Nauka a odwaga światopoglądowa
"Potrzeba wiedzy absolutnej jest oczywiście jak najbardziej zrozumiała ze względów psychologicznych. Poszukiwanie niewzruszonej opoki prawd uniwersalnych zawsze towarzyszyło ludzkiemu poznaniu. Niestety, poznanie owo prowadziło do stopniowego odbierania ludzkości Absolutów. Historia nauki ścisłej i związanej z nią filozofii to ciąg stopniowej deabsolutyzacji wszystkiego. Nauka nowoczesna od swego zarania stawiała każdego intelektualistę przed koniecznością wyboru pomiędzy uczciwością poznawczą a światopoglądem komfortującym psychicznie."
Bernard Korzeniewski, Absolut, odniesienie urojone
Wszystkim obchodzącym Święto Światła, "Narodziny Słońca", które to święta religie ubrały w różne przypowieści mitologiczne: Ozyrys, Saturn, Mitra, Chrystus, Chanuki, Swaróg i inne sposoby celebracji zimowego przesilenia, redakcja Racjonalisty życzy - więcej Światła, w życiu publicznym i prywatnym. Niech się darzy! Pamiętamy też o nieświętujących. Wam, drodzy, życzymy ...cierpliwości i tolerancji, bo tego Wam w tym okresie szczególnie będzie potrzeba na każdym kroku.
Ciekawe teksty:
Przesilenie zimowe
Święto Godowe
Saturnalia
Sol Invictus
Geneza świąt Bożego Narodzenia
Narodziny Słońca czyli boże narodzenie
Słońce Niezwyciężone czyli o mitraizmie
Noc Narodzin Światła
Idą święta...
6 grudnia serwis Racjonalista.pl przekroczył kolejny próg, świadczący o rosnącej popularności. Licznik odwiedzin wskazał 12.000.000. Zapewne największy udział w tej liczbie mają nasi stali czytelnicy, jednak mamy nadzieję, że rozbudowany profil serwisu jest magnesem dla ciągle nowych odwiedzających. Dziękujemy.
O różnorodność tematyczną w ramach profilu światopoglądowego portalu dbają nasi publicyści. Mamy szczęście budzić zainteresowanie wśród ludzi pióra w kraju i zagranicą. Dlatego z przyjemnością przy okazji każdego wydania biuletynu przedstawiamy kolejnych z nich. Tym razem dołączyli do nas: Natalie Angier, Jacek Gargasz, Mirosław Kostroń, Adam T. Koźlik, Wiera Paradowska, Przemyslaw Adamczewski.
Dziękujemy za zainteresowanie i zapraszamy kolejnych publicystów.
Nasi stali czytelnicy już wiedzą - więc tylko przypominamy, nowych pragniemy poinformować, że Racjonalista.pl oferuje różnorodne formy współpracy z serwisem, a każda z nich jest mile widziana. Szczegóły dostępne są pod linkiem: Współpraca.
Powstał nowy poddział: Politologia.
Nasz webmaster przygotował prawdziwy rarytas dla miłośników blogów - internetowej formie aktywności o stale rosnącej popularności. Zapraszamy do odwiedzenia adresu: http://blogi.racjonalista.pl/, znajdziecie tam wskazówki, jak założyć własny blog na serwerze Racjonalisty, aby dołączyć do blogującej społeczności racjonalistów. Jest już możliwość dodawania nowych blogów i ustawiania wyglądu (skórki).
Pierwsze założone blogi to: http://blogi.racjonalista.pl/lireum, na którego łamach będzie publikowana poezja, stale napływająca do Racjonalisty; oraz http://blogi.racjonalista.pl/unpublished/, gdzie publikowane będą teksty wpływające do redakcji, ale pomimo posiadania istotnych walorów, nie spełniające kryteriów publikacji w serwisie Racjonalista.pl. Zapraszamy do odwiedzania.
Dziełem naszego webmastera są także wszelkie - wprowadzane nieprzerwanie - kosmetyczne poprawki w wyglądzie naszego serwisu, ale też bardziej istotne zmiany - jedna z nich to wyświetlanie publikacji autora w kolejności chronologicznej, teksty są pogrupowane latami. Oczywiście istnieje możliwość wyświetlenia artykułów w kolejności alfabetycznej. Nasi stali czytelnicy mogą odkryć pewną przyjemność w odnajdowaniu najnowszych zmian. Zapraszamy do zabawy.
Sondaże Racjonalisty
Sytuacja społeczna niewierzących
10.3% - Nie ujawniam się z przekonaniami
20.9% - Zdarzały się problemy w rodzinie i/lub związku
9.6% - Problemy w szkole
3.1% - Problemy w pracy
6.8% - Inne problemy
23.2% - Nie mam z tym problemów
23.0% - Jestem osobą wierzącą
Oddano łącznie 3091 głosów.
