnością abstrakcyjnego kojarzenia faktów i wyciągania
wniosków. W przypadku sieci Hopfielda, bo te są
najczęściej wykorzystywane jako pamięć asocjacyjna, następuje pewien ukryty
mechanizm o fundamentalnym znaczeniu, który decyduje o sensowności całej
pamięci. Sieć nie rozróżnia znaków, ale określa, do którego z już nauczonych
jest najbliżej (odległości Hamminga) obrazowi testowanemu. Proces rozpoznawania
liter można uprościć stwierdzając, że sieć Hopfielda zlicza o ile bitów różni
się obraz testowy od każdego z wzorców (traktorów) i na tej podstawie wyciąga
odpowiedź. Przedstawiony przeze mnie został model wyidealizowany, gdyż w
rzeczywistości mogą występować minima lokalne, nie rozróżnienie negatywów, te
same stany energii itp. Tutaj również uczenie polega na dostrojeniu wag, tak, aby
sieć poprawnie ściągała obrazy testowe do obrazów już nauczonych. |
Dlaczego kobiety są przywiązane do religii: perspektywa ewolucyjna - R. Elisabeth Cornwell (23-02-2009) |
Kiedy obchodzimy 200 rocznicę urodzin ojca chrzestnego ewolucji Charlesa Darwina, ludzkość nadal szuka w religii odpowiedzi, na pytania, na które odpowiedziały jego teorie. Statystycznie rzecz biorąc jednak kobiety w większym stopniu wierzą i przekazują religijne dogmaty, co stanowi logiczną sprzeczność, ponieważ są tą płcią, którą wiara uciska najbardziej. W kolejnym artykule po Ewolucji religii R. Elisabeth Cornwell bada ewolucyjne przyczyny, dla których kobiety znoszą zniewolenie przez wiarę i przekazują ją dalej. |
Faktycznie nieistniejący - PZ Myers (23-02-2009) |
Roger Ebert napisał artykuł o Darwinie i ewolucji. W
większości jest on świetny; Ebert pisze jako "inteligentny, dociekliwy człowiek,
który lata temu zafascynował się teorią ewolucji ze względu na jej świetność,
piękno i oczywistą prawdę", nie zaś jako biolog, i sądzę, że jest to ważna
perspektywa. Nie musisz mieć doktoratu w Abstrakcyjnej Biologicznej Wiedzy
Tajemnej, by docenić dowody, rozsądek i elegancję ewolucji! To jest jedna z
przyczyn, dla której tak żarliwie sprzeciwiam się religii: optymistycznie
uważam, że większość ludzi jest całkowicie zdolna zrozumieć zasady dobrej nauki,
ale mamy obecnie w naszej kulturze wyraźną barierę ideologiczną, która
przeszkadza w zrozumieniu. Powtarzałem to wielekroć, że większość kreacjonistów
to nie są głupi ludzie, po prostu została im, niestety, wpojona dziwaczna
wiara, że ich ukochane dzieci będą śmiertelnie zagrożone na całą wieczność,
jeśli ktoś pokaże im muszlę starszą niż 6 tysięcy lat. |
Człowiek zajęty niesłychanie Odcinek piąty - Marcin Kruk (22-02-2009) |
Oto część
piąta historii, która zdarzyła sie w Janowiepawłowie Małym i
która całe miasteczko postawiła na nogi. Wszystkie nici prowadziły do
gimnazjum im. Jana Pawła II, mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale
tam również szlak się urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi
kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita
została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów".
Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się
pomodlić, a której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. |
Ahoj, Darwin! - Elżbieta Binswanger-Stefańska (20-02-2009) |
Julian Huxley napisał: "Już w dwa tygodnie po opuszczeniu Plymouth zaczął kwestionować przyjęte dogmaty". A kapitan FitzRoy, ten, który zaprosił Darwina do wzięcia udziału w ekspedycji "Beagle", żeby mieć kogoś na swoim poziomie do rozmów, widząc dokładnie to samo co Darwin, pozostał przy swoich starych poglądach. Ale historia nie traktuje go sprawiedliwie robiąc z niego zapiekłego fundamentalistę. Był po prostu taki, jak wielu wokół niego. To Darwin przerastał wszystkich umysłem. To on potrafił zmienić swoje poglądy w konfrontacji z faktami. Prawie wszyscy inni byli mniej dalekowzroczni, mniej otwarci na zrewidowanie światopoglądu. Natura wyposażyła Darwina nie tylko w siłę charakteru, tę miał, jak się wydaje, również kapitan FitzRoy, ale w wyjątkową elastyczność umysłu. |
Darwin miał rację - R, Dawkins, D. Dennett, J. Coyne, PZ Myers (20-02-2009) |
Co właściwie myśleliście, kiedy wyprodukowaliście krzykliwą okładkę oznajmiającą, że "Darwin się mylił". Doskonale wiecie, iż wasza okładka dostarcza kreacjonistom wielkiej szansy na wprowadzanie w błąd zarządów szkół, studentów i społeczeństwo ogólnie na temat statusu biologii ewolucyjnej. Istotnie, w niewiele godzin po waszej publikacji Zarząd Edukacji stanu Texas cytował ten artykuł jako dowód, że nauczyciele muszą uczyć zainspirowany przez kreacjonistów program "słabości ewolucji" - list naukowców do New Scientist |
Kultury w kulturze czyli krótka historia potyczek humanistów ze ścisłowcami - Radosław Tyrała (19-02-2009) |
W ciągu ostatnich kilku lat ukazały się w Polsce przekłady dwóch ważnych pozycji. Noszą one tytuły: "Dwie kultury" i "Trzecia kultura". Stanowią ważny wkład w proces przemian, jakie dokonują się obecnie na arenie będącej miejscem starcia nauk ścisłych z naukami humanistycznymi. Tymczasem trudno napotkać dziś jakiekolwiek opracowanie polskojęzyczne dotyczące tego zagadnienia. Artykuł niniejszy ma zatem w zamierzeniu wypełnić tę dotkliwą lukę. |
Widzieć i wierzyć - Jerry Coyne (19-02-2009) |
Wydawałoby się więc, że nie
można w spójny sposób być równocześnie człowiekiem religijnym i
naukowcem. Ta rzekoma synteza wymaga, by jedną częścią mózgu akceptować
tylko to, co jest sprawdzone i poparte przez uznane dowody, logikę i rozum,
podczas gdy inna część mózgu akceptuje rzeczy nie dające się poprzeć lub
wręcz już sfalsyfikowane. Innymi słowy ceną harmonii filozoficznej jest
dysonans poznawczy. Akceptowanie równocześnie nauki i konwencjonalnej wiary
pozostawia cię z podwójnymi standardami: racjonalnym w kwestii krzepnięcia
krwi, irracjonalnym w kwestii Zmartwychwstania; racjonalnym o dinozaurach,
irracjonalnym o dziewiczym porodzie. |
Gra w pomidora - Andrzej Koraszewski (19-02-2009) |
Małe
dzieci uwielbiają grę w pomidora. Zabawa nie jest specjalnie skomplikowana, o
cokolwiek zapytają należy odpowiadać: pomidor. Uroczym aspektem zabawy w
pomidora jest zakaz śmiechu. Parsknięcie śmiechem skazuje człowieka na
przegraną, małego człowieka, bo duzi ludzie podobno nie grają w pomidora.
Przedostatni raz grałem w pomidora sześćdziesiąt lat temu, ale na starość
człowiek dziecinnieje i skusiło mnie, żeby pobawić się znowu. Właściwie
namówiła mnie na tę zabawę cudowna nastolatka, której najpierw odmawiałem,
ale nastolatka zrobiła kilka elektronicznych min i przestałem się opierać. |
Pragmatyczna teoria prawdy - Magdalena Śliwowska (18-02-2009) |
William James uznawał teorię prawdy za najważniejszy aspekt
pragmatyzmu. Wskazywał on, że ta teoria służyć może do precyzyjniejszego
definiowania otaczających nas obiektów. Teoria ta, jakkolwiek była nowatorska
i ciekawa, to wzbudziła także wiele krytyki, gdyż sugerowano, że utożsamia prawdę z korzyścią. W rzeczywistości posądzenie to wzięło
się z niewłaściwego odczytania terminu pragmatyzm i utożsamienia go z dążeniem
do osiągania korzyści materialnych. |
Ogołacanie z mitologii - Grzegorz Antosik (18-02-2009) |
Skąd wiemy, że słowiańskiej mitologii nie było, albo, że była bardzo
uboga, albo, że była, ale została zatracona i nic o niej nie wiemy i się już
nie dowiemy? Wiemy to z naukowych opracowań pisanych przez historyków, językoznawców,
antropologów... W takim razie, czy rzeczywiście wiemy, że prawie nic nie jest
nam znane na temat słowiańskiej mitologii, czy też wmawia nam to pewna grupka
osób? Istotna różnica. Na tyle istotna, że warto się nad nią zastanowić
przynajmniej przez chwilę. Nad tym i nad rzeczywistą znajomością tematu osób,
które tak twierdzą. |
Protekcjonizm jest taki zły, ale dobrze nam robi - Dan Gardner (18-02-2009) |
Kongres USA dyskutuje nad postanowieniem: "Kupuj amerykańskie". Wielu Kanadyjczyków nawołuje do reakcji "Kupuj kanadyjskie". W Wielkiej Brytanii uczestnicy dzikich strajków żądają "Brytyjska praca dla brytyjskich robotników!". Gdzie indziej w Europie nastroje protekcjonistyczne rosną tak gwałtownie, że Unia Europejska planuje dwa szczyty ekonomiczne, żeby je odeprzeć. Świat znajduje się w recesji. Handel międzynarodowy spada na łeb na szyję. Globalny system finansowy jest ruinie. Czy naprawdę jest możliwe, że w tym krytycznym momencie rządy wzniosą bariery dla handlu - i zaryzykują zepchnięcie wszystkiego w przepaść? |
Od kapłaństwa do ateizmu - Zygmunt Pinkowski (17-02-2009) |
O istnieniu nieśmiertelnej duszy ludzkiej miała mnie przekonać "psychologia racjonalna" wykładana w moim seminarium duchownym. Wykładano ją przez pół roku. Na początku kilka prelekcji poświęcono roślinom i zwierzętom. Próbowano wykazać, że rośliny różnią się zasadniczo od materii nieożywionej. Mają bardziej skomplikowany skład chemiczny. Są w stanie ciągłego ruchu, odżywiają się i rosną. Mają początek i giną. Ksiądz profesor dociekał, czym są te oznaki życia. Przytaczał na ten temat zdania różnych filozofów, by na końcu dać odpowiedź. |
Dzisiejszy Zachód a spirytuałowie epoki Reformacji - Radosław S. Czarnecki (16-02-2009) |
Świeckość to przede wszystkim kwestie związane z prawnym
rozdziałem kościołów i państwa, to całokształt procesów związanych z
racjonalizacją i antropocentryczną humanizacją stosunków międzyludzkich
prowadzących do kształtowania społeczeństwa światopoglądowo
pluralistycznego. Religia nie może więc być utożsamiana z żadną władzą administracyjną
lub państwową. I tak Francja jest tu przykładem państwa, które odeszło od
systemu tzw. religii uznawanych. Nieuznawanie nie przeczy wszak tolerancji, wolności i równości.