W naszej właśnie zakończonej sondzie zapytaliśmy czytelników o ich problemy związane z prezentowanym światopoglądem, dość oględnie z racji sondażowej formy zapytania. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby nasi czytelnicy dzielili się swoimi problemami w tym zakresie, a także rozwiązaniami, które zastosowali - a które pomogły przezwyciężyć trudną sytuację - na forum serwisu. Zdajemy sobie sprawę, że każda sytuacja jest inna, wymaga innych środków, ale wiedza o innych rozwiązaniach na pewno pomoże znaleźć adekwatne wyjście. Być może wśród czytelników Racjonalisty są osoby, legitymujące się wiedzą psychologiczną, socjologiczną lub prawniczą, które byłyby w stanie pomóc osobom znajdującym w trudnych sytuacja z racji wyznawanego światopoglądu. Zapraszamy.
Nasze konto:
Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów
27 1020 1055 0000 9002 0139 1721 (PKO BP)
PSR Blisko Ciebie to
miejsce, gdzie można przeczytać (prawie) wszystko na temat działalności
Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, począwszy od wysokości składki członkowskiej
po szczegóły pracy konkretnych ośrodków:
Trójmiasto: Spotkanie
Trójmiasto: Spotkanie
Na Forum
dyskusyjnym PSR można wymieniać poglądy na każdy temat, omawiać
pomysły działalności pod sztandarem racjonalizmu oraz zapraszać na spotkania
w gronie racjonalistów:
Okazja dla PSR
Co z księgowością w PSR
Ocena z religii będzie wliczana do średniej-co my na to.
Konto bankowe PSR
Spotkanie trójmiejskich racjonalistów
Spotkanie Klubu Dyskusyjnego KMR
Religijnosc w Polsce
Wrocław miastem spotkań - PSR
świecka szkoła podstawowa
Spotkanie PSR-Trójmiasto
Obserwatorium nietolerancji
Zapraszamy do organizowania pracy ośrodków lokalnych.
Jak Nanobozia bakterię lepił - Andrzej Koraszewski (21-12-2006) |
Nie wszystko mogli Prorocy z objawienia strawić i wiele wskazuje na
to, że część rewelacji między apokryfy wpadła, bowiem niektóre słowa
Pana były tak niezrozumiałe, że
ich nawet nie spisano, a nawet jak spisano, to rozum wzruszenie ramionami
podszeptywał, a jak tu na objawienie ramionami wzruszać. Zapisał wszelako któryś
z Proroków na skrawku skóry koźlęcia słowo, które niepojętym było ani
dla uczonych w piśmie mężów Izraela, ani dla późniejszych Ojców Kościoła.
Cóż mogło bowiem znaczyć owo słowo "bakteria"? Przekłamaniem się
wydawało, osobliwie, że do księgi Genesis zdawało się należeć. |
Wojtyłomania. Oblicze katolicyzmu polskiego - Mirosław Kostroń (21-12-2006) |
Zatrzymałem się trochę dłużej przy osobie polskiego papieża, gdyż właśnie wybór przed laty tego człowieka na watykański tron, przyczynił się do zakonserwowania, a nawet wzmożenia tego wszystkiego, co było najgorsze w rodzimym katolicyzmie. Teatralizacja życia religijnego osiągnęła szczyty w bałwochwalczych imprezach z okazji kolejnych pielgrzymek, fanatyzm narodowy otrzymał nowy ozdrowieńczy zastrzyk, a nietolerancja szczerzy zęby na każdym kroku. |
Pro choice i pro life - rozbieżne dyskursy - Ryszard Paradowski (21-12-2006) |
Debata aborcyjna jest moim zdaniem określona przez następujące
zagadnienia, decydujące zarazem o zasadniczych trudnościach w znalezieniu
rozwiązania kompromisowego: kwestię definicji człowieczeństwa i kwestię
etycznej kompetencji
Strona pro life
koncentruje się na pierwszym z nich, odmawiając wszechstronnego rozważenia
drugiej, strona pro choice
skupia się natomiast na zagadnieniu
kompetencji. Tym samym każdy z dyskutantów cyzeluje argumenty w wybranej przez
siebie dziedzinie, co pozwala drugiej stronie na całkowite ich ignorowanie. |
O kanonach i apokryfach słów kilka - Zbigniew Chorąży (18-12-2006) |
Typowymi przykładami apokryficznej literatury są dzisiaj Księga Jubileuszów oraz trzy Księgi Henocha: etiopska, hebrajska i słowiańska. W tym momencie pojawia się dość istotny problem autorstwa ksiąg świętych w ogóle. Jest to sprawa bardzo trudna nawet dla specjalistów. Dlatego lepszym kryterium dla wiedzy o tych pismach jest sprawa ich końcowej redakcji. Nie da się ukryć faktu, że ostatnimi redaktorami pism religijnych judaizmu i chrześcijaństwa zawsze byli z natury rzeczy kapłani. A ciekawostką może być fakt, że to, co jedni kapłani zredagowali i uznali, inni kapłani odrzucali. |
SHC. W poszukiwaniu cudownego samospalenia - Massimo Polidoro (17-12-2006) |
Trochę prochu, kilka osmalonych kości i nienaruszona stopa - to wszystko co zostało z pani Mary Reeser, w następstwie tajemniczego wydarzenia, które ją zabiło 1951. Sufit pokoju pokrywała tłusta, oleista substancja, która rozlewała się na ścianach, do wysokości 1 m od podłogi. Poniżej tej linii wyznaczonej przez dym zniszczenia były niewielkie. W ciągu następnych dni prasa wysuwała najróżniejsze hipotezy, które miały wytłumaczyć tajemniczy wypadek: kobieta została zabita przez szaleńca za pomocą miotacza płomieni; połknęła ładunek wybuchowy; została uderzona przez piorun kulisty itd. Aż wreszcie ktoś zasugerował, że jest to przypadek "samospalenia ludzkiego". Rzeczywiście, według niektórych nieoczekiwana (i tajemnicza) reakcja związków chemicznych znajdujących się w organizmie człowieka mogłyby być przyczyną dziwnych pożarów. |
Mój problem z Bogiem - Natalie Angier (13-12-2006) |
Większość naukowców nie jest zainteresowana zmierzaniem się z
żadnym z potężnych kamieni węgielnych chrześcijaństwa. Narzekają na
irracjonalne myślenie, pogardzają "nauką" kreacjonistów,
przewracają oczami nad fascynacją Ameryki astrologią, telekinezą, zginaniem
łyżek, reinkarnacją i UFO, ale są tolerancyjni, pełni szacunku, szczodrzy
wobec większości aktów magicznych, które zdobyły imprimatur przez włączenie
do Biblii. Wielu chętnie wskazuje na to, że Kościół Katolicki udzielił
poparcia teorii ewolucji i nie widzi konfliktu między wiarą w Boga i w boskość
Jezusa a koncepcją ewolucji w drodze doboru naturalnego. |
Alveo. Moja przygoda z cudowną miksturą - Jacek Gargasz (11-12-2006) |
Moja przygoda z Alveo miała swój epizod w połowie 2005. Moi wieloletni znajomi przedstawili mi preparat, wiedząc o moich problemach zdrowotnych związanych z astmą. Wyłuszczyli mi w miarę dokładnie skład, zasadę działania oraz opowiedzieli mi historię o tym, jak bardzo zmieniło się ich życie oraz życie ich znajomych, od kiedy zaczęli korzystać z dobrodziejstw Alveo. W przekonaniu głosicieli alveowej prawdy, wszystkie organizmy znajdują się w stanie zaburzonej homeostazy, wszystkie są zatrute i "każden jeden" winien wypijać miesięcznie butelkę wyprodukowanego przez nich specyfiku, który ten nienormalny stan przywróci do normalności. Przyjmowanie preparatu nie powinno kończyć się nigdy. Eliksir szczyci się rekomendacją Funduszu Rozwoju Kardiochirurgii Zbigniewa Religi. Ta kosztowna mikstura wywołuje z jednej strony fanatyczne i frenetyczne egaltacje jej wyznawców, z drugiej wyklinanie i zakrapianie wodą święconą tropicieli "okultystycznych" specyfików. Dużo trudniej natomiast o rzeczową ocenę Alveo |
Przebudowa nauczania w szkołach wyższych - Steven Pinker (11-12-2006) |
Ponieważ znajomość nauk ścisłych jest obecnie ważniejsza
niż kiedykolwiek, należy ponownie rozważyć sposób nauczania ich często
marginalizowanych podstaw. Sposób nauczania podstaw nauk ścisłych powinien
stymulować światopogląd oparty na najlepszym rozumieniu rzeczywistości,
dostarczać uzupełnienia wiedzy z innych dziedzin i wyposażyć studentów w
oparte na faktach analityczne umiejętności, dla wzmocnienia ich intelektualnej
sprawności jako jednostek i obywateli. Najlepszym sposobem osiągnięcia tych celów jest moim
zdaniem przedstawianie ogólnych kursów zorganizowanych wokół treści, nie zaś
wokół dyscypliny wiedzy; takich kursów które są w wyraźny sposób
wymierzone w ograniczenia ludzkiego
poznania. |
Pocieszyciele strapionych - Andrzej Koraszewski (11-12-2006) |
"Stres" jest dziś najczęstszą
przyczyną zwolnień chorobowych (wyprzedza nawet ból krzyża). W Wielkiej
Brytanii kosztuje pracodawców prawie 13 milionów dniówek rocznie. "Jeśli
- pisze Angela Patmor - wmawia się nam, że jesteśmy kruchymi istotami, które
nie są w stanie poradzić sobie ze swoimi emocjami bez profesjonalnej pomocy,
nic dziwnego, że najmniejsze problemy łatwo stają się poważnymi
kryzysami." Od 1991 roku do końca 2003 liczba specjalistów od stresu wzrosła