W takim projekcie na świeckość państwa składałyby się elementy
podstawowych wolności człowieka, które są zapisane zarówno w Powszechnej
Deklaracji Praw Człowieka ONZ jak i w Międzynarodowym Pakcie Praw Cywilnych i
Politycznych ONZ. |
How High - Adonis Pimpidis (16-02-2009) |
Pomyślmy... dwóch
Afroamerykanów (sami nazywają siebie czarnuchami) spotyka się przed egzaminem
na Harvard. Nie zraża ich to, że nic nie umieją. Jeden ma bletkę, drugi
trawkę, ale nie byle jaką, konopie
indyjskie, z której ją zrobiono, wyrosły na prochach dobrego znajomego jednego
z głównych bohaterów, i mówiąc "prochy" mam na myśli doczesne szczątki, a nie
inne prochy, o których będzie mowa dalej. Teraz jego duch pojawia się od razu po wypaleniu trawki wyrosłej
na jego
skremowanych szczątkach i pomaga im w dostaniu się na Harvard. |
Siostra Grażyna, Dalaj Lama i mały, rodzinny sukces - Jacek Kozik (15-02-2009) |
Wczesne chrześcijaństwo starało się wykreślić uśmiech z ludzkiego życia. Ojcowie Kościoła potępiali śmiech na wszelkie możliwe sposoby. Kiedy bowiem człowiek się śmieje? Zazwyczaj gdy jest szczęśliwy, a szczęście było zarezerwowane na czas po śmierci. Tu, na tym, jak uczy Biblia, padole nędzy i łez, bycie szczęśliwym uważano za wielce niestosowne. W NT śmiech występuje tylko trzy razy i nie wyraża żadnych pozytywnych konotacji do doczesności, za to "płacz" występuje w NT około czterdziestu razy! W ten sposób zdałem sobie sprawę, że mam do czynienia z religią smutasów. |
Człowiek zajęty niesłychanie, Odcinek czwarty - Marcin Kruk (15-02-2009) |
Oto część czwarta historii, która zdarzyła sie w Janowiepawłowie Małym i
która całe miasteczko postawiła na nogi. Wszystkie nici prowadziły do
gimnazjum im. Jana Pawła II, mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale
tam również szlak się urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi
kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita
została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów".
Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się
pomodlić, a której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. |
Katolicy za Wolnym Wyborem przeciwko przywilejom Watykanu w ONZ - (15-02-2009) |
Roszczenia Stolicy Apostolskiej do państwowości zmieniają się w zależności od okoliczności. W ostatnich latach Stolica Apostolska, kiedy było to jej wygodne, zrzekała się państwowości. Ostatnio, a niemal równocześnie, Stolica Apostolska zażądała państwowości, aby uzyskać zwolnienie na drodze dyplomatycznej z odpowiedzialności za przypadki nadużyć seksualnych w Stanach Zjednoczonych, jednocześnie odmawiając uznania swojej państwowości, by odmówić współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym. |
Logiczny dowód na ewolucję - Bernard Korzeniewski (13-02-2009) |
Kierowany pewną dozą przekory, pozwolę sobie na stwierdzenie, iż wszystkie świadectwa empiryczne na rzecz ewolucji są właściwie niepotrzebne - faktu jej zachodzenia można bowiem dojść na drodze czysto racjonalnego rozumowania. Postaram się przeprowadzić krótki sformalizowany "dowód na ewolucję", wzorowany nieco na dowodach twierdzeń matematycznych i logicznych. Wyjdę więc od zestawu "aksjomatów", prześledzę nieuchronnie wynikające z nich konsekwencje przy użyciu ciągu elementarnych kroków logicznych, by w końcu wyprowadzić finalną tezę. |
Pięć lat w Unii Europejskiej czyli kilka uwag o wsi i rolnictwie - Andrzej Koraszewski (13-02-2009) |
Jedenaście
lat temu, po trzydziestu latach życia na Zachodzie, wróciłem do Polski i
osiadłem w maleńkim miasteczku, w którym bezrobocie wynosiło ponad 30
procent, a mieszkańcy zajmowali się głównie piciem wódki i czekaniem na
lepsze czasy. Zapraszałem niekiedy moich przyjaciół z Warszawy, pytając złośliwie,
czy nie zechcieliby się wybrać na odwiedziny do Polski. Stolice zmieniają się
szybciej, często nieprzyzwoicie szybciej, a ich rozwój nie mówi nic o rozwoju
kraju jako całości. |
Wielki Wybuch - Paweł Dudek (13-02-2009) |
Teoria Wielkiego Wybuchu wyjaśnia ewolucję Wszechświata w czasie oraz
zakłada, że przestrzeń rozszerza się i ochładza. Tłumaczy, że w przeszłości
Wszechświat był bardzo gęsty i gorący. Obecnie teoria Wielkiego Wybuchu podlega empirycznemu zweryfikowaniu i
jest powszechnie akceptowana. W sposób precyzyjny, jednolity i kompletny
opisuje przebieg chemicznej ewolucji kosmosu. Steven Weinberg, laureat Nagrody
Nobla z fizyki stwierdził, że model Wielkiego Wybuchu to coś więcej niż
pusta spekulacja. Dowody jakie za nim
przemawiają w sposób niezbity potwierdzają, że jest to jak dotąd najlepsze
wytłumaczenie ewolucji Wszechświata jakim dysponujemy. |
Synopsa Ewangelii - (13-02-2009) |
Na Ewangelie można spojrzeć racjonalnie, jak na każdy inny tekst literacki, dokonując jego krytycznej analizy. Synopsa ewangelii stanowi najlepszy przyczynek do własnych studiów nad pismem mniej lub bardziej dla niektórych świętym, do skonfrontowania własnych o nim wyobrażeń z faktyczną zawartością. Wreszcie, do zapoznania się z tekstem oczyszczonym z naleciałości chrześcijańskiej, w głównej mierze katolickiej, doktryny, zafałszowań powstających celowo lub na skutek powielania błędnych wzorców. Po dwóch latach przerwy prezentujemy poprawiony tekst przekładu świeckiego ewangelii w układzie synoptycznym, autorstwa K. Sykty. |
Sark. Pożegnanie z feudalizmem - Maciej Psyk (13-02-2009) |
W Europie padł ostatni bastion feudalizmu - zależna od Korony Brytyjskiej i leżąca 32 km wybrzeża Francji niewielka wyspa Sark. Z powierzchnią 5 km kw. i populacją zawsze poniżej tysiąca osób nie zaprzątała nigdy uwagi wielkich tego świata od czasu jej ponownego zasiedlenia przez Anglików w 1563 roku po okresie, kiedy była bezludna wskutek zdziesiątkowania mieszkańców przez epidemię ospy w XIV wieku. |
Kiedy papież pobłogosławi In vitro? - Andrzej Tomana (12-02-2009) |
Nie zdziwi mnie przeto zmiana postawy religijnych liderów, którzy w końcu zobaczą w in vitro przejaw boskiego planu. Okazać się może, że... to duch boży natchnął ludzi do opracowania prokreacyjnej "arki Noego", aby ocalić ludzkość dla Kościoła. W końcu papież przyzna, że Kościół popełnił błąd jak w przypadku Kopernika, Galileusza i Darwina, i uzna zdrowe zapłodnienie in vitro za błogosławione. Następcy dzisiejszych katolickich talibów przejdą na pozycje afirmatywne i niechybnie znajdą w Biblii boże znaki - wszak sam Jezus powstał w wyniku sztucznego zapłodnienia. |
Uprażyć szerszenia - Richard Dawkins (12-02-2009) |
Why
Evolution Is True jest nadzwyczaj dobrą
książką. Coyne ma kolosalną wiedzę o biologii ewolucyjnej, struktura jego
książki jest równie mistrzowska, jak lekkie jest jego pióro. Jego relacja
jest do pozazdroszczenia wyczerpująca, a równocześnie udało mu się napisać
zwięzłą i czytelną książkę. Wśród jej dziewięciu rozdziałów znajduje
się rozdział zatytułowany "Zapisane w kamieniu", przyprawiony przykładami,
które rozprawiają się z najpopularniejszym kłamstwem kreacjonistów, tym o
"lukach" w zapisie kopalnym: "Pokaż mi stadia pośrednie!" - mówi
kreacjonista. Jerry Coyne je pokazuje i są one bardzo liczne i bardzo przekonujące. |
Urodziny geniusza - (12-02-2009) |
Dziś obchodzimy 200. rocznicę urodzin Charlesa Darwina. Urodziny to radosna okazja do złożenia jubilatowi podziękowań i wniesienia toastu za zdrowie Rozumu. Myślenie ma kolosalną przeszłość, nie pozwólmy jego przyszłości zadeptać ludziom, którym ewolucja dała wspaniałe mózgi, ale od dziecka uczono ich, by tłumili ciekawość swoją i innych.
Richard Dawkins przygotował krótki film o doniosłości Darwina, który zamieszczamy dziś z okazji Światowego Dnia Darwina. |
Darwin już nie żyje i my o tym wiemy - PZ Myers (11-02-2009) |
Szacunek dla Darwina jest w równej
mierze szacunkiem wobec zdyscyplinowanego i naukowego sposobu, w jaki podszedł
do problemu, jak i dla samego odkrycia. Kiedy wysławiamy Darwina, nie wiwatujemy
na rzecz człowieka, któremu poszczęściło się pewnego dnia, ale na rzecz
kogoś, kto reprezentuje wiele z tego, co uważamy za naukowe cnoty: ciekawość,
dyscyplinę intelektualną, skrupulatne obserwacje, eksperymenty i intelektualną
odwagę. |
Internet naprawdę taki straszny? - Jan Adam Rusek (11-02-2009) |
Problemem okazuje się więc swoboda wynikająca z ogólnodostępności i prostoty nieszczęsnego "downloadingu", wobec czego każdy internauta ma do dyspozycji ilość muzyki ograniczoną wyłącznie jej popularnością w internetowych kręgach. Argument ten brzmi nieco jak ubolewanie nad faktem, że ludzie wynaleźli proch strzelniczy. Owszem, teraz nikt nie jest skazany na odtwarzanie w kółko jednej płyty winylowej, którą ciocia przywiozła ze Stanów. Czy jest to jednak czymś niedobrym? |
Człowiek zajęty niesłychanie Odcinek trzeci - Marcin Kruk (10-02-2009) |
Oto część trzecia historii, która zdarzyła sie w Janowiepawłowie Małym i która całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły do gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale tam się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się pomodlić, a której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. |
Kwitnący handel ponurymi książkami - Dan Gardner (10-02-2009) |
Przeglądając dział biznesu w
księgarni zauważyłem, że wszyscy umrzemy. Niedługo. Wielu przeżyje
zawalenie się cywilizacji, chociaż mogliby woleć śmierć, kiedy będą szli
do nowego domu z kartonu, w którym kiedyś przywieziono olbrzymi ekran
telewizyjny, gdzie będą odżywiać się kurzymi kośćmi wyrwanymi
zdziczałym psom. Niewielkiej liczbie ludzi będzie się nawet dobrze powodzić.
Ci szczęściarze będą nadal mieli swoje domy i mnóstwo amunicji, żeby nie
dopuścić głodujących rabusiów. |
Rozum i uczucia w epoce Oświecenia - Marcin Punpur (10-02-2009) |
Historyczne jak i kulturowe oświecenie nie bez kozery stoi pod znakiem rozumu. Oświecenie jednak to nie monolit. Ma wiele twarzy. Jedną z nich był ruch dowartościowujący sferę uczuciową człowieka, który, dzięki swym twórcom, zapisał się w historii jako "epoka wrażliwości". Wedle jego zwolenników cnotliwe życie było w zasięgu każdego, kto z jednej strony potrafił sobie narzucić prawidła rozumu, a z drugiej był w stanie rozwinąć odpowiednią wrażliwość. Pielęgnacja wrażliwości była więc oświeceniem zwróconym do wewnątrz, które z pomocą rozumu próbowało "oświecić" uczucia. |
Eutanazja i samobójstwo - Dawid Bunikowski (09-02-2009) |
Nie wolno mieszać porządków: teologicznego, moralnego, religijnego i
prawnego. Jeśli głęboko
wierzący katolik lub protestant wierzy w sens cierpienia i jego zbawczej mocy,
ma prawo i obowiązek (w sensie moralnym i religijnym) do
cierpienia aż do ostatnich chwil swego życia. Nie można tego obowiązku
perfekcjonistycznego narzucić osobie niebędącej katolikiem, ateistom lub
niepodzielającym tej koncepcji cierpienia w danych okolicznościach lub w ogóle.
Ma ona prawo moralne umrzeć. Prawo pozytywne i porządek prawny nie mogą
wymusić na takiej osobie obowiązku uzasadnionego religią lub moralnością,
którą ona odrzuca, akceptując jednak minimum etyczne. Warto zauważyć, że
czasem również osoby wierzące domagają się skrócenia ich cierpień przez
skrócenie ich życia. |
Bakterie i języki ujawniają, w jaki sposób ludzie rozprzestrzenili się na Pacyfi - Ed Yong (09-02-2009) |
Wcześni Austronezyjczycy nigdy nie podróżowali samotnie.