w Wielkiej Brytanii o ponad 800 procent. Oczywiście
w naszym kraju też wzrosła świadomość i szybko rośnie podaż usług w tej
dziedzinie. Stres możemy leczyć korzystając ze specjalistów stosujących
akupresurę, albo metodą czterech stanów równowagi, możemy go sobie leczyć
przy pomocy ziołowych środków uspakajających, sokiem Noni, psychoterapią
praniczną, za pomocą energii, hipnozą, lub całkiem tradycyjnie u psychologa. |
Kastet i pałka. Oblicze katolicyzmu polskiego - Mirosław Kostroń (10-12-2006) |
Endecja zawsze traktowała religię instrumentalnie. Zestaw wyświechtanych sloganów o Bogu i Kościele, skrywał tylko, tak charakterystyczny dla Polaków, brak wrażliwości na sferę "sacrum". W traktowaniu katolicyzmu jako czegoś "zewnętrznego" byli panowie ze Stronnictwa Narodowego nieodrodnymi synami swojego narodu. Niczego niestosownego nie dostrzegali chłopcy z Młodzieży Wszechpolskiej w uczestnictwie w różnego rodzaju burdach i pogromach. Kto by tam się przejmował "duchem Chrystusowym", gdy z mieczykiem Chrobrego w klapie marynarki, z kastetem i pałką w dłoni, rozwiązywano problemy narodowościowe II Rzeczypospolitej. Znaleźli się oczywiście usłużni kapłani, którzy utożsamiali antysemityzm ze swoiście pojmowaną miłością bliźniego. Zdaje się w przedwojennym "Sodalis Marianus" czytałem wywody o "antysemityzmie miłości". Jacy pasterze, takie owieczki i vice versa. Historia właśnie zatoczyła koło |
W sprawie “dekalogu” etyki politycznej liberalnej demokracji - Wiera i Ryszard Paradowscy (09-12-2006) |
Problem moralności w polityce nurtuje filozofię polityczną od najdawniejszych czasów. Od najdawniejszych czasów - aż po dzień dzisiejszy - podejmowane są próby zbudowania systemu etyki politycznej. Główne cechy tych prób to z jednej strony dążenie do uniwersalizacji owej etyki, z drugiej - brak konsekwentnego wyróżnienia politycznych norm etycznych spośród etycznych norm innego rodzaju. Należy zwrócić uwagę, że liberalnodemokratyczny "dekalog" nieprzypadkowo pisany jest w pierwszej osobie, a to dlatego, że w przeciwieństwie do etyki autorytarnej, której system norm pochodzi od podmiotu, niepodlegającego tym normom, etyka liberalnodemokratyczna nie dzieli podmioty na normodawców i podmioty pozostałe, zobowiązane do przestrzegania norm, nie przez nie ustanowionych. |
Ofiarnik i ofiara - Katarzyna Bocheńska (09-12-2006) |
Kim jest ów tajemniczy ofiarnik i ofiara? Jaka misja przyświeca korespondentom wojennym? Dlaczego decydują się na ryzyko? Z jakiego powodu warto o nich pisać? Na rozmowę dotycząca misji korespondentów wojennych zaprosiłam autorkę niezwykłej książki "Korespondent wojenny. Ofiarnik i ofiara we współczesnym świecie" Magdalenę Hodalską. |
Bitypy karnoskarbowe - Mariusz Agnosiewicz (09-12-2006) |
Bitypizacja to metoda wyodrębniania wykroczeń od przestępstw w ramach jednego rodzaju (gatunku) czynów objętych kryminalizacją. Bitypizacja jest anachronizmem przy typizacji podstawowych przestępstw (KK) i wykroczeń (KW). Jest natomiast charakterystyczna dla prawa karnego skarbowego. Bitypizacja w prawie karnym skarbowym jest ponadto swoista, jest bowiem jednym z najważniejszych czynników przesądzających o istotowym podobieństwie przestępstw i wykroczeń w prawie karnym skarbowym. Główną wadą bitypizacji jest pojawianie się w praktyce tzw. paradoksu opłacalności. |
Sfałszowany spis Izraelitów - Zbigniew Chorąży (09-12-2006) |
Po wyjściu z Egiptu, pierwszego dnia drugiego miesiąca drugiego roku, Mojżesz nakazał dokonanie pierwszego spisu Izraelitów. Spisano wszystkich mężczyzn od dwudziestego roku życia wzwyż, zdolnych do walki: razem 603.550. Uzyskane wyniki spisu budzą jednak uzasadnione zastrzeżenia. |
Wymiary polityki - Marek Krakus (09-12-2006) |
Dyskusje na tematy polityczne niejednokrotnie prowadzą do nieporozumień i sprzeczności. Często wynikają one z niepełnego opisu rzeczywistości politycznej. Powszechnie przyjęty jest opis ugrupowań politycznych umieszczający je na linii lewica-prawica. W takim podziale blisko środka umieszcza się ugrupowania centrolewicowe i centroprawicowe a na krańcach skrajną lewicę (komunizm) i skrajną prawicę (faszyzm). Przyjmując taki obraz antykomunista będzie twierdził, że im bardziej na prawo, tym lepiej, a antyfaszysta, że im bardziej na lewo, tym lepiej. Tymczasem często daje się obserwować podobne właściwości ugrupowań skrajnych, co może budzić zdziwienie. Również określanie "Tygodnika Powszechnego" mianem "katolewica" lub określenie SLD mianem "komunoliberałowie" to są przykłady niewłaściwej klasyfikacji wynikającej z opisu rzeczywistości politycznej na jednej osi. |
Pola współpracy Rzecznika Praw Obywatelskich z organizacjami pozarządowymi - Małgorzata Gawlik (09-12-2006) |
Rzecznik Praw Obywatelskich jest organem kontroli państwowej działającym w prawnie określonych ramach. Zakres jego kompetencji wynika z przepisów ustaw. Uniemożliwia tym samym pole oddziaływania tego organu na dziedziny wyłączone spod przepisów ustawy. Spośród wniosków wpływających corocznie do Biura Rzecznika, tylko około 30% obejmuje sprawy mieszczące się w jego przedmiotowym zakresie działań. Przyczyną zwracania się do RPO ze sprawami niepodlegającymi kompetencji tego organu jest niedostateczna świadomość prawna obywateli, nie zdających sobie sprawy z ograniczonych możliwości rzecznika. Sfery niezagospodarowane przez rzecznika skutecznie mogą przejmować organizacje "trzeciego sektora" na zasadzie pomocniczości i wzajemnej współpracy w myśl budowy społeczeństwa obywatelskiego, w którym rola organizacji pozarządowych jest niezwykle ważna i potrzebna. |
Cudotwórcy - Andrzej Koraszewski (09-12-2006) |
Tajemnicze misterium leków, których dopuszczenie
do produkcji nie wymaga wieloletnich badań, których produkcja nie wymaga drakońskich
procedur kontrolnych, których "moc" oparta jest na głębokiej wierze,
doskonałych technikach marketingowych i głębokiej ignorancji na temat związków
przyczynowych, ma również swoje związki z podejrzliwością wobec nauki i
filozofii oświecenia. Pogarda dla rozumu jest stara jak świat, ale dziś, w
czasach nieprawdopodobnej zależności od nauki, nieprawdopodobnej zależności
od ekspertów, ciemnota domaga się równych praw. |
Potencjalizm przeciw optymizmowi - Jerzy Drewnowski (09-12-2006) |
Optymizm cieszy się na ogół sławą o wiele lepszą od tej, na którą zasługuje. W rzeczywistości jest niewiele więcej wart od pesymizmu i może budzić myśl o postawach alternatywnych. Optymista to człowiek o skłonności do dostrzegania głównie dodatnich stron rzeczywistości, zakładający, że przyszłość ułoży się w najlepszy z możliwych sposobów. Zarówno w sferze społecznej, jak i w życiu prywatnym wady optymizmu przeważają nad zaletami. Błędne optymistyczne diagnozy prowadzą do zaniedbań i innych błędnych działań. Niezliczone ofiary powstań i wojen wzniecanych bez szansy powodzenia, budowania ulic, mostów i domów bez wzięcia w rachubę zagrożeń - to konsekwencje optymistycznego braku odpowiedzialności. Z optymistycznym "obłędem" - wedle Woltera - mamy do czynienia wtedy, gdy optymista, jak jego Kandyd, pozostaje wierny swemu optymizmowi ponad wszelkie doświadczenie. |
Parapsychologia: ocena krytyczna - Massimo Polidoro (09-12-2006) |
Jakkolwiek parapsychologia nie wykazała ostatecznie istnienia "odbiegających od normy kanałów" transmisji informacji czy zdolności umysłu do wpływania na materię, pozostaje problemem do dziś nie rozwiązanym. Chodzi o to, że znacząca część społeczeństwa doświadcza lub doświadczyła wcześniej czegoś wystarczająco niezwykłego, by twierdzić, wbrew rozumowi, że nie istnieje "normalne" wytłumaczenie tego faktu. Należałoby zacząć od usystematyzowania i zebrania w jedną gałąź nauki wiedzę psychologiczną i neuropsychologiczną dotyczącą fenomenów uznawanych za a-normalne, takie jak: doświadczenia z zakresu ESP, deja vu, paramnezja, hiper-wrażliwość, widzenia duchów, hipnoza, doświadczenia "poza ciałem" (out-of-body experiences), doświadczenia z granicy śmierci (near-death experiences). |
Rita Levi Montalcini: Ja, agnostyk, bronię życia i zasad moralnych - Barbara Palombelli (08-12-2006) |