Towarzyszyły im bakterie i inne pasożyty, które odbywały globalne
podróże w ich ciałach. Tych właśnie drobnoustrojów użył Yoshan Moodley z
Instytutu Maxa Plancka, by opowiedzieć historię migracji austronezyjskich.
Skupił się na jednej bakterii - Helicobacter
pylori - bakterii żołądkowej, powodującej wrzody oraz w niektórych
przypadkach - raka żołądka. |
O duchowości ponad bogami - Elżbieta Binswanger-Stefańska (08-02-2009) |
Kilka dni temu dowiedziałam się z Internetu, że jako osoba niewierząca nie posiadam duchowości. Stropiłam się. Przez całe życie żyję w błogim przeświadczeniu, że postawiłam na szlifowanie duchowości właśnie, a tu masz babo placek. "Czy jest coś takiego, jak 'duchowość ateistów'?", zastanawiają się internauci na portalu wiara.pl. "Jeśli rozwój duchowy zakłada istnienie 'ducha', a ateiści ducha nie mają, to nie ma się co w nich rozwijać, pytanie więc o rozwój duchowy ateisty jest pytaniem o coś, czego nie ma", klaruje jeden z dyskutantów. |
Eluana Englaro. Prawo do życia i do śmierci - Agnieszka Zakrzewicz (08-02-2009) |
Ojciec Eluany jest człowiekiem doprowadzonym do kresu sił i do końca wytrzymałości nerwowej. Dla Włochów stał się on jednak symbolem laickiego państwa. "To ojciec, który został obrażony, nazwany mordercą, choć próbował jedynie spełnić wolę swojej córki. Laickie państwo włoskie znajduje się na rozdrożu: z jednej strony mamy ślepą wiarę, z drugiej zdrowy racjonalizm. Przypadek Eluany wpłynie na naszą laicką konstytucję" - napisali przedstawiciele stowarzyszenia do prezydenta Napolitano prosząc go o natychmiastową interwencję. |
Eutanazja w etyce katolickiej - Jarosław Orłowski (05-02-2009) |
Czy pytanie o wolność decyzji pacjenta i powinność lekarza wiąże się z
jednoznaczną odpowiedzią na gruncie każdej możliwej etyki? Problem taki
nurtuje publicystów katolickich, cóż więc mają powiedzieć osoby żywotnie
(o ile to stosowne słowo) zainteresowane eutanazją, które katolikami nie są,
a muszą się podporządkować prawnie usankcjonowanej etyce katolickiej i stać
się "grzesznikami" wobec dominującej części społeczeństwa? Poznajmy
wypowiedź kobiety, która przed sześcioma laty straciła matkę (umierającą
przez 5 miesięcy w wielkich męczarniach): "(...) człowiek nie ma obowiązku
cierpieć. (...) Wierzący może uzasadnić swoje cierpienie. Ono jest drogą do
zbawienia. Ale dlaczego cierpiała moja matka? W imię Boga, w którego nie
wierzyła?" |
Obyś żył w ciekawych czasach - Tomek Orlicz (05-02-2009) |
Niewątpliwie stoimy tuż przed swoistą rewolucją, już nie
tylko naukową, lecz przede wszystkim światopoglądową. Aż chce się zaśpiewać
po raz kolejny, że jakiekolwiek "mury runą, runą runą...!" Bo przecież runąć
muszą. Odzierani dzień po dniu ze złudzeń, wpatrzeni szkiełkiem i okiem coraz głębiej,
coraz dalej w Universum, jesteśmy coraz bardziej świadomi ograniczeń
przystosowawczych, a przez to również poznawczych naszego gatunku ogołoconego z
instrumentarium naukowego. Jednocześnie - coraz mniej wyjątkowi - zaczynamy
żyć w zdającym się być coraz przyjaźniejszym, bardziej interesującym Wszechświecie. |
Wiara w elfy - Anthony C. Grayling (03-02-2009) |
W Wielkiej Brytanii do niedawna ludzie na ogół nie
kłócili się, jeśli odkrywali, że mają różne poglądy na religię. Było
tak z trzech powodów. Większość wierzących nie
afiszowała swojej wiary publicznie, społeczeństwo stawało się coraz
bardziej świeckie i pamięć morderczego religijnego sekciarstwa pozostawiła
niechęć do ożywiania problemu. Zresztą, utrzymujące się tego konsekwencje
w Irlandii Północnej służyły jako odrażające ostrzeżenie. Główne religie stały się
jednak bardziej agresywne, głośniejsze, bardziej wymagające i dlatego
istotniejsze w życiu publicznym. |
Znasz li ten link? - Andrzej Koraszewski (02-02-2009) |
W
sporze między kolektywizmem i indywidualizmem zwolennicy indywidualizmu
szybciej docierają do granicy, której nie mamy ochoty przekroczyć -
potrzebujemy innych ludzi, potrzebujemy wspólnoty. Racjonalizm jest filozofią
indywidualizmu broniącego się przed rezygnacją z krytycyzmu na rzecz przynależności.
Nie oznacza to, że nie ma tu pokusy stadnego myślenia. Nawet indywidualiści są
kolektywistami i dobrze się czują wśród
myślących podobnie. Racjonalizm jest w niemałym stopniu walką z samym
sobą, przeciw pokusie satysfakcji, że jesteśmy dysponentami kolektywnej mądrości. |
Fred Hoyle - Paweł Dudek (02-02-2009) |
Fred Hoyle był postacią niezwykle kontrowersyjną.
Wielkie sukcesy Hoyle odniósł na polu fizyki i astronomii. Zajmował się
m.in. teorią formowania się gwiazd i kondensacji planet, teorią akrecji i
nukleosyntezą.
Podczas pogadanki radiowej w BBC Hoyle ukuł dla konkurującego z jego teorią
modelu lekceważącą nazwę Big Bang, czyli dosłownie Wielkie Bum. Zwolennicy teorii Wielkiego Wybuchu ochoczo przyjęli
tą nazwę. Hoyle jako największy
krytyk modelu Wielkiego Wybuchu niechcący wybrał mu imię, a cała ta
zabawna sytuacja przeszła do historii. Na pewno
dużą zasługą Hoyle'a było to, iż w kosmologii pojawiły się dwie
rywalizujące teorie, które można było testować empirycznie. |
Człowiek zajęty niesłychanie Odcinek drugi - Marcin Kruk (01-02-2009) |
Zdarzyło sie w Janowiepawłowie
Małym coś, co całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły
do gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II,
ale tam się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do
drzwi kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem
przybita została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich
Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która
przyszła się pomodlić, a której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały
gwóźdź. |
Wydaje się, że czajniczki wściekają ich niemal tak samo jak autobusy - PZ Myers (01-02-2009) |
Jeśli rzeczywiście czytaliście
Dawkinsa, czy któregokolwiek innego krytyka religii, wiecie, że nie sądzimy, iż
większość ludzkości jest chora umysłowo ani nie sądzimy, że religia została
wymyślona przez klikę żądnych władzy kapłanów. Wiemy, że ludzie chętnie wyobrażają sobie
Siłę Sprawczą także tam,
gdzie żadnego sprawcy nie ma i że jest niesłychanie łatwo poczuć istnienie
niewidzialnych bytów, szczególnie, kiedy jest się przygotowanym przez
odpowiednie ćwiczenie
wyobraźni - czy to przez horror, czy przez kaznodzieję z ambony. |
Safari i globalne ocieplenie - Bjørn Lomborg (31-01-2009) |
Obama był w
Kenii i chciał wybrać się na safari. Jego kenijska siostra Auma zbeształa
go, że zachowuje się jak neokolonialista. "Dlaczego cała ta ziemia ma zostać
nieruszona dla turystów, kiedy można by użyć jej dla rolnictwa? Tych wazungu
bardziej obchodzi martwy słoń niż setka czarnych dzieci". Chociaż Obama w
końcu wybrał się na safari, nie dał żadnej odpowiedzi na jej pytanie. Ta
anegdota ma paralele w obecnym zaabsorbowaniu globalnym ociepleniem. Wielu ludzi
- włącznie z nowym prezydentem Ameryki - wierzy, że globalne ocieplenie
jest najważniejszym problemem naszych czasów i że obniżenie emisji CO2
jest jedną z najbardziej cnotliwych rzeczy, jakie możemy zrobić. |
KREATURA – nowy kwartalnik dla kobiet - Grażyna Latos (30-01-2009) |
Fakt, iż większość pism kierowanych do kobiet serwuje
im przysłowiową papkę nie jest wielką tajemnicą. Teksty o doborze kreacji i
makijażu, urozmaiceniu życia seksualnego, kulinarne przepisy i rewelacyjne
diety cud, to punkt wyjścia dla niemal każdej gazetki. Wśród kierowanej do
kobiet prasy, magazyny poruszające tematy naprawdę ważne wciąż stanowią
trudną do wypatrzenia igłę w stogu siana. Ratunek dla inteligentnej części
społeczeństwa (kobiet i mężczyzn) w dużej mierze stanowi internet. Także "Kreatura"
zrodziła się właśnie w sieci. |
Humanae vitae - 40 lat później - Radosław S. Czarnecki (30-01-2009) |
Jak
patrzeć dziś na Humanae Vitae? Rozpoczyna ona okres porządkowania
sytuacji w Kościele katolickim i przywracania rangi elementom tradycyjnym,
konserwatywnym, immanentnym doktrynie z czasów przed Vaticanum
II. Encyklika stanowi wyraźną cezurę między rozchwianiem i
poszukiwaniami soborowymi (czyli okresem bezpośrednio po Vaticanum
II), a latami po wydaniu encykliki. Jest zapowiedzią doktrynalnego chłodu
w przedmiocie etyki, moralności i stosunków z nowoczesnym światem jaki
obserwowaliśmy w latach następnych XX w. W XXI w. Benedykt XVI tylko
utwierdza ów trend, konserwując tradycyjny, anty-modernistyczny i
depersonalizujący wymiar nauki Magisterium Kościoła, zapoczątkowany przez
Pawła VI encykliką Humanae vitae, i
twórczo rozwijany w okresie pontyfikatu Jana Pawła II. |
Przygotuj się na życie całodobowe - Graham Lawton (29-01-2009) |
Sformowana przez DARPA grupa naukowców wyhodowała szczep muszek owocowych, którym wystarcza jedna trzecia normalnej długości snu. Mutacja "mini-snu" wymaga zmiany jednego genu, kodującego białko zawarte w transporcie potasu przez błony komórkowe. Co ciekawe, defekty kanałów potasowych wiążą się ze zredukowanym snem u ludzi, szczególnie w chorobie Morvana, jednym z symptomów którego jest chroniczna bezsenność. Sugeruje to, jak mówi Kruse, że nowe specyfiki, zaprojektowane, by wpływać na kanały potasu w mózgu, mogą radykalnie zmienić potrzebę snu. "Poza tym, czekają na nas w mózgu jeszcze inne nieodkryte cele", mówi Kruse. |
Beipaiosaurusa pokrywały najprostsze znane pióra - Ed Yong (28-01-2009) |
Pióra Beipaiosaurusa
dostarczają kolejnego dowodu na to, że te struktury, tak charakterystyczne dla
współczesnych ptaków, wyewoluowały i zróżnicowały się na długo zanim ta
grupa wleciała na scenę. Na razie nie jest jasne jak szeroko były
rozprzestrzenione, czy istniały u innych gatunków dinozaurów ani nawet czy były u
innych terizinozaurów
- dziwacznej grupy dinozaurów, do której należy Beipaiosaurus. Czy ten gatunek jest wyjątkiem, czy tylko jednym z
szerszej grupy naszych (proto-)upierzonych przyjaciół? |