Wychowana przez rodziców w duchu laickim, wyznaje religię nauki. Ma 97 lat i określa się mianem wierzącego agnostyka. Jej bogiem jest nauka, jej przykazaniami są zasady moralne, którymi kierowała się na ścieżkach swego życia. W latach 1951-1952 odkryła nerwowy czynnik wzrostu zwany NGF, odgrywający istotną rolę we wzroście i zróżnicowaniu komórek nerwowych. W 1986 roku otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie Medycyny. Walczyła o uzyskanie finansowania badań naukowych, właśnie ma opublikować kolejny tekst. Jest kobietą zawsze bardzo elegancką, zadbaną, z biżuterią właściwie dobraną do przepięknych sukni od Capucciego, które są doskonale dopasowane do jej zgrabnej, szczupłej sylwetki. |
O religijności ateistycznej - Albert Einstein (04-12-2006) |
Na samym początku duchowej ewolucji rodzaju ludzkiego wyobraźnia ludzka stworzyła bogów. Idea Boga w religijnej myśli po dziś jest sublimacją starego konceptu bogów. Idea istnienia wszechmocnego i wszechdobrego osobowego Boga jest zdolna przynieść ulgę, pomoc i przewodnictwo człowiekowi; a przez cnotę swojej prostoty jest również dostępna dla większości nierozwiniętych umysłów. Koncepcja teistyczna jest jednak głównym źródłem obecnych konfliktów pomiędzy sferą nauki i religii. Doktryna osobowego Boga oddziałującego na naturalne zdarzenia nie zostanie obalona przez naukę. Ta doktryna zawsze może schronić się w tych dziedzinach, w których naukowa wiedza do tej pory nie postawiła swojej stopy. Ale doktryna, która nie jest w stanie przetrwać w jasnym świetle a jedynie w ciemności, straci swój wpływ na ludzkość, z niepoliczalnymi stratami dla ludzkiego postępu. |
W wirtualnym świecie - Katarzyna Bocheńska (03-12-2006) |
Gry przebijają się do świata nauk humanistycznych i być może czas przestać już mówić, że są uznawane za pariasa kultury - mam wrażenie, że już tak nie jest. Oczywiście wciąż jest problem rozbieżności w wizji kultury, jaką mają różni badacze. Jednak dla osób zajmujących się mass mediami gry stały się kolejnym, po filmie, kinie, telewizji i Internecie obiektem refleksji. To w pewnej mierze efekt wejścia do nauki nowego pokolenia, ale też wynik oczekiwań studentów, którzy coraz częściej oczekują, że na uczelniach zostaną przygotowani do analizy całego współczesnego pejzażu medialnego, a nie tylko jego wycinka. Rozmowa z Mirosławem Filiciakiem, medioznawcą i autorem książki "Wirtualny plac zabaw. Gry sieciowe i przemiany kultury współczesnej" |
Ludwika Chmaja wkład w polskie studia kartezjańskie - Adam T. Koźlik (03-12-2006) |
Oto jaki wniosek wysnuwa Chmaj z dylematu nastręczonego Descartes'owi przez zrządzenie losu: "jeśli atoli na podstawie prześledzenia rozwoju myśli filozoficznej Kartezjusza można by powiedzieć, iż tendencja naukowa, jednocząca w sobie oba pierwiastki: jasność i wyraźność myśli, oraz dążenie do opanowania przyrody, stanowi istotną cechę, właściwy rdzeń jego umysłowości, to potępienie Galileusza odsłoniło niespodziewanie inne jeszcze, jakby utajone i podziemne uwarstwienia duszy (...) A jakkolwiek się je nazwie - wiarą, religijnością, czy uległością dla powagi moralnej Kościoła, - faktem jest, że Kartezjusz nie znajduje w sobie dość mocy, by się im przeciwstawić, by je przezwyciężyć w sobie, skoro postanawia wstrzymać się z wydaniem swego dzieła fizycznego" |
W kwestii wyboru wartości. Wartości chrześcijańskie czy wartości demokratyczne - Ryszard i Wiera Paradowscy (03-12-2006) |
W polskiej debacie publicznej, a raczej w tym, co za taką debatę uchodzi, na plan pierwszy przy okazji dyskusji nad tradycją europejską i europejskimi wartościami, wysuwa się od lat kwestia wartości chrześcijańskich. Tymczasem zarówno wśród zwolenników, jak i krytyków uznania tych wartości za fundament europejskiego porządku kulturowego, nie ma jasności co do tego, jakie to są właściwie wartości. O ile jednak hasłowy i deklaratywny charakter wypowiedzi zwolenników "wartości chrześcijańskich" nie dziwi, bowiem niejasność w tym względzie jest podstawowym warunkiem ideologicznej indoktrynacji, to nie może zadowalać, dość powszechne wśród krytyków tych wartości, rozróżnianie wartości chrześcijańskich i wartości kościelnych, z których tylko te drugie mają zasługiwać na krytykę. Tymczasem rozróżnienie to powiela schemat, poza który nie wychodzili długo niektórzy krytycy totalitaryzmu komunistycznego, rozróżniając dobre idee komunistyczne i niedobrą komunistyczną praktykę. Zapominali oni, lub nie chcieli wiedzieć, że te "dobre idee" nie były bynajmniej komunistycznego pochodzenia. I podobnie jest z wartościami chrześcijańskimi. |