Koncepcja osoby według P. F. Strawsona - Konrad Szocik (28-01-2009) |
Pojęcie osoby jest pierwotne i nie jest redukowalne wyłącznie do sfery materialnej, niemniej identyfikacja osoby możliwa jest wyłącznie dzięki istnieniu materialnego substratu. Ten warunek jest niezbędny przede wszystkim w odniesieniu do innych obiektów - osób tego samego typu, które postrzegamy najpierw właśnie jako materialne przedmioty. Ponadto, definicja osoby zaproponowana przez Strawsona zakłada możliwość charakteryzowania podmiotu nie tylko za pośrednictwem orzeczników mentalnych, ale także fizykalnych, dotyczących właśnie ciała materialnego. Wreszcie, dane indywiduum musi postrzegać inne obiekty tego samego typu także jako osoby, obdarzone świadomością, zdolne do rejestrowania i interpretowania własnych stanów mentalnych. |
Władze antykulturalne Łodzi - Mariusz Agnosiewicz (28-01-2009) |
Prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki odwołał swój patronat nad rzymską wystawą "Dzieci z łódzkiego getta. Pamięć Litzmannstadt Ghetto", odbywającą się w Rzymie, w dniach 24 stycznia - 7 lutego 2009 r., w Rzymskiej Szkole Fotografii (wpisaną oficjalnie w "Ramowy program wydarzeń związanych z obchodami 65. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Ghetto"). Przyczyną była osobista niechęć z powodów światopoglądowych oraz politycznych do organizatorki i kuratorki wystawy - Agnieszki Zakrzewicz. |
Lęk - Bartosz Jastrzębski (27-01-2009) |
Docieramy do źródłowego "przed czym" lęku: będą to cztery podstawowe formy utraty siebie: śmierć, szaleństwo, samotność i bezsens życia. Sporządzaniem odtruwających (lub skuteczniej niż one zatruwających) receptur od zarania miała zajmować się kultura i społeczeństwo - bodaj w takim, między innymi, celu powstały. Już dawno mówił o tym Freud: "Życie, do jakiego jesteśmy zmuszeni, jest dla nas zbyt ciężkie, przynosi nam zbyt wiele cierpień, rozczarowań, nierozwiązywalnych zadań. Aby je znieść, nie możemy obejść się bez środków uśmierzających." |
Papież, Gaza i armie Boga - Andrzej Koraszewski (27-01-2009) |
Benedykt XVI zdjął ekskomunikę z lefebrystów, w tym z biskupa
Richarda Williamsona, który jest zoologicznym antysemitą, twierdzi, że nie było
żadnego Holokaustu, a w hitlerowskich obozach zginęło nie więcej jak 200 do
300 tysięcy Żydów. Tak więc, jak pisze jeden z krytyków tej decyzji, wraz
ze zdjęciem ekskomuniki, takie nauczanie jest całkowicie akceptowalne w gronie
hierarchów Kościoła. (Nie było ono piętnowane i wcześniej, o czym
doskonale wiemy z polskiego doświadczenia i publicznych popisów takich kapłanów
jak ksiądz Jankowski, ojciec Rydzyk, czy sądząc po udostępnianiu kościelnych
sal na występy takich kreatur z moczarowskiej jaczejki jak Jerzy Robert Nowak.) |
Wikinews rozmawia z racjonalistami o Dniu Darwina - (27-01-2009) |
Karol Darwin swoje dzieło "O pochodzeniu gatunków" opublikował w 1858 roku, jednak jak twierdzą polscy racjonaliści znajomość teorii ewolucji wśród ludzi jest nikła, a poziom nauczania jej w szkołach słaby. Zapytaliśmy dlaczego darwinizm zasługuje na większą uwagę przy układaniu programów nauczania oraz dlaczego warto obchodzić, odbywający się w Polsce po raz drugi, Dzień Darwina. |
Rytuały życia codziennego - Marcin Łętowski (26-01-2009) |
Wieczerzę wigilijną spożywa się raz w roku. Ale nie jest to jedyny czas kiedy jemy uroczysty posiłek, wymieniamy się czymś, spotykamy się z bliskimi, mówimy sobie miłe słowa. Codziennie mamy do czynienia z rytuałami, chociaż nie zawsze tak wyraźnymi i intensywnymi jak różnego rodzaju święta i uroczystości. Witamy się, żegnamy, pozdrawiamy, kłaniamy sobie, prosimy o coś, dziękujemy, uśmiechamy itd. Nawet w zwykłej rozmowie wyróżnić można elementy skonwencjonalizowanego rytuału. |
Dlaczego seks sprawia przyjemność? Oczyma rozmnażającego się bezpłciowo kosmity - Bernard Korzeniewski (26-01-2009) |
Homo sapiens jest niemalże jedynym gatunkiem na kuli ziemskiej, u którego kopulacja nie musi służyć (i najczęściej nie służy) prokreacji (pewien wyjątek stanowi tutaj nasz najbliższy krewny - szympans, a w szczególności szympans karłowaty: bonobo). Co więc stanowi tego przyczynę, lub, innymi słowy, dlaczego seks sam w sobie (nie jako środek do ekspansji genów) sprawia ludziom przyjemność? |
Rytuał kultury masowej, czyli deifikacja idoli - Maciej Twardowski (26-01-2009) |
Czy w przyszłości, sacrum
laickie kompletnie zastąpi to sakralne? Czy ludzka potrzeba posiadania
autorytetów skupi się na medialnych gwiazdach, zamiast na religijnych przywódcach?
Nie trzeba być prorokiem, żeby stwierdzić, że istnieje duże prawdopodobieństwo
takiego właśnie obrotu spraw - zważywszy na niewyobrażalnie szybki rozwój
społeczeństwa medialnego. Mając wybór miedzy paleniem na stosie, a zakładaniem
spodni z krokiem w kolanach, zdecydowanie wybrałbym to drugie. |
Teogonia prenatalna - Marek Szumilak (25-01-2009) |
Oto przyszedłem na świat... - chociaż to obiegowe określenie momentu moich narodzin jest niezbyt mądre, bo ja w rzeczywistości tylko zmieniłem środowisko z ogrzewanej wodnej kapsuły na okropnie suche otoczenie pieluszek i kaftaników. Wypychany przez matkę, z drugiej strony ciągnięty przez położną, brutalnie zostałem pozbawiony ciepła, zaopatrzenia, opieki i bezpieczeństwa. W oczy uderzyło mnie ostre światło lamp i słońca, w płuca wdarło się zimne powietrze |
Człowiek zajęty niesłychanie - Marcin Kruk (25-01-2009) |
Zdarzyło sie w Janowiepawłowie Małym coś, co całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły do gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale tam się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów". |
Kościół Homeopatyczny domaga się konkordatu z Ministerstwem Zdrowia - Mariusz Agnosiewicz (25-01-2009) |
10 kwietnia 2009 obchodzić będziemy po raz drugi Europejski Dzień Homeopatii. Jest to dzień święty wszystkich homeopatów, w którym ogłoszona zostanie erygacja nowej wspólnoty religijnej - Kościoła Homeopatycznego. Kościół wyklina homeopatów-heretyków oraz naukowców, którzy oczerniają homeopatię jako nieskuteczną. Tym zaś naukowcom, którzy będą pisać miłe rzeczy na temat homeopatii, przyznawać będzie Homeopatycznego Templetona oraz tytuł Honorowego Obrońcy Wiary Kościoła Homeopatycznego. Są już pierwsi kandydaci... |
Języki praw człowieka - w poszukiwaniu fundamentów - Adam Szczerbiński (25-01-2009) |
Bardzo często w życiu codziennym jesteśmy zalewani informacjami, w których pojawia się termin "prawa człowieka". Na owe "prawa" powołują się dosłownie wszyscy, poczynając od więźniów skazanych za zbrodnie, przechodząc do polityków, intelektualistów a na duchowieństwie różnej maści (z akcentem na katolicyzm) kończąc. Wszyscy oni posługują się terminem "prawa człowieka", jednak należy zadać pytanie, jakie znaczenie przypisują owemu terminowi. To jest sprawa fundamentalna, albowiem będzie przesądzała o tym, czy dyskurs, czasem bardzo namiętny, jest sporem pozornym - werbalnym, czy sporem rzeczywistym. |
Benedykt XVI - patron konserwatywnych tradycji - Radosław S. Czarnecki (24-01-2009) |
Kard. J. Ratzinger, który jako papież Benedykta XVI wymownie używa pastorału Piusa IX, powiedział niegdyś, że "dialog ekumeniczny musi polegać na tym", iż Rzym winien wzmacniać w kościołach ewangelickich te tendencje, które sprzeciwiają się zerwaniu w każdym punkcie z tradycyjną moralnością chrześcijańską. Jednocześnie przywrócił do powszechnego użytku w Kościele łaciński mszał trydencki wraz z dawnym i obraźliwym dla wierzących Żydów fragmentem modlitwy. |
Ośrodki antykultowe, media i tzw. sekty - Piotr Szarszewski (24-01-2009) |
Podział na organizacje antykultowe i kontrkultowe do nauk społecznych wprowadzili w roku 1989 M. Introvigne i J.G. Melton. Zaproponowali, aby ośrodki zwalczające sekty z pobudek świeckich określać mianem ruchów antykultowych, te zaś, które czynią to z pobudek religijnych - ruchami kontrkultowymi. Zasadnicza różnica między nimi polega na tym, iż dla ruchów antykultowych najważniejsze jest "uwalnianie" ludzi z sekt, co dla ruchów kontrkultowych stanowi jedynie etap konieczny na drodze do późniejszego nawrócenia ich na "prawdziwą" religię. Kilka lat później Introvigne podjął próbę stworzenia kolejnej typologii ośrodków walczących z kultami, tym razem przyjmując dodatkowe kryterium, jakim był racjonalny bądź postracjonalny sposób interpretowania przez te organizacje przyczyn popularności grup kultowych. |
Ewolucja religii - R. Elisabeth Cornwell, J. Anderson Thomson (24-01-2009) |
Powodem takiego sukcesu religii
jest to, że apeluje do naszego pierwotnego mózgu w ten sam sposób, jak Big
Mac - tylko jeszcze bardziej. Religia zapuściła korzenie, ponieważ porwała
potrzebę nadawania celu w czasie, kiedy do zrozumienia świata ludzie mieli
tylko swoją wyobraźnię - w odróżnieniu od dowodów i rozumowania, które
mamy dzisiaj. Duchy i demony były wyjaśnieniem chorób, o których dzisiaj
wiemy, że powodują je bakterie i zaburzenia genetyczne. Kaprysy bogów były
powodem trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów, powodzi i susz. Nasi przodkowie
gotowi byli składać ofiary ze wszystkiego, od kozłów do bliźnich, by przebłagać
tych bogów. |
Ach, ci nawróceni ateiści - Jacek Kozik (23-01-2009) |
Z wszelkiego rodzaju autorytetami wiąże się pewien problem. Czytając o ich
osiągnięciach w dziedzinach, w których się specjalizują, mamy skłonność
do wiary w to, że dysponują oni tak samo dużą wiedzą w dziedzinach, którym
z natury rzeczy poświęcili mniej czasu i wytrwałości, o czym świadczą
wydawane przez nich książki. A już jesteśmy w szczególnie kłopotliwym położeniu,
jeżeli ich publiczne wypowiedzi dotyczą Boga. Nie chodzi tu o to, że przyznają
się do wiary, to ich prywatna sprawa, ale o to, że próbują ją uzasadniać
racjonalnie. Z tym ostatnim, niestety jakże często jest dokładnie tak samo
jak z wiedzą medyczną u emerytów - każdy czuje się ekspertem. |
Gerald Warner, wyznawca kultu śmierci - (21-01-2009) |
Nigdy nie widomo, kiedy trywialny
incydent wyzwoli silną reakcję. Weźmy na przykład kampanię ateistycznych
autobusów, w której po prostu przyczepiono do autobusów napis:
"Prawdopodobnie nie ma boga" - kilka miesięcy temu powiedziałbym, że to
dobry pomysł i że należy to zrobić tylko po to, żeby pokazać nieco wyraźniej,
że ateiści istnieją. Nie przewidziałem, że to rozjuszy tak wielu wierzących,
ani że sam tak bardzo będę temu kibicował. |
Trudna lekcja równości - Janina Petelczyc, Rafał Bakalarczyk (21-01-2009) |
Prof. Radziejowska stawia tezę, iż status kobiecy był w XIX-wiecznej polskiej kulturze relatywnie silny, a ich postulaty równouprawnienia dość powszechnie akceptowane przed odzyskaniem niepodległości, w związku z czym samo nadanie praw wyborczych było czymś naturalnym; nie stanowiło ponadto wyrazu sprzeciwu kobiet wobec reguł stanowionym przez mężczyzn, lecz było skutkiem wspólnych dążeń przedstawicieli obydwu płci. |
Inauguracja - Andrzej Koraszewski (18-01-2009) |
Wybór Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych jest zwycięstwem
Abrahama Lincolna i idei wolności człowieka. Prezydent-elekt nie podejmował jeszcze
prezydenckich decyzji, zaledwie je sygnalizował. Jednym z pierwszych takich
sygnałów była zapowiedź przyzwolenia na badania nad komórkami
macierzystymi, a więc spór z tymi, którym się wydaje, że znają wszystkie
myśli Pana Boga. Od dwóch dni amerykańskie media zelektryzowała zapowiedź,
iż podczas inauguracyjnych uroczystości jednym z celebrujących mszę będzie
anglikański biskup Gene Robinson. Problem w tym, że biskup nie ukrywa, iż
jest homoseksualistą i walczy o normalne traktowanie homoseksualistów również
w kościele. |
Medialna kultura przeinaczeń - Maciej Twardowski (18-01-2009) |
Telewizja, która z założenia
miała za zadanie ułatwiać życie oraz dostarczać rozrywki stała się bronią,
zdegenerowanym orężem reklamy, pretensjonalnych teleturniejów oraz ciągnących
się w nieskończoność telenoweli, które wraz z upływem czasu stają się
dla niektórych tyleż integralnym co "prawdziwym"
elementem rzeczywistości. Niejednokrotnie postacie wykreowane dla potrzeby
scenariusza mydlanej opery stają się bardziej rzeczywiste niż aktorzy grający
owe role. Włączając nasze kochane pudełko stawiamy się świadomie na
pozycji ofiary, otoczonej przez wygłodniałych specjalistów od PR (bardzo
modne słowo ostatnimi czasy), psychologii czy socjologii. |
Estetyzacja świata a koniec sztuki według Jeana Baudrillarda - Jolanta Markiewicz (18-01-2009) |
Estetyzacja według
Baudrillarda to zjawisko związane z nadmiarem, który uważa on za czynnik
rozsadzający każdą strukturę. Często mówi o zalewie obrazów we współczesnym
świecie, obrazów, w których nie ma nic do zobaczenia. Wobec tego, mimo że
Baudrillard mówi o rozplenieniu obrazów, widzi ogromne zainteresowanie sztuką,
gorącą dyskusję o niej, czyli wszystko to, co by świadczyło o jej dobrej
formie, to zdecydowanie twierdzi: siła sztuki, sztuka jako przygoda, jako
negacja realności, jako zbawcze złudzenie, jako kolejny wymiar, wszystko to
zniknęło. Estetyzacja rzeczywistości doprowadziła do wrażenia, że sztuka
jest wszędzie, ale nie można jej odróżnić od innych przedmiotów. |
Naturalny porządek rzeczy - Matt Ridley (16-01-2009) |
Charles Darwin, którego 200
rocznica urodzin przypada w przyszłym miesiącu, przez 150 lat od czasu
opublikowania O powstawaniu gatunków walczy o ideę wspólnego
pochodzenia wszelkiego życia. Chociaż fizycznie nie jest już żywy,
nadal walczy o pogląd, że szympansy są naszymi kuzynami, a kalafiory dalszymi
krewnymi. Jest to wystarczająco dziwaczny pogląd, by Darwina równocześnie
uważano za bardzo ważnego myśliciela, szanowano go i nienawidzono. W pewien
jednak sposób jest to jego mniej radykalna i aktualna idea niż inna,
bardziej filozoficzna: że porządek może stworzyć się sam, że żywy świat
rozwija się "z dołu do góry". |
Witolda Gombrowicza prowokacje i koncepty - Ewa Linow (16-01-2009) |
Jan Błoński
w "Formie, śmiechu i rzeczach ostatecznych" pisze o
Gombrowiczu-prowokatorze, Gombrowiczu-antykonformiście, w końcu:
Gombrowiczu-artyście. Prowokacje i koncepty tego, do dziś przecież
kontrowersyjnego, autora są integralną częścią jego twórczości,
elementem, bez
którego Gombrowicz zupełnie nie istnieje. Jego obecność w literaturze
polskiej i światowej
wydaje się być podyktowana właśnie tym oryginalnym stosunkiem do literatury,
niepowtarzalną filozofią twórczości, unikalnym konceptem sztuki. |
Lista Ateistów źle wpływa na sakramenty święte - Mariusz Agnosiewicz (16-01-2009) |
Pewien informatyk spod Warszawy poszedł beztrosko do swego proboszcza załatwiać sprawy kościelne dla swego syna. Tymczasem duszpasterz w komputerach też nie ułomek, wytknął parafianinowi, że się publicznie ateistą ogłosił. Niewierny Tomasz zdążył już zapomnieć, że gdzieś tam się za ateistę podał, lecz ksiądz bez problemu wskazał mu 233 stronę Listy Ateistów oraz "użył nieładnego określenia na waszą listę", a także "Mówił że przed Kościołem nic się nie ukryje i że mają wgląd na nią [Listę Ateistów]". Blady strach padł na niesfornego parafianina i zwrócił się do nas, aby usunąć jego wpis aż nie załatwi pomyślenie błogosławieństw bożych dla syna. |
Homo luminibus raptus, czyli sens życia raz jeszcze - Andrzej Szwatoński (15-01-2009) |
Pytanie
o sens i celowość własnego istnienia trapi lub przynajmniej trapiło w pewnym
momencie chyba każdego. Jedni specjalnie nie roztrząsając go przechodzą nad
nim do porządku dziennego, ale byli, i pewnie są, ludzie którym tak kwestia
spędziła nieraz i nie dwa sen z powiek. Poszukiwania sensu życia stały się z czasem
wdzięcznym tematem twórców wszelakiej proweniencji. Zwłaszcza pisarze związani
z egzystencjalizmem, tacy jak Camus czy Sartre, rozpatrywali ten
problem chyba z każdej możliwej strony. I niestety ich konkluzje nie były
zbyt pocieszające: najczęstsza odpowiedź była mniej więcej taka, że życie
po prostu nie ma sensu, jest przypadkowe i bezcelowe. |
Skracające życie bakterie kontra komary dengi - Ed Yong (14-01-2009) |
Komar Aedes aegypti ssie krew ludzi w całych tropikach i w zamian daje wirus powodujący gorączkę denga - chorobę, która co roku atakuje 40 milionów ludzi. Komar okazał się trudnym przeciwnikiem i wysiłki wypędzenia go z obszarów miejskich na ogół nie powiodły się na długą metę. Jak więc zwalczać takiego sprawnego pasożyta? Proste - użyj lepszego pasożyta. Spróbuj pasożyta odnoszącego największe sukcesy, bakterii o nazwie Wolbachia. |
Ateizm jako źródło zła w twórczości Fiodora Dostojewskiego - Konrad Szocik (14-01-2009) |
"Przyznaję z całą pokorą, że nie rozumiem, dlaczego świat jest tak, a nie inaczej urządzony. Człowiek niby sam sobie jest winien: dano mu raj na ziemi, a on zapragnął wolności i wykradł ogień z niebios, wiedząc z góry, że ściąga na siebie nieszczęście" - pisał Dostojewski w powieści "Bracia Karamazow". Tematem dominującym w jego twórczości jest problematyka zła. Pisarz dostrzega zło i cierpienie obecne w strukturze świata, związane z jego niedoskonałością, ograniczeniem; wskazuje na liczne przypadki fizycznego, cielesnego cierpienia jednostek; wreszcie, w szczególny sposób opisuje tzw. zło moralne, którego podłożem jest świadomy i wolny podmiot. Publikujemy ten esej, aby pokazać dlaczego tak piękna literatura Dostojewskiego, z filozoficznego punktu widzenia jest nam całkowicie obca. |
Interesy bezpieczeństwa Polski a globalizacja NATO - Paweł Leszoski (13-01-2009) |
Wraz z wkroczeniem
Sojuszu Północnoatlantyckiego w XXI wiek, jego działalność została
naznaczona cezurą zamachów terrorystycznych wymierzonych przeciwko Stanom
Zjednoczonym. Uruchomienie w dniu 12 września 2001 r. gwarancji art. 5 Traktatu
Waszyngtońskiego oznaczało nieuchronny początek zmian, których wszystkie
konsekwencje miały dopiero nadejść. Okazało się jednak, że NATO w pełni
sprawdziło się pod względem politycznym, jako czynnik poparcia międzynarodowego
dla kampanii antyterrorystycznej, narzędzie dyscyplinujące sojuszników oraz
rzeczywista podstawa węższych koalicji i opartych na rozwiązaniach
sojuszniczych mechanizmów współpracy dwustronnej i wielostronnej. |
Nikt nie jest kowalem własnego losu - Andrzej Koraszewski (12-01-2009) |
Twierdzenie,
że każdy jest kowalem swojego losu jest hasłem romantyków, a ci aż nazbyt
często okazują się nieudacznikami. Mierząc siły na zamiary skazują się na
los budowniczych muzeów klęsk własnych i narodowych. Kiedy w procesie
ewolucji powstawały coraz bardziej skomplikowane organizmy z coraz bardziej złożonym
systemem nerwowym, zaprogramowane odruchy uzupełniać zaczęły reakcje oparte
na rozpoznaniu i wyborze decyzji. Nasza wolna wola ma długą ewolucyjną
historię, nie jest tak wolna jak nam się zdaje, ani jak byśmy chcieli, ale
jest wystarczająca, abyśmy mogli występować w roli inteligentnych pomocników
kowala naszego losu. |
Starodawne pająki - PZ Myers (12-01-2009) |
Pająki to zdumiewająco wysoko
rozwinięte zwierzęta, a najbardziej chyba złożoną adaptacją współczesnych
pająków jest ich zdolność przędzenia nici. Mają wiele wewnętrznych gruczołów,
które potrafią produkować rozmaite rodzaje nici wydzielające się poprzez małe
brodawki na obrotowych kądziołkach
przędnych, które są zmodyfikowanymi kończynami odwłoka. Oczywiście te
dopracowane szczegóły nie pojawiły się wszystkie od razu, ale musiały rozwinąć się
stopniowo. |
Prowokacja nie dla każdego - Kacper Strykowski (11-01-2009) |
Formuła
sztuki nowoczesnej stała się bardzo prosta, polega na prowokacji i reklamie." Słowa
te były jednocześnie charakterystyką rodzącego się futuryzmu. To właśnie futuryści już
sto lat temu zapoczątkowali prowokacyjny trend, który okazał się znakomitą
formą przekazu nie tylko sztuki, ale przede wszystkim zawartej w niej myśli.