Świat w krzywym zwierciadle Krasuskiego - Przemyslaw Adamczewski (03-12-2006) |
Przeczytałem wydaną niedawno książkę Europa
między Rosją i światem islamu Jerzego Krasuskiego. Książka ma wystarczająco atrakcyjny tytuł, żeby po nią
sięgnąć i jest wystarczająco zła, żeby ostrzec przed wyrzucaniem pieniędzy
i stratą czasu. Aby odnieść się do każdej nieścisłości w niej zawartej,
trzeba byłoby napisać książkę co najmniej dwa razy obszerniejszą niż
sama Europa... Krasuskiego. |
Exodus Mojżesza - Zbigniew Chorąży (03-12-2006) |
Czy Izraelici mogli przechodzić przez Morze Czerwone? Sama Biblia daje dowody, że taki fakt nie miał miejsca. Nazwa "Morze Czerwone" została nadana w czasach już nowożytnych. Egipcjanie morze to nazywali Uadż-Ur, Grecy nazywali je Erythraios Pontos, czyli Morze Erytrejskie ("Erytrejskie" to po grecku czerwone... od eruthros - czerwień). W starożytnej łacinie określane było jako Sinus Arabicus. Natomiast w najstarszych manuskryptach hebrajskich mówi się o Yam Suf, ale to oznacza Morze Sitowia lub Morze Trzcin. Morze Czerwone i jego zatoki pozbawione były takiej roślinności. Ta bagienna roślinność była typowa dla rozlewisk Jezior Gorzkich, leżących na północ od Morza Czerwonego i Zatoki Sueskiej. W zależności od pory roku tereny w pobliżu Jezior Gorzkich bywały mniej lub bardziej grząskie. |
Wypadek przy pracy - świadczenia - Wojciech Jaskuła (03-12-2006) |
Nowa ustawa wypadkowa - o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych - jest pochodną zapoczątkowanej przez ustawę z 1998 o systemie ubezpieczeń społecznych reformy ubezpieczeń społecznych. Konstrukcja racjonalnego ustawodawcy zakłada, że każda zmiana oznacza rozwój, a nie regres prawa. Myśląc w tych kategoriach trudno zająć jednoznaczne stanowisko w stosunku do tej ustawy. Wszak niniejsza ustawa zlikwidowała odpowiedzialność odszkodowawczą za wypadki w drodze do pracy lub z pracy. Przeniosła do kodeksu pracy odszkodowania za rzeczy utracone lub zniszczone, co spotyka się z krytyką. Z drugiej zaś strony cechą charakterystyczną tej ustawy jest też to, kwestie świadczeń są związane ściśle ze statusem ubezpieczeniowym. Ustawa, w odróżnieniu od swojej poprzedniczki, szeroko operuje terminem ubezpieczony, a nie zaś pracownikiem. |
Instytucja Rzecznika Praw Obywatelskich - Małgorzata Gawlik (03-12-2006) |
Instytucja rzecznika praw obywatelskich (ombudsmana) wywodzi się z krajów skandynawskich. Sprowadza do objęcia jak najbardziej skuteczną, a łatwo dostępną dla obywatela kontrolą poczynań organów władzy publicznej, a zwłaszcza administracyjnej, w stosunku do jednostki będącej z natury rzeczy słabszą stroną konfliktów. Współcześnie występuje w różnych krajach pod takimi nazwami jak: Ombudsman w Irlandii, Mediator we Francji, Rzecznik Sprawiedliwości w Portugalii, Obrońca Ludowy w Austrii, Parlamentarny Ombudsman w Danii czy Rzecznik Praw Człowieka w Słowenii. |
O człowieku, nauce, religii i etyce. Rozmowa z profesorem Zdzisławem Cackowskim - Z. Cackowski, J. Ładyka, Z. Słowik (21-12-2006) |
Wątpliwe, czy filozofia dzisiejsza zawiera jeszcze jakieś własne (nie z nauk specjalistycznych zaczerpnięte) elementy wiedzy, z których w przyszłości mogą się wyłonić jakieś specjalistyczne dziedziny wiedzy pozytywnej. Ja w każdym razie takich elementów wiedzy w filozofii współczesnej nie dostrzegam i wątpię w ich istnienie. Widzę natomiast w dzisiejszej filozofii coś w rodzaju totalnej "zazdrości" wobec dziedzin nauki pozytywnej. Uważam przy tym, że jest to "zazdrość" twórcza. Filozofia staje się coraz bardziej sztuką destrukcji dobrego samopoczucia ludzi nauki, sztuką destrukcji poczucia pewności siebie. Jest to swoista odbudowa ducha Sokratesowego krytycyzmu. Filozof dzisiejszy zdaje się mówić: oni, powszechnie podziwiani mędrcy reprezentujący dzisiejsze nauki szczegółowe wiedzą bardzo dużo, ale i ich niewiedza jest ogromna jako i moja, choć oni zdają się tego nie wiedzieć. |