Przesłanie jakie prezentowali w swych kontrowersyjnych wystąpieniach, poprzez
wywołany skandalem rozgłos, promował ideę patrzenia w przyszłość. I gdyby
nie szokujące opinię publiczną wystąpienia, pewnie nikt nie dowiedziałby się
o ich twórczości. |
Klękanie Wielkopolskie, czyli powstań jeśli potrafisz - Przemysław Piela (11-01-2009) |
Ateiści wciąż postrzegani są albo jako wojujący antyklerykałowie, albo, w większych miastach, spokojni ludzie na poziomie. Wszystko jest dobrze, póki niewierzący w Polsce żyje spokojnie, wszak wolność do jest egzekwowana na zadowalającym poziomie. Problemy pojawiają się kiedy co odważniejsza jednostka zechce walczyć o swoją wolność od. Katolicy zdają się zapominać o fakcie, że są większością w państwie polskim, demokracja zaś powinna chronić mniejszości. Mimo wszystko nadal innowiercy muszą na co dzień doświadczać oznak wyższości jednej religii nad innymi, czy to dzięki krzyżom w miejscach publicznych, czy nadmiernemu ingerowaniu kościoła w sprawy kraju. |
Szokująca msza - Maciej Psyk (11-01-2009) |
Polonia w Ealing po Gombrowiczowskiemu została poinstruowana, że Ojciec Święty Jan Paweł II największym obrońcą i przyjacielem Radia Maryja był. Ksiądz dobrodziej wymienił całą ramówkę radia - od rana do nocy. Radio to jest atakowane ponieważ głosi prawdę, budzi sumienia no i jest polskie. Modlili się za "Nasz Dziennik", TV Trwam, Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej oraz - uwaga - "o środki finansowe na prowadzenie badań geotermalnych w Toruniu". |
Stan polskiej dogmatyki prawa karnego w okresie zmian ustrojowych - Tomasz Kaczmarek (10-01-2009) |
W prawoznawstwie żenujące może być to, z jaką łatwością niektórzy prawnicy zaangażowani w marksizm teraz od teorii społecznych marksizmu się odżegnują. Zniesmaczyć może przykładowo książka prof. Romana Tokarczyka "Prawa wierne naturze" z 1980, gdzie przeprowadza on - odwołując się do jedynie słusznych prac wykazujących klasowy charakter moralności - pryncypialną krytykę doktryn prawa natury. Dzisiaj ten sam Autor z jednakową swadą obnaża "nihilizm prawny w państwach socjalistycznych narzucany przez obowiązującą oficjalnie ideologię marksizmu i utrwalany przez pretendującą do rangi nauki teorię państwa i prawa". Wczorajszy zwolennik marksistowskiego objaśniania prawa, dziś ubolewa, że socjalistyczna teoria państwa i prawa - "jako swoisty konglomerat dogmatycznego pozytywizmu i marksizmu - nie została nigdy potępiona"... a internecie chętnie pokazuje swoje zdjęcia przy kapliczkach. (Uwaga: praca nie ma charakteru popularnego, przeznaczona tylko dla zajmujących się prawem karnym) |
Portret Doriana Graya Oskara Wilde’a jako powieść parabola - Ewa Linow (09-01-2009) |
Historia losów Oskara Wilde'a, jak i jego literackiej kreacji - Doriana Graya,
choć bardzo dokładnie prześwietlona przez biografów, ciągle wiele kwestii
pozostawia otwartymi, jak chociażby ta: dlaczego ten wybitny pisarz i jego
barwne literackie alter ego dopuścili do swego upadku? Jedno jest pewne.
Portret Doriana Graya to jeden z tych wielkich utworów powieściowych, które
dzięki swej paraboliczności pozwalają na obcowanie z uniwersalnymi formułami
ludzkiej egzystencji, a
czynią to dopóki, dopóty brzmią wystarczająco współcześnie. Powieść
Wilde'a jest właśnie taka. |
Aktualne wskazówki islamskie dotyczące okaleczania kobiecych genitaliów - Colin Brewer (07-01-2009) |
Moi przyjaciele muzułmanie są
na ogół lekarzami. Podobnie jak inni brytyjscy lekarze nie są specjalnie skłonni
do religijnego fundamentalizmu (ubi tres
physici, ibi duo athei, jak to kiedyś mówiono) i wiem, że jest wielu muzułmanów
takich jak oni. Być może nawet teraz islamski Luther kończy pisać listę zażaleń
i rozgląda się za młotkiem, chociaż myślę, że islam - przynajmniej w
Wielkiej Brytanii - potrzebuje także własnego Bradlaugha, żeby stanął w
Hyde Parku i wielokrotnie wzywał Allaha, by w ciągu pięciu minut poraził go
na śmierć. Pewnie potrzebna by mu była uzbrojona straż policyjna, by nie
dopuścić jakiegoś entuzjasty islamu, próbującego wykonać pracę za Allaha. |
Czy katolicyzm ma przyszłość w XXI wieku? - Daniel Zbytek (08-01-2009) |
Leonard Swidler, jako katolicki teolog, stawia pytania: czy katolickie chrześcijaństwo jest w stanie wesprzeć nasze dążenie do wolności? Czy może dawać rozsądne odpowiedzi? Czy może się dostosować do zmieniającego się świata? Czy może mi pomóc w rozwijaniu mojego zrozumienia Innych? Jeżeli nie będzie w staniu skutecznie odpowiedzieć na te pytania, przestanie być ludziom potrzebne. |
O porażkach wolności i lęku przed nauką - Daniel C. Dennett (07-01-2009) |
Jesteśmy
cudownie racjonalni. Na przykład jesteśmy wystarczająco racjonalni, by dobrze wymyślać gierki umysłowe, jakie rozgrywamy wzajemnie ze sobą,
szukając coraz subtelniejszych szpar w naszym racjonalnym murze obronnym. Kiedy już rozpoznajemy, że jest to wyścig zbrojeń, możemy
odeprzeć absolutyzm, który widzi tylko dwie możliwości: albo jesteśmy
doskonale racjonalni, albo w ogóle nie jesteśmy racjonalni. Ten absolutyzm
rozbudza paranoiczny lęk, że nauka może za chwilę wykazać, że nasza
racjonalność jest iluzją, nawet gdyby ta wiedza była z pewnej perspektywy pożyteczna.
Ten strach z kolei nadaje nieuzasadnioną atrakcyjność każdej
doktrynie obiecującej zahamowanie nauki i zapewnienie, że nasze umysły
pozostaną nienaruszalną i tajemniczą świętością. |
Eros ukrzyżowany - Mariusz Agnosiewicz (07-01-2009) |
Trudno wskazać inną dziedzinę nauki, która byłaby bardziej tłumiona przez naciski Kościoła niż seksuologia. Za ojca współczesnej seksuologii uznaje się Alfreda Kinseya, który w połowie XX w. przeprowadził wielkie badania nad zachowaniami seksualnymi ludzi. Kościół nie czekał oczywiście długo z potępieniem tych badań. Do dziś seksuologia musi być antyklerykalna, tak jak Kościół jest antyseksualny. Choć może precyzyjniej - antyseksuologiczny. Teologowie, nie znając biologii, interpretują seksualność błędnie. Wszystko, czego możemy się domyślać odnośnie do genetycznej historii rodzaju ludzkiego, przemawia na rzecz bardziej liberalnej moralności seksualnej, która traktuje praktyki seksualne przede wszystkim jako sposoby tworzenia więzi, a dopiero wtórnie jako środki służące do prokreacji |
O szczęściu (updating) - (06-01-2009) |
Władysław Tatarkiewicz podsumowując w swoim słynnym dziele "O szczęściu" przegląd szczęść przez wieki i filozofie dochodzi do naszych czasów i wykazuje, jak bardzo dążenie do ogólnie obowiązujących ideałów szczęścia czasów przeszłych ustąpiło pragnieniu szczęścia wedle kryteriów indywidualnych. Jednym słowem szczęście przeszło długą a zawiłą ewolucję od sokratesowo-platońskiego obiektywnego pojmowania szczęścia po subiektywne prawo do szczęścia czasów nowożytnych. |
Niech Polak zmądrzeje - Przemysław Piela (06-01-2009) |
W tajemniczych okolicznościach ginie anestezjolog z miejscowego szpitala. Policja o morderstwo podejrzewa ojca dziewczynki będącej ofiarą omyłki lekarskiej wspomnianego. Śledczy są bezradni, choć sprawa wydaje się całkiem jasna. W końcu na scenę wkracza, niczym porucznik Colombo w sutannie, miejscowy ksiądz Mateusz... Po "Plebanii" przyszedł czas na nową odsłonę archetypu polskiego księdza. Nastała era kapłana inkwi... tfu, śledczego-sędziego. Wyjdźmy z kruchty i bawmy się w policję, atoli mamy wiekowe doświadczenie w sądach i śledztwach... |
We własnym kierunku. Rozmowa ze Stanisławem Obirkiem - (05-01-2009) |
Widzę po moich studentach, że na ich myślenie, również religijne, wpływają pobyty za granicą. To jest wiatr z Zachodu, który wymiata. I jak powieje mocniej, to widać, że z tym polskim hurrakatolicyzmem jesteśmy po prostu śmieszni. Po pierwsze, nikt tego na świecie nie rozumie, a po wtóre porównanie życia z głoszonymi hasłami wypada dla polskiego kleru żałośnie. Wystarczy spojrzeć choćby na kler francuski, ubogi, świetnie wykształcony, otwarty. I przy nim ten nasz przysłowiowy pokrzykujący na plebanii czy w kościele ksiądz, bezradny wobec pytań nastolatków w szkole, staje się postacią groteskową i niewspółczesną. |
Orzechy ziemne nie są bronią masowego zniszczenia - Dan Gardner (04-01-2009) |
Psycholodzy badający percepcję ryzyka znaleźli niezliczone
przykłady małego ryzyka, którego się boimy, i poważnego ryzyka, wobec którego
jesteśmy obojętni. Na ogół jednak nasza błędna
percepcja nie ma poważnych konsekwencji. Większość ludzi boi się bardziej
podróży samolotami niż jazdy samochodem na lotnisko, chociaż dojazd zazwyczaj
pociąga za sobą większe ryzyko, ale rzadko zmienia zachowania to ludzi, a więc
się nie liczy. W całych Stanach
Zjednoczonych około 150
ludzi rocznie umiera z powodu alergii żywnościowych, biorąc razem wszelką żywność.
To liczba obejmująca i dorosłych, i dzieci. |
Uzupełnianie nauki wiarą czy obrona religii przed rozumem? - Paweł Koperski (04-01-2009) |
To świetnie,
że i u nas ukazał się "Język Boga. Kod życia - nauka potwierdza
wiarę", książka sławnego amerykańskiego chemika i genetyka, szefa
Projektu Poznania Ludzkiego Genomu, Francisa S. Collinsa. To naprawdę dzieło
ciekawe i godne polecenia każdemu kto interesuje się nauką i jej
filozoficznymi podstawami. Autor to głęboko wierzący chrześcijanin, człowiek
bardzo mądry, wszechstronnie wykształcony, pełen sukcesów i dobrych
intencji, aż szkoda, że główny zamiar książki - zasypanie przepaści pomiędzy
nauką i religią i znalezienie ich syntezy - nie powiódł się zupełnie. |
Setki trupów w Gazie - Andrzej Koraszewski (02-01-2009) |
Czy kilkaset trupów w Gazie może przerwać obroty błędnego
koła? Historia Bliskiego Wschodu nie skłania do optymizmu. Do optymizmu nie skłaniała
historia Chin pod rządami Mao, uczciwie mówiąc, historia rzadko skłania do
optymizmu, a jednak byliśmy niedawno świadkami wielu "cudów". Logika
wydarzeń w Gazie podporządkowana jest logice konfliktu.
Hamas, który najpierw wytłukł swoich nazbyt ich zdaniem pokojowo
nastawionych konkurentów z Al Fatah, nie daje mieszkańcom Gazy wielu możliwości
wyboru. Ilu z nich wolałoby raczej pokojowe współżycie z Izraelem? Tego nie
wiemy i jak długo rządzi tam Hamas prawdopodobnie się nie dowiemy. |
Odporne węże wyprzedzają trujące traszki w ewolucyjnym wyścigu zbrojeń - Ed Yong (01-01-2009) |
Historia ewolucji pełna jest
antagonistów: drapieżniki i ofiary, gospodarze i pasożyty, samce i samice. Te
konflikty interesów dostarczają paliwa "ewolucyjnemu wyścigowi zbrojeń"
- cyklom adaptacji i kontr-adaptacji, w których każdą przewagę zdobytą
przez jedną stronę szybko neutralizuje działanie zaradcze drugiej. Jak
powiedziała Czerwona Królowa do Alicji w Po
drugiej stronie lustra Lewisa Carrolla: "Musisz biec jak szybko potrafisz,
żeby utrzymać się w tym samym miejscu". |
Życzenia od Racjonalisty - (31-12-2008) |
Redakcja Portalu Racjonalista przekazuje wszystkim naszym czytelnikom moc najlepszych życzeń na rok 2009! Dziękujemy, że pomagacie nam małymi kroczkami rozwijać kulturę rozumu w Polsce i mamy nadzieję, że coraz więcej z Was robić to będzie poprzez aktywne zaangażowanie w rozwijanie Portalu oraz Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Na tę okazję przygotowaliśmy dla was zestaw ok. 50 specjalnych e-kartek - wykonanych przez Elę Grabarczyk-Ponimasz oraz Grażynę Latos - za pomocą których możecie przesłać życzenia Waszym bliskim i znajomym. Każda z kartek zawiera racjonalną perełkę |
Populizm penalny - Tomasz Kaczmarek (30-12-2008) |
Z celnej koncepcji "oświeconego rozeznania" Roberta Dahla wywieść można, że dopiero posiadanie przez obywateli pewnej określonej wiedzy o zjawiskach, które mają stanowić przedmiot ich społecznej opinii upoważnia do uczestnictwa w demokracji partycypacyjnej i wywierania obywatelskiego wpływu na procesy tworzenia prawa. Najważniejszym zatem jest nie tyle bezrefleksyjna obrona procedur demokratycznego działania, ale dostarczanie obywatelom przez władzę bądź jej ekspertów - możliwie najlepszej wiedzy o problemach, w sposobie rozwiązywania których mieliby oni współdecydować. Nadto, wyniki badań z 2006 pokazują, że postawy społeczeństwa polskiego nie są wcale tak represyjne, jak to się mu stereotypowo przypisuje. Skłonność do surowego karania najczęściej wykazują osoby o niskim wykształceniu, o niepełnych kwalifikacjach zawodowych, odznaczające się poczuciem frustracji, bardziej religijne... |
Fałszywa równoważność - PZ Myers (30-12-2008) |
Jawnie
niekompletna natura biblijnego opisu historii Ziemi spowodowała, że uczciwi
kreacjoniści przyznają, iż dalsze zrozumienie Stworzenia wymaga oceny dowodów
fizycznych. Nie można po prostu twierdzić, że ludzie i dinozaury koegzystowały
sześć tysięcy lat temu: nie ma żadnych dowodów kopalnych na to, że były sobie
współczesne, nie ma żadnych śladów, że dinozaury żyły tak niedawno. Nie wystarczy po prostu twierdzić, że Biblia jest
twoim założeniem i dlatego możesz dowolnie wymyślać fakty, by do niej
pasowały - muszą być jakieś potwierdzające świadectwa, które pokazują,
że twoja interpretacja jest rozsądna. |
Astrobiologia – darwinizm w Kosmosie - Maciej Psyk (30-12-2008) |
Jednoczesne zbiegnięcie się dwóch zdarzeń - początek i błyskawiczne sukcesy ery kosmicznej a z drugiej strony eksperyment Millera-Ureya i odkrycie DNA, spowodowały narodziny nowej interdyscyplinarnej nauki - astrobiologii. Bada ona pochodzenie, ewolucję, rozprzestrzenianie i przyszłość życia we Wszechświecie. Co wyróżnia astrobiologię na tle innych nauk, to szczególnie silne ścieranie się z religijną koncepcją powstania życia - tak samo jak wcześniej darwinizm, bez którego astrobiologia by nie powstała. Religia bowiem, po pogodzeniu się z prawdziwością ewolucji wycofała się na z góry upatrzoną redutę zapoczątkowania życia przez Boga a także... chrystianizacji ewolucji. |
Watykańskie obchody darwinowskiej rocznicy - Andrzej Koraszewski (29-12-2008) |
Watykan
zapowiedział wielką konferencję naukową poświęconą darwinowskiej rocznicy
i ewolucji. Czy to oznacza, że w Kościele katolickim szykuje się rewolucja?
Raczej nie, ale z pewnością będzie to ciekawe wydarzenie, które (zdaniem
niektórych komentatorów) będzie kolejną próbą zakopania przepaści między
religią i nauką. Czy
będzie to zatem dyskusja, czy raczej dobrze wyreżyserowany spektakl? Watykaniści
wydają się być rozdarci w swoich przewidywaniach jako, że obecny papież dał
już raz do zrozumienia, że nie
jest tak bardzo przekonany do teorii ewolucji, bowiem jego zdaniem, nie można
jej udowodnić, ponieważ dokonywała się przez miliony lat i nie da się jej
dziś odtworzyć w laboratorium. |
Mit leczniczej jemioły - Colin Brewer (28-12-2008) |
Jako nieszkodliwa ozdoba, choć wygórowanie droga, i wspaniały,
stary symbol płodności jeszcze z czasów przed Rzymianami, jemioła zajmuje
honorowe miejsce. Jako lek, który ma skuteczne leczyć poważne, często śmiertelne i
opierające się leczeniu złośliwe guzy, nie ma żadnego miejsca -
poza tym, o którym zapewniają magicy, czarodzieje, ideolodzy, wieczni optymiści,
samooszukujący się głupcy, chciwcy i zwykli szarlatani, którzy w większości
(choć nie całkowicie) stanowią ruch "komplementarnej i alternatywnej
medycyny". Niektórzy z nich zdają się być potomkami samego doktora
Panglossa.
Voltaire, twórca Panglosa, miał określenie na takich ludzi, niewolników
ideologii. Ěcrasez l'infame!
|
O tym jak Polak masonerię wymyślił - Mariusz Agnosiewicz (28-12-2008) |
Był empirystą, głosił, że "doświadczenie jest jedynym nauczycielem prawdy". Opracował metody otrzymywania licznych kwasów, metali i soli oraz podał sposoby oczyszczania związków i ich rozpoznawania. Lata 1607-1616 spędził w Polsce, tworząc i rozbudowując przemysł metalurgiczny. Bywał równocześnie w Marburgu, gdzie w laboratorium jatrochemicznym pracował nad wytwarzaniem leków. Później na zlecenie cesarza kierował budową kopalni ołowiu i miedzi na Śląsku. Jego najsłynniejszym dziełem było Novum Lumen Chymicum (1605), będące w owym czasie najlepszym i najbardziej poszukiwanym podręcznikiem, który doczekał się aż trzydziestu wydań i wielu tłumaczeń. Jego prace wywarły wielki wpływ na Newtona. Jest więc paradoksem, że Kosmopolita zaliczany przez Partingtona ("A history of Chemistry", 1961-1964) do największych chemików w dziejach nauki, miast być uznawanym obok Kopernika za najsławniejszego polskiego naukowca, ma u nas opinię najsławniejszego polskiego alchemika i maga. To jednak nie wszystko o nim... |
Życie autentyczne - (28-12-2008) |
Jesteśmy jakby na Lewiatanie, któremu fala wyrwała ster, a podmuch wichru złamał maszt. Zabłądził na oceanie, podobnie jak Ziemia nasza w przestworzach. Szedł na los szczęścia, gnany burzą, jak rozbitek niosący ludzi; przybył jednak do brzegu. Może nasza Ziemia, może ludzkość dosięgnie też nieznanego celu, który sobie sama stworzyła. Nie kieruje nami żadna ręka, nie patrzy na nas żadne oko; ster dawno złamany, a właściwie wcale go nie było - trzeba go zrobić: jest to wielkie zadanie, nasze zadanie. |
To wspaniałe życie - Dan Gardner (27-12-2008) |
Pisałem już o tym, dlaczego
media tak bardzo preferują złe wiadomości. Przede wszystkim chodzi o psychologię.
Dramatyczne historie poruszają nas; statystyka tego nie robi. Spójrzcie
na bezsporny fakt: Jesteśmy bez
porównania najzdrowszymi i najdłużej żyjącymi ludźmi, którzy kiedykolwiek
żyli. A tutaj jest drugi: Jesteśmy bez porównania najbogatszymi ludźmi, którzy
kiedykolwiek żyli. Jest niezwykle nieprawdopodobne, by kryzys ekonomiczny mógł
fundamentalnie zmienić te fakty. A jak długo te fakty pozostają faktami, będziemy
nadal największymi szczęściarzami, jacy kiedykolwiek żyli. |
Dajmy odejść legendom - Witold Stanisław Michałowski (26-12-2008) |
Rozpadło się imperium upiornej utopii. Litwa jest wolna. Wolna od
sowieckich porządków, od komunistycznego barbarzyństwa, Wolna również od
nas Polaków. Czyn zbrojny legionów Juzafa Piłsudskiego na Litwie uderzył w pęknięty
dzwon. Nie chcieli żyć pod jednym dachem spadkobiercy tradycji
Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wypaliła się do cna, do ostatniej, żagwi miłość
Biruty. Dopełnieniem pucharu goryczy było złamanie Umowy Suwalskiej. Oba kraje aż do 1938 roku nie utrzymywały stosunków dyplomatycznych.
Wizyta Jana Pawła II nie przełamała wzajemnych pretensji, żalów i kompleksów. |
Wojna ludzi świeckich z religią - Anthony C. Grayling (26-12-2008) |
W ciągu
ostatnich kilku lat świeccy liberałowie byli bezkompromisowi w swoich
wypowiedziach o religii, zaś będący obiektem ich krytyki
zawodzili i skarżyli się tak
głośno, jak gdyby czuli wokół stóp prawdziwe płomienie. W przeszłości kościoły
odpowiadały morderstwem na krytykę; gdyby nadal miały przewagę, to czy
ograniczałyby się do broni wybranej przez ich krytyków - do słów? Ludzie świeccy na Zachodzie mówią
apologetom wszystkich religii: stawialiście na swoim przez bardzo długi
czas i popełniliście w tym czasie bardzo wiele przestępstw - i nadal uważacie,
że to się wam należy, ale tak już nie jest. |
Filozofia tęsknoty - Andrzej Rusław Nowicki (25-12-2008) |
Badania nad więzią między ludźmi a miejscami pozwalają wyróżnić trzy zasadnicze postawy: a) postawę "wrośnięcia" w jakieś jedno jedyne miejsce, poza którym człowiek nie wyobraża sobie życia, postawę taką można nazwać "monotopią", b) postawę obojętności charakteryzującą tych, którym wszystko jedno, gdzie są, ponieważ nie łączy ich więź uczuciowa z żadnym miejscem na świecie; postawę tę nazwiemy "atopią", c) postawę "politopiczną", która polega na równoczesnym ukochaniu wielu miejsc na świecie. Monotopia jest czynnikiem ujednolicającym ludzi związanych z tym samym miejscem; stają się "jednokształtni", podobni do siebie. Grupa taka zastyga w rozwoju, staje się konserwatywna i zacofana. |
Czy teoria doboru naturalnego Darwina zmieniła nasz pogląd na miejsce ludzkości - Daniel C. Dennett (25-12-2008) |
Nasz gatunek potrzebował tysięcy
lat komunikacji i badań, by znaleźć klucz do własnej tożsamości. Nasza
nowo wynaleziona zdolność przekazywania wiedzy na odległość daje nam moce,
które przyćmiewają całe pozostałe życie na Ziemi. Eksploatujemy coraz większą część
zasobów planety, ale dajemy coś w zamian. Obecnie, po raz pierwszy w
miliardach lat historii, naszą planetę chronią daleko widzący strażnicy,
zdolni do przewidywania niebezpieczeństwa z odległej przyszłości -
asteroid na kursie kolizyjnym lub globalnego ocieplenia. Na planecie wreszcie powstał własny układ
nerwowy: my. Jesteśmy odpowiedzialni za przyszłe życie na tej planecie w sposób,
w jaki nie może być żaden inny gatunek. |
Wolność dysponowania życiem a prawo do godnej śmierci - Tomasz Kaczmarek (24-12-2008) |
Dziś, gdy mamy do czynienia z nieprawdopodobnym
rozwojem medycyny i biologii, gdy
nastąpiło takie udoskonalenie technik diagnozy i terapii, przy stosowaniu których
nie tylko wydłuża się czas życia, lecz można również niemal w nieskończoność
przedłużać czas umierania -
tam gdzie na styku ochrony życia i prawa do godnego umierania dochodzić
może nie tylko do konfliktu sumienia, ale także do kolizji wartości -
brakuje jak dotąd takich
rozwiązań prawnych, o
których można by już dzisiaj powiedzieć, że są one
wolne od wątpliwości i oparte są na
klarownych, jednoznacznych i ogólnie akceptowanych założeniach
aksjologicznych. |
Polska praktykująca - Grażyna Latos (24-12-2008) |
Problem świętowania dnia narodzin boga przez osoby w tego boga nie wierzące w tym roku po raz pierwszy zainteresował mnie na poważnie. Prawdopodobnie dlatego, że w tym roku po raz pierwszy od tej tradycji chciałam uciec. Ci, którzy mogą pozwolić sobie na luksus życia w zgodzie z własnym ja są w moim mniemaniu wielkimi szczęściarzami. Akceptowani mimo swej inności, kochani mimo swej niewiary, wolni mimo swej rodzinnej przynależności - zazdroszczę Wam! |
Dżihadyzm i śniący na jawie - Edmund Standing (23-12-2008) |
Dżihadyzm jest tylko
powierzchownie powiązany także z politycznym islamem, ponieważ czerpie swoje
idee nie z racjonalnego zrozumienia świata, ale z wynaturzonej, mistycznej
wizji wiecznej walki, w której fetyszyzacja śmierci odgrywa centralną rolę.