Lat tysiąc i dziś. Ociosywanie Mgły - Kazimierz Koźniewski (21-12-2006) |
Nic mnie tak nie śmieszy, a również irytuje, jak owe próby uroczystego odprawiania rocznic wielosetletnich, mających stanowić okazję do kształtowania zbiorowych postaw naszego społeczeństwa. 400-lecle stołeczności Warszawy, ileśsetlecie Krakowa, 1000-lecie Gdańska, a teraz 1000-lecie męczeństwa św. Wojciecha! Tworzenie emocji absolutnie sztucznych! Żywa pamięć pokoleń może sięgać granicy stu, maksimum stu trzydziestu czy stu pięćdziesięciu lat! Wszystko co dalej - to już tylko historia, którą ludzie wykształceni traktują intelektualnie, a szerokie masy społeczeństwa są właściwie zupełnie temu obojętne. Urządzanie takich rocznicowych zabaw, festiwali, obchodów ma oczywiście jeden tylko cel: mobilizowanie nastrojów społecznych, aby załatwić jakieś dzisiejsze, doraźne sprawy państwowe, społeczne, polityczne. W każdym wielosetleciu idzie wyłącznie o dzień dzisiejszy! |
Kościół katolicki wobec dylematów ustrojowych - Jan Dębowski (21-12-2006) |
Punktem wyjścia jest w encyklice Centesinius annus zdecydowanie krytyczna ocena "socjalistycznego kolektywizmu" z jednej strony, z drugiej zaś brak akceptacji dla "liberalnego indywidualizmu". Socjalizm oskarża się tam m.in. o dogmatyczny postulat wszechobecności państwa w gospodarce, co musiało pociągnąć za sobą dominację własności państwowej środków produkcji, system nakazowo-rozdzielczy, centralne planowanie itp. W swej rzeczywistej postaci socjalizm był więc de facto "kapitalizmem państwowym", zwróconym przeciwko wolności "tak gospodarczej, jak i obywatelskiej". Jeżeli więc ocena socjalizmu jest w Centesimus annus jednoznacznie negatywna, to w odniesieniu do kapitalizmu stanowisko Jana Pawła II jest bardziej wyważone. Papież zapytuje się więc, czy "klęska komunizmu" oznacza zwycięstwo kapitalizmu jako systemu społecznego?. I stwierdza: "Odpowiedź jest oczywiście złożona". |
Postmodernistyczny model religijności - Piotr Szydłowski (17-12-2006) |
Analizując społeczne życie religijne w Polsce i na Zachodzie, można wyodrębnić dwa modele religijności. Jeden tradycyjny - kształtowany, chroniony i zalecany przez instytucję Kościoła i drugi, wyemancypowany spod kurateli Kościoła jako widzialnej instytucji religijno-społecznej, wobec niej niepokorny i przez nią nie zalecany ani nie chroniony, model - nazywany przez wielu współczesnych badaczy zjawisk religijnych - modelem postmodernistycznym albo ponowoczesnym. Ten pierwszy, tradycyjny, zinstytucjonalizowany model religijności dominuje dziś w tych społeczeństwach, w których duchowieństwo katolickie odgrywa dominującą rolę w życiu społecznym. Ten drugi model, zwany postmodernistycznym, rozwija się, a może nawet dominuje, w krajach Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych A.P. Na czym on polega? |
Współczesne odniesienia humanizmu. Po Europejskim Kongresie Humanistów - Mieczysław Michalik (09-12-2006) |
W warstwie praktycznej humanizmu - urzeczywistniania w życiu jednostkowym i społecznym idei i wartości humanistycznych istnieją, na gruncie wspólnie akceptowanych wartości, szerokie możliwości współdziałania. Ale tu przede wszystkim ujawniają się wszelkie słabości humanizmu, a ściślej - jego bezsiła wobec przejawów praktyk antyhumanistycznych i antyhumanitarnych, także ludobójczych. Zadaniem ważniejszym niż proste powielanie i propagowanie idei i wartości humanistycznych staje się ich rozwój przez odnoszenie do realiów społecznych, a nade wszystko poszukiwanie możliwości zwiększenia praktycznego wpływu tych wartości na rzeczywistość. Nadal więc, a obecnie w szczególności, najbardziej istotna jest kwestia: jak z idei humanizmu uczynić zasadę praktyczną. |
/^~- Baza intelektualna polskich racjonalistów -~^\ {- www.racjonalista.pl * www.therationalist.org -} [ info@racjonalista.pl webmaster@racjonalista.pl ] \_.= European forum for reason and rationality =._/ |