Dżihadyzm podziela obsesje i aspiracje zwolenników innych
ludobójczych i terrorystycznych ruchów, zarówno ze skrajnej lewicy, jak i
skrajniej prawicy nieislamskiego spektrum politycznego. Interpretowanie dżihadyzmu
jako ruchu zasadniczo religijnego, albo jako reakcji na politykę zagraniczną
Zachodu, oznacza niezrozumienie, że ten ruch jest osadzony w dokładnie takim samym zlaniu się napędzanego
fantazją narcyzmu i nihilizmu, jak europejski faszyzm XX wieku. |
Refleksje wigilijne - Andrzej Koraszewski (21-12-2008) |
Czasem
udaje się sztuka łączenia tradycji i myślenia. Darwinowska choinka może być
drzewem ewolucji, pod którym znajdzie się miejsce na sympatyczne prezenty.
Oczyma duszy wyobraziłem sobie wspaniałą choinkę, na której z dziećmi
wieszamy bombki ilustrujące historię ewolucji życia na ziemi. Szczęście
zdefiniować bardzo trudno, łatwiej opowiedzieć o chwilach, które były
nadzwyczajne i wyjątkowo często były to chwile, kiedy widzieliśmy roześmiane
oczy dzieci. A to daje się osiągnąć
przy różnych okazjach. |
Obama: Cała para w gwizdek - (21-12-2008) |
Klęski głodowe gwałtownie
zmalały w ciągu ostatniego półwiecza. Głównym odchyleniem były ostatnie
dwa lata rekordowo wysokich cen żywności, nie spowodowanych przez zmianę
klimatu, ale przez strategie zmierzające do zwalczania tej zmiany: przez pęd do
etanolu, co spowodowało tankowanie samochodów paliwem z żywności i w ten sposób
powodowało wyższe ceny żywności. Bank Światowy ocenia, że ta polityka wpędziła
przynajmniej 30 milionów ludzi w głód. Podawanie zakłóceń zaopatrzenia w
żywność spowodowanych przez działania polityków jako argumentu za
intensyfikacją takich działań wydaje się co najmniej niemądre. |
Światowy Dzień Orgazmu - Mariusz Agnosiewicz (20-12-2008) |
Dostałem wczoraj nietypowe zaproszenie od przyjaciół. Chcą otóż byśmy wspólnie świętowali Światowy Dzień Orgazmu, który przypada jutro, 21 grudnia. Pomysłodawcy tej idei dodają, że najlepiej, aby globalny orgazm miał miejsce w tym roku między 12 a 14, a optymalnie o 12.04 czasu uniwersalnego (GMT), co u nas daje 13.04 (godzina zero albo Global O! Time)... Aby każdy dotarł do seksualnej Mekki czy mitycznego Punktu G potrzebna jest edukacja zwiększająca świadomość seksualną. Pewna forma sakralizowania szczęścia seksualnego może być remedium na wciąż mocne religijne źródła lęków seksualnych w społeczeństwie. |
Ziarno - Bernard Korzeniewski (20-12-2008) |
Ułożył się poziomo, wciągnął głowę, podwinął kończyny i zamknął powieki. Chwilę kontemplował jeszcze zapamiętane piękno falistej krainy. W ostatnim momencie w jego świadomości pojawiła się Refleksja nad przebytą misją, ale nie był mu dany czas na dokończenie myśli. Usnął na zawsze. Jego ciało stopniowo obumarło i w ciągu tygodnia zamieniło się w odżywcze soki. I wtedy ziarno zakiełkowało. |
Sekret milionów much - Maciej Twardowski (19-12-2008) |
Rhonda Byrne tłumaczy nam, że aby schudnąć nie są potrzebne diety ani ćwiczenia, a jedynie praktyczne wykorzystanie "prawa przyciągania" i pozytywnego myślenia. "Jedną z najpowszechniejszych myśli, przy jakich trwają ludzie (...) jest przekonanie, że o przyroście wagi decyduje jedzenie (...) uważam je za kompletnie bzdurne! To nie jedzenie jest przyczyną nadwagi. To twoja myśl. Oddawaj się myślom doskonałym - rezultatem będzie doskonała waga." Śmieszne? Wytłumaczcie to czterem milionom ludzi, którzy nabyli książkę w ciągu pół roku od dnia światowej premiery. "Miliony much nie mogą się mylić" |
Po co nam życie wieczne - Marcin Jaskulski (18-12-2008) |
Od 126 milionów lat, 5-ciu miesięcy i 23-ech dni żyję z moją żoną. Już nawet nie pamiętam, czemu powiedziałem "tak". Wkurza mnie ta moja kobita niepomiernie. Co prawda się nie starzeje, bo tutaj wszyscy są wiecznie młodzi, ale na przykład gotować to ona nie umie prawie wcale. Wyobraźcie sobie, że ponad 50 milionów razy przygotowała mi na obiad zupę z proszku marki "God-bless-you" o smaku zakazanego owocu (nawet dobra, ale tylko przez pierwsze 8 - 10 tysięcy razy, potem zaczęło mnie po niej mdlić i trwa to do dziś). |
Kolejne Szatańskie wersety - (18-12-2008) |
Sherry Jones studiowała język arabski,
historię islamu. Napisała powieść o Aiszy, żonie Mahometa. Podpisała kontrakt z
wydawnictwem Random House. Żeby zdobyć pochwalne słowa na okładkę, Random House
wysłał wstępne egzemplarze do kilku recenzentów. Jednym z nich była Denise
Spellberg, szanowana uczona, której książkę Politics,
Gender, and the Islamic Past: The Legacy of 'A'isha Bint Abi Bakr, Jones
czytała. Ponieważ podobała jej się książka Spellberg, wstawiła jej
nazwisko na listę recenzentów dla Random House. Pani Spellberg stwierdziła, że powieść "wyśmiewa muzułmanów i ich historię" i poprosiła
znajomego dziennikarza muzułmańskiego, żeby
ostrzegł muzułmanów. |
Baśnie dla dorosłych dziewczynek - Grażyna Latos (18-12-2008) |
Moja ulubiona dziewczyńska bajka na dobranoc zaczyna się tak: Dawno, dawno temu, w czasach, kiedy prawdziwe życie toczyło się na ekranach telewizorów, za siedmioma barowymi stołami, wypełniona grubo ponad siedmioma drinkami, na brzegu krzesła marki Ikea usiadła i płakała Księżniczka. I choć takie zakończenie nie jest typowe dla bajek do jakich przywykliśmy i przywykłyśmy, to jednak na końcu historii pojawia się tradycyjne "żyli długo i szczęśliwie", bo czy koniec związku musi oznaczać nieszczęście? |
Co nas łączy, co nas dzieli? - (17-12-2008) |
W związku ze
zbliżającą się dwudziestą rocznicą upadku komunizmu Polskie Forum
Obywatelskie zaprosiło Polaków do dyskusji o tym, co nas łączy, a co nas
dzieli. Nie sądzę, aby dyskusja o tym co nas dzieli i co nas łączy okazała
się dyskusją, ale może być kilka ciekawych głosów. Tak czy inaczej dałem
się sprowokować, w szczególności, że o tym co nas dzieli informowani jesteśmy
bardzo intensywnie każdego dnia. W dniu, w którym pisałem ten tekst prezydent
Lech Kaczyński zawetował kolejną (dwunastą w tym roku) ustawę, mając
najwyraźniej nadzieję, że uda mu się wywołać niepokoje społeczne, pogłębić
kryzys i zwiększyć problemy obecnego rządu. |
Spory wokół moralnego i prawnego statusu płodu ludzkiego - Tomasz Kaczmarek (17-12-2008) |
Wobec wątpliwości, jakie wzbudzać może genetyczna koncepcja osoby, w myśl której płód ludzki jest osobą ludzką od chwili poczęcia, doktryna katolicka sformułowała "rezerwową" koncepcję płodu ludzkiego jako "domniemanej" osoby ludzkiej. Według niej wątpliwości odnośnie do moralnego statusu płodu interpretować należy na korzyść płodu w myśl zasady "in dubio pro vita humana". Jeżeli nie ma więc pewności, że płód ludzki jest osobą ludzką należy przyjąć domniemanie, że jest on od chwili poczęcia osobą ludzką. W doktrynie prawniczej dominuje natomiast wywodząca się z prawa rzymskiego zasada "in dubio pro libertate". W państwie prawa i w pluralistycznym światopoglądowo społeczeństwie, organy prawodawcze i sądy nie są kompetentne do rozstrzygania sporów filozoficznych. Posługiwanie się prawem do rozstrzygania tego typu sporów narusza elementarne zasady neutralnego światopoglądowo państwa prawa. |
Warianty liczby kopii (CNV) nie są dowodem projektu - (16-12-2008) |
Fakt, że
istnieje bardzo wyraźna różnica liczby kopii genu amylazy między innymi małpami człekokształtnymi,
takimi jak szympansy, a nami, sugeruje, że mogło to mieć istotne
konsekwencje ewolucyjne. Być może nie jesteśmy przede wszystkim małpami o
największych mózgach; jesteśmy Małpami, Które Jedzą Korzonki, Jak Również
Banany. Podstawowa różnica odżywcza mogła odgrywać
znaczniejszą rolę w naszej wczesnej ewolucji niż mała różnica w
rozmiarach mózgu i mogła umożliwić rozrost mózgu. |
Nauka – brama do nowej religii? - Maciej Psyk (15-12-2008) |
Nabili na dzidy najostrzejsze pęknięte kości. Nauczyli się je przywiązywać i zabijać nimi dzikie zwierzęta z bezpiecznej odległości. Nauczyli się zwabiać je do pułapki wonią zabitych królików a potem otaczać. Nauczyli się rozpalać ogień i podtrzymywać go chroniąc się przed atakiem swych śmiertelnych wrogów - kotowatych i psowatych. Przedostali się do Europy i Azji. Malowali na ścianach, aby coś po sobie zostawić. Cóż bardziej wzruszająco ludzkiego mogliby nam przekazać? "Widzew do Tel Awiwu"? "Arka cwele"? Nie, napisali - "tu żyliśmy i umieraliśmy, nie byliśmy zwierzętami a wy istniejecie dzięki naszej ofierze". Zaskarbiali sobie przychylność samic dając im lśniące kamyczki i najlepsze mięso a one dawały im przyjemność i opiekę. |
Watykan i naziści - Etienne Vermeersch (15-12-2008) |
Jest oczywiście encyklika "Mit brennender Sorge" (Z wielką troską) rzekomo o potępieniu nazizmu. W tym czasie zapełniały się obozy koncentracyjne, a prawa norymberskie dotyczące Żydów nabrały mocy. Lecz 'wielka troska' nie dotyczyła tego, tylko katolickich szkół i organizacji. Niewłaściwym byłoby myślenie, że papież nie wspomniał o obozach koncentracyjnych: papież ubolewa nad duchownymi, którzy tam przebywają. Podczas kiedy Świadkowie Jehowy oraz Kościół Wyznający zwalczali nazizm z pryncypialnego, etycznego stanowiska, Pius XII narzekał tylko na ograniczanie kościelnych przywilejów. Jeśli w sprawach fundamentalnych etycznie Kościół i papiestwo milczą, kiedy potrzeba prawdziwych świadectw, to jakie jest historyczne znaczenie papieża i Kościoła katolickiego? Walka z prezerwatywami? |
/^~- Baza intelektualna polskich racjonalistów -~^\ {- www.racjonalista.pl * www.therationalist.eu.org -} [ info@racjonalista.pl webmaster@racjonalista.pl ] \_.= European forum for reason and rationality =._/ |